#16 Pero

552 85 7
                                    

Kamil spojrzał na mnie zdziwiony, ale oprócz zdziwienia w jego oczach zobaczyłem jeszcze nadzieję. Myślał, że wróciła mi pamięć, ale tak do końca nie było.

- Pamiętasz to? - zapytał.

- Nie, nie do końca. Kiedy zobaczyłem to zdjęcie te słowa przyszły mi do głowy, nie wiem czemu. Może cała pamięć będzie tak wracała, stopniowo i mimochodem.

- Tak dobrze, że w ogóle coś ci przyszło do głowy. Chciałem cię o coś zapytać. Kiedy się obudziłeś, twoi bracia powiedzieli mi, że ufasz tylko mamie, bo ją kojarzysz. Jak się objawia to "kojarzenie", bo to naprawdę fascynujące i ciekawe dla mnie jako dla postronnej osoby, która nigdy nie miała z tym do czynienia?

Spojrzałem na Kamila, zanim mu odpowiedziałem próbowałem sobie w głowie ułożyć spójną definicję, ale nie potrafiłem. Musiałem improwizować.

- Cóż, kiedy na nią spojrzałem po prostu do głowy przyszła mi myśl, że gdzieś ją kiedyś widziałem. Jak z reklamą filmu w telewizji, załóżmy, że kilka lat temu widziałeś jakąś reklamę. Teraz oglądasz film i masz wrażenie, że kiedyś go widziałeś, ale to tylko takie wrażenie, bo tak naprawdę widziałeś tylko sceny zamieszczone w reklamie. W moim przypadku jest tak, że kojarzę mamę jakby z kilku scen, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć filmu. Coś mniej więcej w tym stylu. Ciężko to dokładnie wyjaśnić.

- Mnie nie kojarzysz? Czujesz coś kiedy jesteś obok mnie? - zapytał.

- Kamil, ja naprawdę cię nie pamiętam, chciałbym sobie wszystko przypomnieć, ale nie potrafię. Kiedy jestem obok ciebie czuję się bezpiecznie, jakby nic mi nie groziło, z jakiegoś powodu zacząłem ci ufać, chociaż na początku kiedy się wybudziłem uważałem cię za totalnego wariata, ale kto z naszej dwójki jest wariatem obaj dobrze wiemy.

Pokiwał głową, chyba rozumiał o czym mówię, wpatrywaliśmy się jeszcze chwile w to zdjęcie, a potem wróciliśmy do salonu. Kamil zrobił nam herbatę z cytryną. Usiedliśmy na kanapie.

- Pero, dlaczego pytałeś mnie o to czy miałeś wcześniej dziewczynę?

Nie wiedziałem czy odpowiedzieć na to pytanie, a raczej czy powiedzieć prawdę. Spotkania z Miną były odskocznią od zapomnienia, czułem się przy niej inaczej, trochę dziwnie, ale na swój sposób cudownie. Poza tym chciałem wydobyć z niej prawdę o tym co się stało. Wszyscy coś przede mną ukrywali, liczyłem, że ona się wygada, że popełni jakiś błąd. Postanowiłem okłamać Kamila.

- Z ciekawości, wiesz trochę dziwnie się obudzić, nic nie pamiętać, aż tu nagle ktoś ci mówi, że masz chłopaka. Chciałem wiedzieć czy wcześniej spotykałem się z jakąś dziewczyną.

- Wiesz Pero co jest w tej całej sytuacji zabawne? Kilka tygodni przed twoim wypadkiem oglądaliśmy taką głupią komedię i ty wtedy zapytałeś mnie co bym zrobił gdybyś stracił pamięć, wykrakałeś to wszystko - uderzył mnie w ramię i cicho się zaśmiał.

- Może po prostu miałem przeczucie. Co mi wtedy odpowiedziałeś?

- Odpowiedziałem, że będę o ciebie walczyć, że nie pozwolę ci zapomnieć o tym wszystkim co nas łączyło, że nie pozwolę, żeby to co jest między nami odeszło w zapomnienie.

Kamil mówił o tym z taką pasją i zaangażowaniem. Kochał mnie, nie miałem co do tego żadnych wątpliwości, ale ja nie wiedziałem czy kocham jego. Nie wiedziałem nic, miło było siedzieć tu razem z nim, słuchać o tych wszystkich rzeczach, których nie pamiętam, ale z drugiej strony nie chciałem mu robić zbyt wielkiej nadziei. Chwycił mnie za rękę.

- Pero ja wiem, że to wszystko jest dla ciebie trudne. Dla mnie również, ale chciałbym, żebyś chociaż spróbował odnaleźć we mnie to co odnalazłeś kiedyś. Nie odrzucaj mnie tylko i wyłącznie dlatego, że mnie nie pamiętasz. Nie chce stracić tych wspólnych trzech lat, chce kolejnych, ale jeśli masz być ze mną na siłę to lepiej to zakończyć. Możemy zostać przyjaciółmi. Obiecaj mi, że dasz sobie jeszcze czas na podjęcie decyzji i po naszej wspólnej podróży powiesz mi co postanowiłeś. Może do tego czasu odzyskasz pamięć, ale jeśli nie to chce wiedzieć na czym stoję. Twoje odejście mnie zaboli, ale zniosę to dla twojego dobra.

Nie wiedziałem co mu odpowiedzieć, wypiłem szybko herbatę, wstałem i odparłem.

- Obiecuję, ale teraz proszę zawieź mnie już do domu. 

do you remember? || prochOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz