Rozdział 1

5.2K 191 14
                                    

Czuje jak promienie słońca mocno świecą mi w oczy . Za każdym razem kiedy próbuje je powoli otworzyć promienie mnie oślepiają.
Zajebiscie nawet słońce nie chce żebym poszla do szkoły.

W końcu po moich długich staraniach wstałam i zeszlam po schodach prosto do kuchni żeby zjeść śniadanie.
Mama jak zwykle o tej porze była już w pracy . Wyobraźcie sobie ... ja mam codziennie na 8 i narzekam a ta kobieta musi być w pracy na 7 rano !
To coś nieprawdopodobnego. A tak wogole może powiem wam coś o sobie . Pewnie chcecie wiedzieć kim jestem . To tak..nazywam się Gosia , mam 15 lat i chodzę do 3 gimnazjum .
Jestem normalną dziewczyną,  nie palę , nie piję ( dobra tylko okazyjnie )
Moje kontakty z rówieśnikami są okey. Mam zgraną paczkę i tylko ich się trzymam . Moi rodzice są po rozwodzie . Mieszkam z mamą , ale z tatą utrzymuje bardzo dobry kontakt. Dobra nie będę Was kłamać prawie wogole go nie widuję.
Wiem, że to dziwne , ale nie czuję się jakby rodzice byli po rozwodzie .
Inne jest tak naprawdę tylko to , że do taty już nie zwracam się ,, Tatusiu " ani ,,Tato" tylko Łukasz i już nie mieszka z nami . Szczerze mówiąc nie przeszkadza mi to .

Za dużo się rozgadalam . Zaraz się spóźnię . Wiecej wam opowiem, gdy będę jechać autobusem .
Nasypalam sobie płatków , nalałam mleka i zaczęłam jeść to wszytko tak szybko jakbym brała udział w jakiś zawodach . No ,ale cóż nie chcialam sie spoźnić tym bardziej , ze zaczynaliśmy matematyką z Panią Kroc . Nie darzylam jej sympatią , tak samo jak ona mnie .

Gdy zjadłam szybko śniadanie  popedzilam na górę przy tym jeszcze przewracając się na schodach . Założyłam na siebie szarą bluzę i czarne rurki . Nie lubiłam sukienek a spódnice nosiłam od czasu do czasu .
Byłam bardzo wysoka i szczupła ( tak przynajmniej pokazywała mi waga )
,wiec  dobrze leżały na mnie rurki i je właśnie nosiłam najczęściej .
Zrobiłam lekki makijaż i uczesalam włosy . Nienawidzilam ich . Były proste jak druty i starsznie się plątały  a poza tym nie lubiłam nawet ich koloru ( byłam brunetką).
Patrzac na zegarek dotarlo do mnie ze mam tylko 10 minut na założenie  butow i dojście na przystanek. Szybko zbieglam po schodach tym razem się nie przywracając . Założyłam jakieś buty firmy Nike i wybieglam z domu jak wariatka .

Na szczęście zdążyłam i po upływie 10 minut siedziałam już w autobusie .
Miałam wam opowiedzieć coś więcej o mnie , o mojej szkole i ogólnie o moim życiu .

Mówiłam już ze mam pewną paczkę której się trzymam jest w niej 8 osób .
4 chłopców i 4 dziewczyny dogadujemy  się wszyscy zajebiscie . Rzadko kiedy mamy jakieś spiny .
Najbardziej z naszej paczki dogaduje sie z Angeliką . Jest mega pozytywną osobą.  Tylko denerwuje mnie , że czasami potrafi  caly czas gadać o swoich idolach . Chodzi o zespół  Bars and Melody.  Spokojnie ja też ich nie kojarzylam dopóki nie dowiedziałam się wszystkiego od Angeliki na ich temat .Nie byłam ich fanką,  ani ją nie zamierzam być .
Słyszałam klika ich piosenek głównie przez Angelike i mi się niektóre spodobały , ale nie do tego stopnia żeby byli moimi idolami .

No , ale dobra wróćmy do tematu .
W szkole oprócz ludzi z mojej paczki jest naprawdę sporo spoko osób z innych klas . Jak słyszę w telewizji  o przypadku ze jakiś nastolatek zabił się przez dreczenie w szkole to żałuję ze nie chodził do naszej .
Nie było nigdy takich sytuacji .
Wiadomo niektórzy się nie lubili i to bardzo ale nie az do tego stopnia żeby się dreczyli nawzajem , poprostu nie wchodzili sobie w drogę i tyle .

Jeśli chodzi o moją naukę to nie jestem złą uczennicą,  dobra nie ukrywajmy tego ze kujonem  też nie jestem . Poprostu z niektórych przedmiotów mi nie idzie . Głównie chodzi o matme i fizyke . Najbardziej lubię angielski , pomimo tego ze nie mam z niego 6 jest naprawdę okey .

Wiem , ze większość z Was liczy teraz na jakiś wątek miłosny . Przykro mi muszę Was rozczarować.
Nikt mi się nie podoba . Poprostu w tym wieku chłopcy to jeszcze takie duże dzieci . Poczekam aż spotkam odpowiednią osobę . Mam tak naprawdę na to wyjebane ile będę musiała czekać na moją miłość może ona się nawet pojawić w wieku 60 lat . Wystarczy mi ze rodzicom na mnie zależy nie potrzebuje mieć chlopaka.

Czasami słucham opowiadań o ,,wielkiej miłości" swoich kolezanek zaczynam się wstydzić za mój rocznik . Każda wymaga od chłopaka nie wiadomo czego .
A jak już zaczynają ze sobą chodzić to maksymalnie miesiąc i to już koniec. Potem się do siebie nie odzywają i tracą kontakt.
. To strasznie żenujące.
Według mnie wkońcu każda z nich po wielu związkach pozna osobę dzięki której zrozumie czemu z nikim się jej nie udawalo .
Różnica jest we mnie taka ze nie chce błądzić i niepotrzebnie się denerwować przez jakiegos dupka który i tak mnie rzuci za jakiś czas .
Dobra koniec już o tej  ,, milosci" bo zaraz zwroce śniadanie .

***

W szkole było spoko . Tak jak zwykle . Nic ciekawego się nie zdazylo.
Gdy wróciłam do domu ku mojemu zdziwieniu mama już w nim była . Troche sie zdziwiłam . Zawsze kończyła pracę o 19 a jest 15 .

- Cześć Mamo ! Co ty tutaj robisz o tej godzinie ? Nie powinnaś być w pracy ? - zabrzmiało to tak jakbym chciała sie jej pozbyć z domu

- Chciałam zrobić sobie z tobą BABSKI WIECZÓR. - powiedziała uśmiechając się jakby wygrała w lotto

Było to dosyc dziecinne jak na nią,  Ale w sumie był to bardzo dobry pomysł.
Długo już nie obejrzałam z nią żadnego filmu ani nie porozmawialam .

- Dobrze kochanie odbrob lekcje a ja pojadę do sklepu po popcorn i oczywiście lody . - w tym momencie wyszla A ja poszłam na górę odrabiać lekcje .

Nie miałam dużo zadane więc weszłam na Facebooka i nagle usłyszałam , ze mój telefon dzwoni .
Była to Angelika więc szybko odebrałam .

- Gosia słuchaj ! Mam dla Ciebie super propozycje ! Tylko obiecaj ze się zgodzisz bez marudzenia.

- Niczego ci nie obiecuje . Mów o co chodzi .

- Bam będą w polsce jutro będą sprzedawać bilety . Jedziesz ze Mną ?

- Pewnie laska  ! Ile bilet ? - udałam zainteredkwanie .

- No wlansie tu jest problem ... Chcialam M&G a on kosztuje 300 zl i nwm czy byś chciała za taki hajs iść na kogoś koncert . Tym bardziej ze ich nawet nie słuchasz .

- No trochę mnie zaskoczylas taką sumą ale spokojnie pojadę tam z tobą.

Trochę jeszcze porozmawialysmy i musiałam kończyć bo słyszałam jak mama wchodzi do domu. Nie ukrywam ze 300 zl to jednak duża suma Ale Angelika wie ze nie mam problemów z pieniędzmi i mama zgodzi się bez problemu . Tylko ja sama nie jestem co do tego zbytnio przekonana ale trudno . Z tego co wiem to jest Young Stars On Tour więc nie będą tam tylko oni .
NA CAŁE SZCZĘŚCIE.

------------------------------------
Hej !
Oto fanfiction o BAM .
Nie wiem czy jest sens to pisać , wiec jak wam się spodoba i chcecie następną część dajcie gwiazdkę lub napiszcie .
Akcja się dopiero rozkręca , wiec przepraszam jelsi ten rozdział wydał wam się nudny .

( Girl) BARS AND MELODY (Friend)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz