Justin
Obeszła pokój, a jej wzrok padł na stanik Sally, który leżał praktycznie na środku pomieszczenia. Wypuściła powietrze.
- Mamo.- powiedziała spokojnie.- Nic nie robiliśmy.
- Nic? Wyglądasz jakbym przerwała w najmniej odpowiednim momencie. On jest pół nago i swoją drogą...- spojrzała na mnie.- Masz niesamowite ciało, naprawdę.- Sally jęknęła, chowając twarz w poduszkę.
- Uznajmy, że się przytulaliśmy. Było jej zimno i.......
- Byłeś gorący?- dodała za mnie, na co pokiwałem głową.
Chciałem się śmiać z całej tej sytuacji, jednak blondynce nie było do śmiechu.
- Jasne, jestem w pokoju obok, wszystko słyszę.- pogroziła palcem.
- Będziemy się przytulać.- uśmiechnąłem się idąc za nią.
Zamknąłem drzwi i wróciłem do łóżka. Objąłem ją ramieniem i przyciągnąłem do siebie.
- Nie wierzę, że tylo to będzie robić.- powiedziała zdziwiona.
- Ja też.- zaśmiałem się.
Sally zasnęła po kilku minutach, nie chcąc aby się przebudziła leżałem niemal bez ruchu. Jej klatka piersiowa unosiła się i opadała. Wyglądała tak spokojnie, że niemal mógłbym skakać z radości, że jest coraz lepiej. Przyciągnąłem usta do jej skroni i przymknąłem oczy. Co niestety nie trwało za długo, bo mój telefon zacząć wibrować. Przekląłem, zabierając go z szafki i sprawdzając, kto pisze o tej porze.
OD Mad
Kiedy możemy się spotkać?
Szybko spojrzałem na dziewczynę obok, sprawdzając czy się nie obudziła, a kiedy zobaczyłem, że ma zamknięte oczy, odpisałem jej.
Do Mad
Dogadamy się jutro :)
Na odpowiedź nie musiałam czekać długo.
Od Mad
Chcę Ci podziękować na ratunek.
Uśmiechnąłem się, odkładając komórkę na półkę. Zdjąłem spodnie i wszedłem pod pierzyne. Przytuliłem się do jej pleców, wdychając zapach jej szamponu. Pachniała wanilią.
Mruknąłem niezadowolony, gdy poczułem chłód na swoim ciele, spowodowany zniknięciem drobnego ciała ze mnie.
- Wracaj tu.
- Pieprz się.- otworzyłem szeroko oczy, czy ona?
- Mogę Ciebie, księżniczko. Ale mówię serio.... - dziewczyna jęknęła.
Przytuliła się do mnie, chowając twarz w zagłębienie mojej szyi. Położyłem dłoń na jej tali i zacząłem rysować różne wzory.
Teraz już nie usnę, więc jedynie pozostaje mi pomęczyć trochę Sally.
Na początku zacząłem obcałowywać jej twarz. Później zszedłem na ramię, na co dziewczyna wypuściła powietrze.- Czuję się urażony, że tak brzydko się do mnie odezwałaś. - powiedziałem, kiedy napotkałem jej wzrok.
- Przepraszam.- szepnęła, siadając na mnie okrakiem.
CZYTASZ
Purpose ❤ JB
FanfictionNigdy nie myślałam, że mogę pokochać chłopaka mojej przyjaciółki....A staliśmy się dla siebie całym światem. Tylko za jaką cenę będziemy musieli zapłacić za możliwość bycia razem? Jesteś moim celem.... Okładkę wykonała ? JKFriz