&&&
-Dlaczego do cholery wszyscy tu jesteście? - zapytałam patrząc na Nate'a i resztę chłopaków, upewniając się, że nie złapię kontaktu wzrokowego z Louis'em.
-Dla ciebie. Nie jesteś szczęśliwa, że mnie widzisz? - uśmiechnął się Nate łapiąc mnie w talii. Uśmiech pozostał na mojej twarzy. To, że wszyscy tu byli było po prostu podejrzane. Nie podobało mi się to. Wiedziałam, że ukrywają coś przede mną. Słyszałam to w głosie Nate'a. Czułam to w sposobie w jaki mnie trzymał.
Jak miałabym tego nie zauważyć?
-Czego mi nie mówisz Nate? - zapytałam wysuwając się z jego ramion. Zmarszczył brwi spoglądając na chłopaków. Dostrzegłam Harry'ego za Liam'em, który mnie obserwował.
-Powiedz mi - powtórzyłam ciszej.
Po tym Nate odwrócił się i wyszedł z pokoju bez słowa. Inni chłopcy podążyli za nim, z wyjątkiem Harry'ego. On został przypatrując mi się. Trochę mnie przerażał.
-Dlaczego nic nie mówisz? Co się do cholery dzieje? - splunęłam wyraźnie zła, wszystkie rzeczy, które dusiłam w sobie wypłynęły z moich ust.
-Uspokój się Payton - ostrzegł mnie Harry, stawiając kilka kroków, za nim stanął przede mną.
-Więc mi powiedz- prychnęłam nieprzestraszona. Wiedziałam, że nie zrobiłby mi krzywdy. Przynajmniej miałam taką nadzieję. Po tym jak traktował mnie przez te kilka ostatnich dni.
-Paul. Buduje swój gang, a ja nie mogę ich powstrzymać - wyszeptał przeczesując włosy ręką. Spojrzał na mnie czekając na moją reakcję.
Wiedziałam, że to nadejdzie, wiedziałam, że Paul tak łatwo się nie podda. Znałam go całe swoje życie, ani razu nie był autorytetem wzorowego tatusia, troszczył się tylko o pieniądze. Jak dużo posiadaliśmy i jak wiele ukradł. Powinnam była zauważyć to na początku, zawsze handlował narkotykami. Sprzedawał nieprzyzwoite dziewczyny, które przychodziły z nim do domu.
On był nieprzyzwoitym, podejrzanym facetem, a nie ojcem.
-Czego on ode mnie chce? - wyszeptałam spoglądając w dół.
-Chce cię sprzedać. Przepraszam kochanie, nigdy nie chciałem, żeby cokolwiek z tego się stało. Obiecuję ci, że jeśli przyjdzie i cię znajdzie, przysięgam ci, nie przestanę dopóki mnie nie zabije, jesteś jedyną, którą chcę poślubić. Skarbie jesteś moja - jego głos był delikatny, a jego wargi dotykały mojej szyi.
-Nie chcę, żeby mnie znalazł Harry - zaszlochałam, a on objął mnie swoimi ramionami, trzymając mnie mocno.
-Nie zrobi tego skarbie - wyszeptał. Odsunął się ode mnie, trzymając za ramiona by spojrzeć na mnie z góry.
-Wychodzimy dziś wieczorem. - uśmiechnął się, a jego wzrok mówił mi, bym mu zaufała. Jednak gdzieś głęboko, głęboko w sobie wiedziałam, by mu nie
ufać. Ani nikomu pod tym względem....
Jestem ubrana w małą, letnią sukienkę, którą nosiłam, gdy byłam we wczesnej ciąży. Włosy spięłam w wysoki kucyk i dodałam do niego małą kokardkę. Ubrałam do tego parę starych trampek, które dał mi Nate, gdy byłam młodsza. Wciąż byłam zaskoczona, że nadal mi pasują.
Trochę czasu zajęło mi zejście długimi schodami na parter. Spostrzegłam, że wszyscy mi się przyglądali, a szerokie uśmiechy widniały na ich twarzach. Nawet u Louis'a.
Zmarszczyłam brwi idąc w kierunku Harry'ego, który podał mi swoją dłoń, którą z przyjemnością złapałam.
-Dzisiejszy wieczór to twoja bajka - ten głos utkwił w mojej głowie. Nie wiedziałam co zaplanował, ale tak właściwie to byłam podekscytowana tym, co miało nadejść.
Dzisiejszy wieczór to twoja bajka.
...
Zostałam poprowadzona do ogrodu. Harry zaczął się rozbierać i spojrzał na mnie, czy robię to samo. Parsknęłam śmiechem.
Nagle ściągnął bokserki po czym pobiegł i wskoczył do basenu. Rozdziawiłam buzię, nie spodziewając się tego.
-Co ty do cholery robisz?- zaśmiałam się podchodząc do krawędzi basenu, spoglądając na niego.
-Wchodź! - powiedział, nurkując znowu do wody.
Potrząsnęłam głową siadając na brzegu basenu. Gdy tylko Harry wynurzył się na powierzchnię, podpłyną do mnie kładąc obie ręce obok moich ud. Jego wzrost był taki sam jak mój. Pocałował mnie, pozwalając naszym językom tańczyć ze sobą. Z trudem złapałam powietrze odsuwając się od niego, po czym zauważyłam, że przeniósł mnie z krawędzi basenu na sam środek. Objęłam ramionami szyję Harry'ego. Jego ręce przesunęły moje nogi tak, że były one teraz owinięte wokół niego.
-Bardzo cię kocham. - wymamrotał, z powrotem złączając nasze usta.
Gdy się odsunął, jego dłonie sięgnęły po moją sukienkę, podwijając ją do góry pod wodą.
-Ściągnij je! - jęknął łapiąc mnie za tyłek. Zachichotałam odsuwając się od niego po czym popłynęłam na środek basenu i zanurkowałam pod wodę, podwijając i ściągnąć sukienkę przez głowę z wielką trudnością.
Gdy tylko znalazłam się na powierzchni, Harry znalazł się na przeciwko mnie, a na jego twarzy pojawił się mały uśmieszek. Cmoknęłam go w usta, zanim kontynuowałam ściąganie mojego biustonosza, pozwalając mu unosić się na wodzie za mną. Oczy Harry'ego powędrowały w dół, po czym jego dłonie nawiązały kontakt z moimi biodrami przyciągając mnie do siebie zanim mogłam ściągnąć swoją bieliznę.
-Kocham cię.
&&&
A- ;)
![](https://img.wattpad.com/cover/39488617-288-k251965.jpg)
CZYTASZ
Possessive Tłumaczenie
Hayran KurguCo się stanie, gdy Payton będzie starała się dopasować do swoich współlokatorek i wyjdzie z nimi na miasto? Payton wkrótce znajdzie się w jednym miejscu wraz z jednym z gangów Las Vegas. Wkrótce zostaje wybrana przez Harry'ego Styles'a, zmuszającego...