Otworzyłam oczy i od razu zostałam oślepiona słońcem. Przeciągnęłam się i powoli wstałam z łóżka. Wyciągnęłam z szafy jeansy i niebieską koszulę. Wiem, że jest ciepło, ale nie za bardzo lubię pokazywać swoje ciało. Po za tym przeboleje się te kilkanaście godzin. Umyłam twarz i nałożyłam makijaż, włosy rozczesałam i związałam w wysoki kucyk. Poszłam do kuchni, gdzie zamierzałam zrobić śniadaniem. Usłyszałam jednak klakson, zabrałam swoje rzeczy i wyszłam w domu. Gdyby była to sama Jessica pewnie bym się nie spieszyła. Jednak tym razem jedziemy z Justin'em, a wiem jak on nie cierpi czekać i nie chciałam męczy się cały dzień i słuchać jak narzeka jako to nie jestem leniwa i, że pewnie wolałam dłużej spać i nie obchodzi mnie czas innych. Znam to na pamięć.
Stał oparty o samochód i popalał papierosa. Przewróciłam oczami, jak ja tego niecierpię.- Widzę, że dzisiaj się postarałaś - przeleciał po mnie wzrokiem od dołu do góry. Uhg ten chłopak..
- Ciebie też miło widzieć, Justin - uśmiechnęłam się sztucznie
Podeszłam do drzwi, po czym je otworzyłam i przywitałam się z Jessick'ą. - Dlaczego muszę się z nim męczyć ? Mogę jeździć metrem - wypuściłam powietrze.
- Chcę żebyś spędzała z nami czas. Po za tym w końcu się zaprzyjaźnicie- w tym momencie wszedł do auta.
- Nie licz na to. - burknęłam, odwracają głowę do szyby.
- O której mam wpaść po Ciebie ?- spytał się Jess, nawet jakbym się starała to i tak muszę tego słuchać. Przecież nie zakryte sobie uszu. A ich rozmowy nieraz są obrzydliwe.
- O 20 powinnam być gotowa, a może zabralibyśmy Sally ? - spojrzała na niego.
- Nie! - wybuchnęliśmy razem, zilustrował mnie wzrokiem, po czym się zaśmiał.
- To znaczy, na pewno ma jakieś plany. I nie zmuszajmy jej do presji. - wyjaśnił.
Czy to nie jest dziwne, że nigdy nie wymówił mojego imienia? To tak jakby sprawiało mu to ból. A jeżeli już ma się do mnie odezwać czy coś wspomnień to zawsze jest ona, albo księżniczka. I to drugie wcale nie jest mówione w pozytywnym sensie, wie, że to mnie wkurza.
- Ma rację, mama jedzie do przyjaciółki, a ja chcę trochę poleniuchować.
- Żadna nowość. - wtrącił się.
Wzięłam głośny wdech i policzyłam do dziesięciu, po czym potrząsnęłam głową. Nie zdenerwuje mnie. Samochód się zatrzymał, a ja od razu z niego wyszłam.
- Spotkamy się w klasie. - machnęłam ręką do przyjaciółki.
- Poczekaj! - krzyknęła.
Odwróciłam się i w tym samym czasie Justin przyciągnął ją i mocno pocałował. Wzięło mnie na wymioty, oni do sobie nie pasują.
- Uważaj bo tak Ci zostanie. - uśmiechnął się i poszedł do swoich kolegów.
- Jess!.
- Nie przeżywaj- złapała mnie za rękę prowadząc do szkoły.Od razu poszłyśmy do szafek, gdzie wyciągnęłyśmy książki, które przydadzą się na geografie.
- Idziesz do łazienki?- spytała zamykając szafkę.
- Nie, chciałabym jeszcze porozmawiać z Nick'iem - pokiwała głową
Wiem, że go nie lubi i nawet nie wiem z jakiego powodu. Nigdy nie zamieniła z nim więcej niż kilku zdań. Jessic'a nigdy nie była tolerancyjna, ale Nick to naprawdę w porządku chłopak. A fakt, że jest gejem dodaje mu uroku. Nasi rodzice się kolegują i cieszę się, że chociaż mam jedną rzecz, za którą mogę być wdzięczna ojcu. Nick jest wszystkim czego potrzebowałam. Dla Jess to ona zawsze jest na pierwszym miejscu. I chodź znamy się od zawsze nie mogę powiedzieć jej wiele rzeczy. Chyba już przyjaźnimy się tylko z przyzwyczajenia.
CZYTASZ
Purpose ❤ JB
FanfictionNigdy nie myślałam, że mogę pokochać chłopaka mojej przyjaciółki....A staliśmy się dla siebie całym światem. Tylko za jaką cenę będziemy musieli zapłacić za możliwość bycia razem? Jesteś moim celem.... Okładkę wykonała ? JKFriz