Przez całą lekcję czułam na sobie jej palący wzrok. Ona wszystko widziała. Zabije mnie.
- Przestań, całą się trzęsiesz. - warknął Nick. - Jeżeli będzie chciała Cię udusić stanę w twojej obronie i Justin pewnie też.- puścił mi oczko.
- Daj spokój. - fuknęłam.
Spojrzałam na zegarek, który wisi nad tablicą. Zaraz powinien być dzwonek. Spakowałam wszystko do torebki i siedziałam jak na szpilkach, dopóki nie zadzwonił. Zerwałam się z miejsce i jako pierwsza wyszłam z klasy. Chciałam unikać Justin'a, ale muszę z nim porozmawiać. Teraz, zaraz. Przeszłam przez stołówkę na zewnątrz, gdzie przy jednym ze stolików siedziałam chłopak. Kilku kolegów z jego drużyny pukało go w ramię.
- Ty....- wskazałam na niego palcem.- Musimy pogadać, teraz. - spojrzała na mnie podejrzliwie.
- Zaraz wracam. - kiwnął głową do chłopaków. Poszliśmy za budynek szkoły, żeby mieć pewność, że nikt nas nie podsłuchuje.
- Jess widziała jak mnie całujesz, debilu! Czy Ty czasem myślisz?!- zaczęłam się drzeć.
- Nie mogła tego widzieć, bo się z nią mijałem. - westchnął zrezygnowanie.
- Nie możliwe, była zła. Musiała coś.... - przerwał mi.
- Nic nie widziała. Uspokój się. To jest Jess, ktoś się z nią nie przywita i będzie zła przez cały dzień. Więc wyluzuj. - oparł się o ścianę.
- Ciebie to bawi? Pomyślałeś, że naprawdę mógł ktoś nas widzieć? Co by wtedy było? - chłopak przewrócił oczami.
- Jestem ostrożny, na przykład teraz obserwuje nas pierwszoklasistka zza rogu. - chciałam się odwróci, ale mnie powstrzymał. - Wystraszysz ją. Chętnie odstawię jakieś przedstawienie, a Ty? - uśmiechnął się chytrze.
Czy ona zawsze widzi same pozytywy?
- Nawet o tym nie myśl, wracam do szkoły. - złapał mnie za nadgarstek i obrócił w swoją stronę.
- Nie możesz się wyluzować? - odrzucił mnie szybkim spojrzeniem.
Ja mam się wyluzować? Jestem wyluzowana, to on na mnie tak działa. Pokaże mu na co mnie stać. Wzięłam głębokie wdech i złapałam za jego koszulkę, przyciągając do siebie.
- Jeszcze ci pokaże. - szepnęłam patrząc w jego oczy.
Już się całowaliśmy, więc co było w tym strasznego? A tak, mamy widownie. I poza tym jesteśmy w szkole. Jego dziewczyna mnie szuka, ale co tam możemy się zabawić.
- Pokaż. - przeczesał dłonią włosy.
Czemu on zawsze jest taki spokojny, to jest niesprawiedliwe.
Przyciągnęłam go jeszcze bliżej, od razu wbijając się w jego usta. Ręce przeniosłam na jego szyję. Justin złapał za moje pośladki i podniósł. Oplotłam nogi wzdłuż jego bioder. Przekręciłam głowę, dając mu lepszy dostęp do mojej szyi. Z czego od razu skorzystał. Zaczął ją całować, a po kilku sekundach zassał skórę. Otworzyłam oczy, sprawdzając czy dziewczyna jeszcze jest. Odeszła. Mogłam mu powiedzieć, mogliśmy zaprzestać. Zamiast tego wróciłam do jego ust. Z dala dobiegł dźwięk dzwonka. Nie mogę spóźnić się i na drugą lekcję.
- Muszę iść.- powiedziałam między pocałunkami.
- Masz teraz wuef, to nie jest ważna lekcja.
- Skąd wiesz? - odsunęłam się trochę.
- Masz go zawsze kiedy ja.- wyjaśnił i zaczął całować moją szczękę.
CZYTASZ
Purpose ❤ JB
FanfictionNigdy nie myślałam, że mogę pokochać chłopaka mojej przyjaciółki....A staliśmy się dla siebie całym światem. Tylko za jaką cenę będziemy musieli zapłacić za możliwość bycia razem? Jesteś moim celem.... Okładkę wykonała ? JKFriz