Rozdział 26

1.2K 91 7
                                    

GOSIA :

- Rozmawiałaś z nim prawda ? - spytała moja rodzicielka.

- Tak . To o czym chciałaś porozmawiać ? - szybko zmienilam temat zeby nie pytala o szczegóły.

- Wiesz ze się o Ciebie martwię . Wiem że Leo to super chłopak i ze Cię nie skrzywdzi , ale gdy widzę twoje zaangażowanie serce mi się kraja ile jesteś w stanie dla niego zrobić . -w jej oczach było widać troskę.

- Mamo do czego zmierzasz ? - nie miałam pojęcia o co jej chodzi.

- Jak będzie Cię do czegoś zmuszać powiedz stanowczo nie. -złapała mnie za kolano patrząc mi głęboko w oczy.
Moje ciało przeszły ciarki. Jej spojrzenie mogło mnie zabić.

- Możesz być bardziej konkretna?

- Chodzi mi o seks , papierosy i rozne inne uzywki. - zaczęłam się z niej śmiać.

- Oszlalas. - śmiałam się tak bardzo ze nie mogłam nabrać powietrza do płuc. Myślałam już ze nie chce żebym się spotykała z Leo a tu chodzi jej o seks . Nie wierzę w nią.

LEO :

Wybiła 13 : 30 za 30 minut spotkanie z Katniss. Muszę się już zacząć szykować .

Otworzyłem szafę . Ubrałem się tak Jak zwykle . Czarne rurki i bluza .

-Gdzie idziesz ? - spytała Victoria.

- Do starbucksa, mamo . Wiesz chce sobie tam spokojnie sam posiedzieć i pomyśleć jak to zazwyczaj. Chyba rozumiesz. - potrafiłem kłamać. Kilka miesięcy temu robiłem to cały czas.

- Okey Leo,ale niedługo wracaj .

- Dobrze. Kocham Cię - powiedziałem zamykając za sobą drzwi .

Czekając w Starbuksie na Katniss zobaczyłem SMS od Charlsa .

Charlie -
Leo. Pamiętasz ze dzisiaj miała być audycja na YOUNOW i mieliśmy być tam razem ?
Ja -
Tak pamiętam . ( wcale nie pamietalem)
Charlie -
Mógłbyś poprowadzić go sam ?
Przyjeżdża do mnie Chole i chyba sam rozumiesz .
Ja -
Spoko . Miłej nocy z Chole .
Charlie -
Dzięki , wierzę ze niedługo będę mógł tobie życzyć miłej nocy z Gosią.
*uśmiechnalem się sam do siebie *
Ja -
Jesteś chory na umyśle , ale i tak miłej nocy z Chloe A ja sobie poradzę na YOUNOW sam .

Gdy wlozyłem telefon do kieszeni zobaczyłem jak do Starbucksa wchodzi Katniss . Była to wysoka brunetka . Szczupła i miała styl , ale klasy zero . Zawsze to mnie w niej kręciło. Gotowa na wszystko.
Mogłem się z nią pieprzyc godzinami, ale teraz nie chciałbym jej nawet dotknąć. Pusta dziwka z niej i tyle. Brzydzila mnie .

-Hej Leo ! - powiedziała podchodząc do stolika przy którym siedziałem.

- Cześć

- Jeju całe wieki Cię nie widziałam .

- 2 lata , bo nie raczyłaś nawet odpisać i miałaś mnie w dupie. - odpowiedziałem ozieblo .

- No tak tak .... to słuchaj spotkaliśmy się się tu pewnej ważnej sprawie.

- Słucham

- Pamiętasz Jacoba ?-próbowała ze mna złapać kontakt wzrokowy.

- Ten u którego były te wszystkie imprezy? - spytałem dla potwierdzenia , ale znałem go. Był naprawdę spoko . Nic do niego nie miałem. Do tej pory pamiętam jak dużo z nim spędzałem czasu przez te 2 pieprzone lata.

- Tak dokaldnie . Robi swoje 17 urodziny i kazał mi Ciebie zaprosić bo sam narazie ogarnia sprzęt i nie ma czasu na zapraszanie znajomych .

- Nie sorry , ale ja już skończyłem z takimi imprezami . -trochę mi było głupio to powiedzieć ,ale nie miałem innego wyjścia. Jacob to mój do ty przyjaciel wiedział przez co przechodziłem i powinien zrozumieć ze nie chce się znowu pakować w to gówno.

- Tylko jedna. To wkoncu jego urodziny . No wes !
Możesz przyjść ze swoją dziewczyną.
Jak ona miała ?
A Gosia tak ? -wyszczerzyła się pokazując rzad białych zębów.

-Japierdole idiotko. Chyba słyszysz ze Gosia to jest polskie imię i można się nawet domyślić ze nie przyjdzie bo pochodzi z Polski i tam teraz się znajduje ?- pragnąłem tylko uciec id tej dziwki Katniss.

- A ty nadal taki zadziorny. - jej głos doprowadziła mnie do szału.

- Zamknij sie suko ! Przyjdę jeśli będziesz Kurwa cicho !

- Czyli przyjdziesz ?

- Tak ale będę do max do północy. - nie wiedziałem czy dobrze robię.

- Super . Impreza zaczyna się jutro o 18 .

-flashback-

-Mamo ..

W odpowiedzi dostałem tylko głuchą ciszę.

- Rozumiem jesteś zła , ale ...

- Dziecko ! Byłabym zła jakbyś przyszedł do domu za późno. Teraz jestem wściekła. Nie wierzę jak możesz brać narkotyki,palić,pić i z tego co mi wiadomo uprawiać seks. A teraz jeszcze sprawa z policją? I to jeszcze za pobicie pod wpływem różnych używek !?

- Mamo ja Cię przepraszam...

- Czasami powiedzenie przepraszam nie naprawi wszystkiego. Myślałam ze Cię wychowałam. Rozumiem jesteś załamany po tym jak Katniss zerwała z tobą wszelako kontakt ,ale jeśli w to wchodzi łamanie prawa nie licz na moje wsparcie.

- Prosze Cię nie wymawiać jej imienia...

- Dobrze . Chcę żebyś tylko zrozumiał ze ona nie jest tego warta.

- Jest ... -zaprzeczylem.

- Leo ona Cię nie kocha i nie kochała.

- Nie prawda ? Ty jej Kurwa nie znasz. Nie masz pojęcia co to miłość. - unioslem się- Kurwa już wszytko rozumiem ! Dlatego Tata Cię zostawił ! Nie znalas miłości więc też nie potrafilas jej okazywać , więc od mojego życia się Kurwa odwal bo sama nie masz go zbyt dobrze poukładanego .

Gdy zobaczyłem , że łzy spływają jej po policzkach. Coś we mnie pękło. Byłem aż takim surwisynem żeby doprowadzić swoją matkę do płaczu.
Jestem żałosny...koniec z tym. To zaszło za daleko. Mama jest jedynąosobą która mnie kochała i była dla mnie ważna a nie można krzywidzic osób ważnych w swoim życiu bo zawsze mogą odejść. Nawet nie chce myśleć co by się ze mną stało jakby odeszła.

------------
Kolejny rozdział na poprawienie dnia xX
Mam nadzieję ze się podoba.
KOMENATRZE +GWIAZDKI =NEXT

( Girl) BARS AND MELODY (Friend)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz