~16 ✔

1.1K 31 4
                                    

Wpatrywałam się w jego oczy, jakbym tam znalazła wszystkie odpowiedzi, czego niestety tam nie było.

-  Jakiś powód musiał być.- szepnęłam zerkając na niego z dołu.

- Twoje śliczne oczy, uśmiech. Te małe, uszczypliwe komentarze, albo, gdy się złościsz zaciskasz te małe rączki.- przyłożył moje dłonie do swoich warg.- albo, gdy nie masz szans na wygraną przygryzasz wargę i starasz się słodko uśmiechać. I w ogóle nie potrafisz kłamać, zawsze, kiedy  to robisz, unikasz wzroku.- uśmiechnął się delikatnie.

Straciłam jakąkolwiek władzę nad swoim ciałem, nie potrafię wyjaśnić, jak się czuję. To takie dziwne ciepło w brzuchu, jakbym miała zwymiotować, ale to jest przyjemne. Nigdy bym nie powiedziała, że ten pewny sobie chłopak zna mnie tak dobrze.

- Umiem kłamać.- schowałam kosmyk włosów za ucho, Justin tyko pokręcił głową. 

Złapał mnie za talie i opuściliśmy toaletę, oczywiście nie umknęliśmy uwadze dwóm dziewczyną, które właśnie do niej wchodziły. 

- Może poszlibyśmy na jakąś kolację?- spytał, kiedy usiedliśmy przy stoliku. 

- My jesteśmy za!- krzyknął, Rayan.

- Sally?- blondyn przysunął się jeszcze bliżej i musnął moją rękę.

Napiłam się wody i delikatnie pokiwałam głową. Bałam się, że z mojego gardła wyjdzie pisk, a nie głos.

Traktować to jako randkę?

- Dziewiętnasta pasuje?- dopytywał.

Wszyscy zgodnie pokiwaliśmy głowami. Kiedy zabrzmiał dzwonek, gwałtownie się poderwałam i wzięłam torbę do ręki. 

- Mamy trening!- krzyknął Rayan, ale blondyn machnął dłonią. Justin złapał mnie za nadgarstek i odwrócił w swoją stronę. Nadal siedział, powoli wstał i podszedł bliżej mnie.

- To będzie nasza pierwsza randka.- szepnął przy moim uchu. Niepewnie na niego spojrzałam, w jego oczach było pełno iskierek. 

- Ookej.- powiedziałam niemal niesłyszalnie, blondyn zaśmiał się i szybko pocałował mnie w policzek. 

Idę z nim na randkę. O mój Boże! 

Spojrzałam na swoje ręce, które zaczęły się trząść, wzięłam kilka głębszych wdechów i ruszyłam do klasy.

Nick rozmawiał z jakąś dziewczyną za nam, a kiedy zobaczył mnie odwrócił się i przesunął się, żebym mogłam usiąść.

- Wyglądasz jakbyś zobaczyła ducha.- zażartował.

- Powiedział, że to randka.- szepnęłam. 

- Podwójna randka! Ekstra.- wydawał się bardzie pod jarany niż ja. Cicho prychnęłam, opierając się na ręce.

- Co ona chciała?- spytałam, kiwając głową na dziewczynę, która właśnie pisała coś w telefonie.

- Pytała się, czy jesteś z Justin'em.- szepnął, a ja przed chwilę straciłam oddech. - Powiedziałem, że planujecie niespodziankę dla Jess.- udał, że wymiotuje.

Tak samo powiedział Justin, gdybyśmy zostali przyłapani. Jednak to dobra wymówka. 

- To dobrze. - odpowiedziałam, biorąc zeszyt i długopis. 

Mamy tak zwaną lekcje wolną, niby lekcja  o "seksie", ale nauczyciel robi swoje a my swoje.  Zaczęłam coś bazgrać i co trochę zerkałam na zegar.

- Nick!- krzyknęła nauczycielka, na co chłopak gwałtownie poderwał się i podszedł do biurka. - Zanieś trenerowi te papiery i upewnij się, że je podpisze. 

Purpose ❤ JBOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz