Rozdział 3

22.5K 825 135
                                    

MAX

Po jakiś 10 minutach, do pokoju wpadł Nick, a za nim reszta chłopaków. Kiedy drzwi walnęły o ścianę, zgromiłem ich spojrzeniem, ale nie ruszałem się.

- Co ty robisz - krzyknął szeptem Nick.

- Leżę - odpowiedziałem zgodnie z prawdą.

- Zejdź z niej, zmiażdżysz ją.

- Nie. Gdyby było jej ciężko, to by mnie zrzuciła - naburmuszyłem się jak mały chłopiec.

Zaśmiali się, przez co Clar poruszyła się niespokojnie pode mną. Wszyscy wstrzymali oddech. Przekręciła się twarzą do mnie. Dzięki temu była bardziej we mnie wtulona. Chłopaki uśmiechnęli się, ale dali nam spokój. Oparłem brodę o czubek jej głowy. Po kolejnych 2 godzinach, zaczęła się budzić.

CLARA 

Pierwszy raz od tygodnia, wreszcie się wyspałam jak nigdy. Może to dlatego, że spał ze mną Max i czułam się bezpiecznie. Powoli otworzyłam oczy. Zobaczyłam chłopaka, który opierał się o zgiętą rękę i wpatrywał się we mnie.

- Dzień dobry - powiedział z poranną chrypką w głosie.

- Cześć - uśmiechnęłam się.

Przeciągnęłam się i potarłam oczy. Poleżałam jeszcze jakieś 5 minut. Wstałam, wyciągnęłam z walizki nie patrząc na zdjęcie, jakieś szorty, bluzę Nick'a, którą zostawił jak uciekł i czarną, koronkową bieliznę. 

- Max, gdzie jest łazienka - spytałam.

- Korytarzem do końca i na prawo.

- Okej, dzięki.

Wyszłam na korytarz. Kiedy doszłam do wyznaczonego miejsca, zapukałam. 

- Zaraz - ktoś krzykną.

Przestraszyłam się trochę. Po chwili wyszedł chłopak.

Był brunetem, miał brązowe oczy i wyraźnie zarysowane kości policzkowe

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Był brunetem, miał brązowe oczy i wyraźnie zarysowane kości policzkowe.

- Kurwa, czy wy nie potraficie chwilę poczekać!

- Przepraszam, zapukałam tylko, żeby nikomu nie wejść do łazienki - powiedziałam wystraszona.

Chłopak popatrzył na mnie.  

- Kim jesteś - warknął nieprzyjemnie.

- Clara... - nie skończyłam mówić, bo mi przerwał.

- Kolejna dziwka Nick'a - zaśmiał się i przycisnął mnie do ściany. - Myślę, że mogę cię pożyczyć na jedną rundkę.

Zaczął całować mnie po szyi. Byłam tak przerażona, że mnie sparaliżowało. Kiedy jego dłonie wślizgnęły się pod moją bluzkę, odzyskałam głos i zaczęłam krzyczeć. Na korytarzu pojawiło się mnóstwo chłopaków. Niektórzy zaspani, nie wiedzieli co się dzieje, a inni z bronią wycelowaną w moją stronę, a pomiędzy nimi stał Nick. Spojrzałam na niego błagalnie. Teraz nie obchodziło mnie, to że mógł strzelić i mnie trawi, ale to, że zostanę zgwałcona.

GangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz