15 { Luna }

779 38 2
                                    

Minął już tydzień od kiedy Simon przyjechał z Cancum do mnie. I to na stałe ! Jestem tym faktem bardzo podjarana. Tak bardzo za nim tęskniłam. Przyjeźdzając tu najbardziej bałam sie rozłąki z nim. Nikt tak na prawdę nie wie czemu tu przyjechałam z rodzicami adopcyjnymi. Monica i Miguel znają prawdę również Rey pani Sharon i Ambar. Nikt po za nimi nie wie że jestem Sol Benson czyli córką siostry pani Banson a zarazem siostrą Ambar. Tak jej matka to moja matka. Nasi rodzice nie żyją a prawnym opiekunem blondynki jest pani Sharon. Moja siostra obiecała że nikomu o tym nie powie. A ja nie mogę wygadać się ani Ninie ani Simonowi a na pewno nie Matteo... - Ej Luna co jest ? - pyta Simon odkladając gitarę -Nic wydaje ci się - mrucze pod nosem. - To przez występ Ambar i Matteo ? - dopytuje meksykanin -Nie to nie ma nic do rzeczy - mówie zgodnie z prawdą. - Aby na pewno ? - dopytuje troskliwym głosem - Tak - kiwam wtulając sie w tors chłopaka - To dobrze - To nowa piosenka ? - zmieniam temat - Tak. Po '' Valente '' czas na inną cechę - zaśmiał sie - Jaką ? j Simon piszesz zbyt uczuciowe piosenki - Invesibles - dodaje z wachaniem - O czym to ? - pytam lecz wołają go Pedro i Nico. Mój przyjaciel od razu idzie do nich. Czuje wzrok Jasmin na chłopaku. Razem z Niną domyślamy sie że jej sie podoba ale gdy przypadkowo podsłuchałam rozmowę Ambar z Delfi to obie odradzały jej tego '' zauroczenia'' Załamana Jasmin w odwecie zaczeła wypominać Delfinie Gastona skąd wiem ze brunetce podoba sie argentynczyk. Postanowiłam nie mówić o tym Ninie by jej nie zranić. Musze zasiędź innych środków. Dla Niny postanowiłam porozmawiać z Matteo o jego przyjacielu. Popijając koktajl patrzyłam na scene na której wraz z chłopakami grał Simon. Starał sie o miejsce w ich zespole gdy Pedro zauważył jak śpiewa mi Valente zagadał z nim i Nico. Od tygodnia tworzą zespół RollerBand.

- O kelnereczko chciałaś mnie widzieć ? - z uśmiechem przysiadł sie do mnie paw - Tak. Pogadać. Nie wyobrażaj sobie za dużo - przewróciłam teatralnie oczami - Robisz to jak Ambar. Podoba mi sie to - jego ton głosu zmienił sie na flirt - Dlatego chodzisz z Ambar - napomniałam - A ty z Simonem - usiadł na przeciwko mnie - Wcale nie ! To mój przyjaciel. - Czy ty naprawdę jesteś ślepa i nie widzisz tego

? - pyta bez emocji. - Nie jestem bo to nie prawda ! Simon podoba sie Jasmin - I co to ma do rzeczy jak to ty jesteś jego wybranką. - Skąd ten pomysł ? - pytam broniąc swojej racji. - '' Valente napisał dla ciebie - zauważył. - Tak jak ty '' profugos '' z Ambar. - To co innego bo i tak jesteśmy razem - oczywiście. Dobra koniec tematu Simona. Nie o tym chce gadać - A o czym ? o naszym zadaniu na dodatkowe z teatru ? - Że co ? Jesteśmy w parze ? - Tak kelnereczko. W Romeo i Julii - Sam to wybrałeś ? - pytam poważnie. - Ja nie. Jakbym wybrał byłabyś kelnereczką z lat 60 a ja motocyklistą - Z Teen Beach Move tak ? - W rzeczy samej. No to kiedy próba Me Amore - zamknij się po Ambar usłyszy - I co z tego ? - że mieszkam z nią i nie chce mieć problemów - zauważyłam -To po co mi tu kazałaś przyjść ? Roller to złe miejscena tajną randkę - zauważył. Chodzi mi o Gastona.. - Lecisz na Gastona ? - Nie ja tylko ktoś dla mnie ważny. Czy on i Delfi są razem ? - zapytałam nie pewnie. - Nie nie są razem. To nie typ Gastona. Po za tym jak byliśmy na wakacjach w Paryżu zabujał sie w mojej kuzynce Flor ale on nie jest w jej typie. No i nie pozwoliłbym aby byli razem - Dlaczego ? - By ją nie skrzywdził. Niech lepiej twoja znajoma uważa na niego - mówi tajemniczo po czym odchodzi. Zdziwiły mnie słowa Włocha. Przerażona siedziałam jeszcze kilka minut nie rozumiejąc jego słów. Kompletnie nie wiedziałam czy to było ostrzeżenie czy grożba. Za to teraz wiem jedno. Nie mogę dopuścić by Gaston skrzywdził Ninę ani Simonetii by sie do niego zbliżyła. Dopiłam swój koktajl odnosząc szklanke do baru po czym weszłam na tor. Mój przyjaciel dawno już poszedł. Zaczelam wykonywać swoją prace i pomagać dzieciakom w jeździe na rolkach. Samej nie szlo mi najgorzej ale Ambar byla lepsza czym uwielbiala mnie denerwować. Tak jak tym afiszowaniem sie z Matteo na moich oczach. Chlopak wcale nie byl lepszy i uwielbiam denerwować Simona. Może on ma racje i naprawdę podobam sie chłopakowi. Muszę to z nim wyjaśnić. Wiem jedno nie chce ani zranić Simona ani go stracić jako przyjaciela. Tylko jak mam postąpić by nie zranić Simona a zarazem by nie wyjechal znów do Cancum. Przeciez może to zrobić. Nie moge go zatrzymać udając ze go kocham jak chłopaka. Przeciez obecnie nie jestem w nikim zakochana. Po godzinie zeszlam z toru gdzie czekala na mnie Nina widząc mój stan wydawala sie smutna i zatroskana.


- Luna coś sie stalo ? - pyta zatroskana szatynka
-Nie nic. - próbuje ukryć powody mojego nie pokoju.
- Nie udawaj za dobrze Cie znam. Jestesmy przyjaciółkami. Możesz mi wszystko powiedzieć - zauważa poprawiając okulary.
- Chodzi o Simona - wypalam. Wole sie dzielić moimi problemami niż ranić dziewczynę
- Słucham - mówi z uśmiechem. Ton jej głosu jest kojący i troskliwy.
- Rozmawialam z królem Pawiem
- z Matteo ? O czym ? - pyta zaciekawiena
- mam z nim zajęci teatralne będziemy w parze
- tak jak ja z Gastonem- przyznala.
- Co ? Wy razem ?
- w parze oczywiscie do sesji fotograficznej
- aha - mowie z przekąsem.
- ale to nie tylko o to chodzi prawda ?- pyta szybko wnioskując.
- niestety tak - wzdycham
- co ci nagadal? - pyta zła
- twierdzi ze Simon sie we mnie podkochuje - wyznaje
- I tu ma racje. Wszyscy to widzą oprócz ciebie
- Chcesz mnie dobić ? To mój przyjaciel. Tylko.
w nikim nie jestem zakochana
- Powinnaś porozmawiac o tym z nim
- Wiem - wzdycham
- Powodzenia - poklepuje mnie.
- Dziekuje. emm Nina uważaj na Gastona - radze. Patrzy na mnie ze zdziwieniem.
- A ty na Matteo - dodaje jakby coś mi sugerując.



-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zdecydowanie to najdłuższy rozdział tej historii. I to o lutteo. Cieszycie się? W kolejnym Simon i relacje między nimi a yakże Lumonem. Co sądzicie o zachowaniu Simona?


Luśka

{SoyLuna} Crees en el destino?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz