Faustynka wstawaj - zaczął budzić mnie dobiegający do mojego ucha głos. Mruknęłam i wtuliłam się w mojego partnera, a wtedy poczułam lekkie szturchanie.
- faustynka obudź się nagrywki czekają - powiedział szturchającą mnie Bartek.
- 5 minut - mruknęłam.
- nie, już jesteśmy spóźnieni - powiedział
- mhmh - mruknęłam
- Faustyna dalej raz raz wstajemy - powiedział podnosząc mnie.
- daj mi spokój - powiedziałam kładąc się spowrotem.
- wstawaj - odparł
- przestań daj mi spokój - mruknęłam i usłyszałam budzik. Zakrylam uszy poduszkami, a ten go wyłączył
- co z tobą ? - spytał
- nie dam rady daj mi spokój - odpowiedziałam.
- co się dzieje ? - spytał
- nie dam rady - odparłam zakrywając twarz poduszka.
- dalej musimy iść Karol już dzwonił. - oznajmił
- jedź ja nie dam rady - powiedziałam, a ten wziął telefon na, którym coś postukał.
- Karol napisał, że możemy być godzinę później za dużo opuszczonych - powiedział
- mówię ci, że nie dam rady daj mi święty spokój - powiedziałam biorąc poduszki. Wzięłam je i zaczęłam iść na dół, a przed spadnięciem asekurował mnie Bartek. Rzuciłam się na kanapę i zaczęłam zasypiać..
- faustynka naprawdę musimy jechać - powiedział, a po moich policzkach poleciały łzy.
- daj mi spokój - wyłkałam, a ten mnie przytulił.
- co jest ? - spytał
- nic daj mi spokój - powiedziałam dusząc się łzami. Wtedy ktoś zadzwonił dzwonkiem, a ja wtuliłam się w poduszkę.
POV KUBICKI
Otworzyłem drzwi, a moim oczom ukazała się Hania.
- co z Faustyną ? - spytała wchodząc.
- nie wiem, mówi, że nie da rady - powiedziałem, a ta podbiegła do zapłakanej dziewczyny i zaczęła ją uspokajać jednak nie dawała rady.
- poczekaj chwilkę - powiedziała do rozowowlosej.
- chodź - powiedziała ciągnąc moją dłoń. Dziewczyna poszła ze mną do pokoju obok i zaczęła rozmawiać.
- co jej ? - spytała zaniepokojona
- nie wiem nic nie chce powiedzieć - odpowiedziałem
- a nie stało się nic ? - spytała
- wczoraj rzuciliśmy papierosy i się załamała moze to od tego ? - spytałem.
- mówiła mi, że nie - odparła.
- kurwa.. - mruknęła
- pogadam z nią - powiedziała i poszła do rozowowlosej.
POV HANIA
Byłam zaniepokojona stanem blondynki, ale postanowiłam jej pomóc.
- co się dzieje ? - spytałam, lecz nie uzyskałam odpowiedzi.
- to przez papierosy ? - spytałam, a ta pokręciła głową.
-to nie rozumiem, wytłumaczysz mi o co chodzi ? - spytałam, a w odpowiedzi usłyszałam tylko straszliwe łkanie.
CZYTASZ
To Zerwanie Zmieniło Wszystko ~ Fartek
RomanceZmęczona ciągłymi przyjazdami do Wiktorii Faustyna sięgnęła po pomoc Bartka. Dzięki niemu doznała spokoju, lecz nie na długo... Faustyna wygaduje mu się z najgorętszych sekretów jednak ten nie mówi nic o swoich. Raz z znika na tydzień i wraca postrz...