To ten dzień zostawie wszystko i wyjade. Mój cel to Buenos Aires. Wszystko już omówione z Matteo.
Bardzo sie ciesze że tam pojade. Będę chodził z Matteo do klasy i chodził na tor. Mój kumpel
za dużo mi naopowiadał o BA. Jak tam fajnie i wogóle. Będę chodził z nim do szkoły dzięki
wstawiennicywu jego ojca. W sumie jestem bogaty i mogę płacić za tą drogą szkołe ale nie było
miejsc w ciągu roku. Na szczęście znam Matteo. Po szkole będziemy jezdzić na tor.
Jeszcze nawet mnie tam nie ma a mam już uporządkowany plan.- Spakowany ? - pyta moj srowy ojciec.- Tak ojcze - odpowiadam zasuwając walizke.Podszedłem po wrotki- Po co ci to ? Masz sie tam uczyć nie błaznować !- Będę i to i to. Spokojnie nie schańbie Ci nazwiska- Mam nadzieje że będziesz sie odpowiednio zachowywać- Tak - odpowiadam biorąc torbe walizje i wrotkiTo najwaźniejsze.- Synu pośpiesz sie !Wsiadłem do auta. Ojciec za mną. Szofer zawiózł nas na lotnisko. Jestem podekscytowany.Po chwili byliśmy na lotisku. Gdy wsiadłem na pokład samolotu i zająłem miejsce od razu napisałemdo Matteo
Od Gaston do Matteo 20.08. 2015 11;25 Żegnaj Cardobo ! Witaj BA Za jakieś pół godziny będę Od Matteo do Gaston 20.08.2015 11;28 No w końcu stary ! Czekamy
Z Cardoby do BA jest z 200 km dlatego samolot jechał wolniej z pół godziny mu zajął ten lot. W ogóle nie byłem zmęczony lotem. Dziwne ? Może trochę. Taksówka zawiozła mnie do domu Matteo. Ciekawe czy jest w szkole czy na wrotkach. Zapukałem. - Dzień dobry Pani jestem Gaston Peridia przyjaciel Matteo - Rozumiem. Pamiętam. Młodzieniec Matteo mówił o pańskiej wizycie - eee... raczej tu zamieszkam psze Pani - dodaje zdziwiony - Dobrze prosze za mną do Panicza sypialni Podąrzyłem wąskim korytarzem za pokojówką. Będę mieszkał w Willi ! Jak fajnie. Matteo ma duży dom. Przepych i elegancja. Jak na dom dyplomatów czego można sie spodziewać ?
Mój pokoj jest niebieski. Posiada podstawowe meble. Cóż i tak
najwiecej czasu spędze na torze lub w szkole.
Może w plenerze z aparatem..
- Boooo - podskoczyłem zaskoczony
- Stary co mnie straszysz ?
- No w końcu dojechałeś - wykonujemy męski uścisk
- Tęskniłes?
- Raczej za Ambar - mówi dumnie
- Oj przestań z nią.
- No co ?
- Syndrom braku laski
- No wiesz moja ambi ma dwie przyjaciółki ... - zaczyna a ja
trafiam go poduszką.
- No co ? Obie śliczne
- I takie jak Ambar?
- yhhy - drapie sie po karku.
Biore wrotki i ciągne Matteo za sobą. Chciałem by mi pokazał Jam&Roller już dziś.
Mam tyle energi. No i chce tu kogoś poznać. Może nawet dziewczyne.. Ale taką spokojną miłą słodką
i by posiadała takie same pasje jak ja.. nie rolki tylko wrotkarstwo.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka! Macie tu 1 rozdział i od razu dałam Gastona. W kolejnym Nina W sumie mam ponad 60 rozzdziałów a dopiero zaczęłam pisać hehe. Mam nadzieje, że wam się spodoba ta historia.
Mam też książkę o Pedro i Delfi -> https://www.wattpad.com/340196450-soyluna-fanka-perkusisty-hejka
Myśle też jeszcze nad inną historią o wszystkich parach.
Do zobaczenia!
Luśka;*
CZYTASZ
{SoyLuna} Crees en el destino?
FanficHistoria wszystkich par z SL. Dwanaścioro nastolatków. 6 dziewczyn i 6ściu chlopakow. Milosc Pasja Wrotki Muzyka a także Tajemnice. Czy uwierzą w przeznaczenie jakie szykuje im los? Czy pasja i tajemnice pomogą im odnaleźć drugą połówkę?