~20 ✔

987 30 4
                                    

Otworzyłam drzwi od domu i zastałam kompletną ciszę. Kilka lampek paliło się koło schodów, ale reszta domu pogłębiona była w ciemności. Weszłam po schodach kierując się do sypialni mamy, gdzie oczywiście ją znalazłam.

- Czemu w domu jest tak ciemno?- zagadałam.

- Siedzę tu, więc tam było zbędne.- zdjęła laptopa z kolan i położyła na łóżku.- Gdzie byłaś?

- U Justin'a.- uśmiechnęłam się delikatnie, w jej oczach można było zobaczyć kilka iskierek.

- Co robiliście?

- Głównie siedzieliśmy z jego bratem.. - podeszłam do jej łóżka i usiadłam na skrawku.

- Usiadłaś, czyli coś chcesz.- zaśmiała się.

- Mamo....- jęknęłam.- Chciałam się tylko spytać, czy mogę jechać nad namiot jutro..... Z Justin'em, Nick'iem i Rayan'em.- końcówkę powiedziałam nieco szybciej.

- Tylko z chłopakami?

- Na pewno będzie jakaś dziewczyną dla prowizorki, proszę Cię mamo.- starałam się wyglądać jak najbardziej słodko.

- Trzy dni.- przewróciła oczami.- I ani słowa ojcu.

- Tak jest! Kocham Cię! - pocałowałam ją w policzek i w podskokach udałam się do swojego pokoju. 

Zabrałam piżamę i weszłam do łazienki. Rozebrałam się z wcześniejszych ciuchów i wrzuciłam je do kosza. Odkręciłam korek z gorącą wodą weszłam do kabiny. Namydliłam ciało i włosy, a po chwili zmyłam. Obwinęłam się ręcznikiem i stanęłam na zimnej podłodze. Po umyciu zębów, założyłam piżamę i rozczesałam mokre włosy. 

Wzięłam laptopa i razem z nim położyłam się do łóżka. Z dołu dobiegł dzwonek, ale nie przejęłam się. A kiedy rozległ się śmiech, stwierdziłam, że to ktoś do mamy. 

Otworzyłam okienko i wystukałam nazwę do YouTube, gdzie od razu weszłam w swojego ulubionego youtuber'a. Załadowałam ostatni filmik i zaczęłam oglądać.

- Nawet nie chciałaś mi otworzyć?- spojrzał w bok, gdzie stał blondyn.

- Myślałam, że... że wejdziesz przez okno.- zaśmiałam się. 

- Mówiłaś, że nie muszę się zakradać. Z resztą Twoja mama sama myślała, że już jestem.- wzruszył ramionami. 

- Nie wiem czemu Cię tak lubi.- wstałam i podeszłam do niego.

Odłożył swoją sportową torbę i rozszerzył ramionami, wtuliłam się w niego.

- Ty mnie lubisz , więc nie dziw się, że ona też.- pocałował mnie w czubek głowy.

- Oj wiem.- zamknęłam mu usta pocałunkiem, wiedząc, że wypali z jakimś komentarzem.

- Uwielbiam to.- mruknął, pogłębiając pocałunek. 

Złapałam za jego kurtkę i ściągnęłam ją z jego ramion, nie odrywając się od jego ust. Chwycił mnie za talię, a w momencie kiedy zaczął iść, założyłam nogi na jego biodrach. 

- Wspaniale jest trzymać Cię w ramionach.- zażartował, przynajmniej tak mi się wydaję.

Położył mnie na łóżku, zawisnął nade mną z chytrym uśmieszkiem.

- Kusisz.- przejechałam palcem po jego wargach, następnie całując. 

Zaczął obcałowywać moją szyję, co wywołało cichy chichot. 

O nie, tym razem to ja chce być górą.

Zaczęłam nabierać na jego tors, przez co musiał się wycofać. Położył się na łóżku, a ja usiadłam na nim okrakiem. Przelotnie przywarłam do jego usta, jednak więcej uwagi poświęciłam jego szyi i klatce piersiowej. Zassałam skórę, a po kilku sekundach oderwałam wargi. 

Purpose ❤ JBOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz