Rozdział 48

92 0 0
                                    

Maraton 2/4
Wróciłam do Wielkiej Brytanii jakieś 3 dni temu. Spędziłam je z mamą, nadrobiłyśmy cały stracony czas.
Przeprosiła mnie, że za mało czasu mi poświęcała, a ja zrozumiałam, że robiła to dla mnie, mojego dobra i moich różnych zachcianek. Obu było nam ciężko, ale teraz będzie tylko lepiej. Ostatecznie zgodziłam się wstąpić do Young Stars, a to dzięki namowom przyjaciół, chłopaka i mojej mamy. Twierdzi, że mój talent nie może się zmarnować w cieniu czterech ścian naszego domu. Dziś  Charls przychodzi do mnie na noc. Od kilku dni coś kompinuje i dziś dowiem się co, już nie mogę się doczekać. Mama w tym czasie jedzie do swojej starej przyjaciółki na pogaduszki. Ubrałam się w jasną bluzkę tzw. "hiszpankę" i jeansową spódniczkę, włosy związałam w dwa warkocze i zrobiłam delikatny makijaż.

 "hiszpankę" i jeansową spódniczkę, włosy związałam w dwa warkocze i zrobiłam delikatny makijaż

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Charlie
Dziś nasz wielki dzień. Chyba po raz pierwszy zabieram dziewczynę na randkę. Pojechałem pod jej dom. Wszedłem na posesję i zapukałem do drzwi. Po chwili dziewczyna je otworzyła
-Wow - to było jedyne co zdołałem z siebie wydusić - ślicznie wyglądasz - dodałem po chwili na co dziewczynę obleciał rumieniec.
-Dziękuję, ty też niczego sobie
-Dzięki. Idziemy?
-Jasne - wzięła torebkę i zamknęła drzwi. Otworzyłem jej drzwi do pojazdu, była zaskoczona moim gestem, ale bez zbędnych pytań weszła, po chwili do niej dołączyłem.
-To gdzie mnie zabierasz? - jednak musiała zapytać
-Wywiozę Cię daleko, zgwałcę, sprzedam twoje wnętrzności i zostawię
-Fajnie, zawsze o tym marzyłam - pisnęła sarkastycznie - a tak serio?
-Zabieram Cię na randkę - odpowiedziałem dumnie
-Na randkę? Charlie Lenehan i randka? Chyba coś mnie ominęło - zaśmiała się
-Bardzo śmieszne - położyłem rękę na udzie dziewczyny. Resztę drogi milczeliśmy - przykro mi, ale muszę zasłonić Ci oczy - powiedziałem kiedy byliśmy już na miejscu
-Zaczynam się bać. Wywiozłeś mnie do lasu i zawiązujesz oczy? Jesteś pewien, że to randka, a nie ta opcja z gwałtem - Tak to prawda, za zatrzymałem się niedaleko lasu, żeby nie było od razu wszystkiego widać
-Kurde rozgryzłaś mnie - powiedziałem poważny. Dziewczyna patrzyła na mnie przerażona, w końcu nie wytrzymałem i wybuchnąłem śmiechem
-Przestraszyłeś mnie - uderzyła mnie w ramię
-Taki był zamiar - pocałowałem ją i przewiązałem chustę wokół głowy na oczach. Wyszliśmy z samochodu i szliśmy na miejsce naszej randki. Byłem bardzo podekscytowany.
-Co my robimy na plaży? - zapytała kiedy weszliśmy na piasek
-Mniej wiesz, lepiej śpisz - po chwili byliśmy na miejscu i mogłem zdjąć dziewczynie opaskę
-Charlie to jest piękne - przytuliła mnie.
Andrea
Kiedy Charlie zdjął mi to coś z głowy zobaczyłam koc na piasku, wokół świeczki, dużo jedzenia, przed nami woda i widok zachodzącego słońca
-Charlie to jest piękne
-Tak samo jak ty - pocałował mnie. Usiedliśmy na kocu i zaczęliśmy spożywać posiłek. Nagle Charlie z nikąd wyjął gitarę i zaczął grać. Już kiedy rozbrzmiały pierwsze dźwięki,  od razu wiedziałam co to za piosenka i zaczęłam śpiewać razem z nim:

Guess it's true,
I'm not good at a one-night stand
But I still need love 'cause I'm just a man
These nights never seem to go to plan
I don't want you to leave,
Will you hold my hand?
Oh, won't you stay with me?
'Cause you're all I need
This ain't love, it's clear to see
But darling, stay with me
Why am I so emotional?
No it's not a good look, gain some self-control
And deep down, I know this never works
But you can lay with me,
So it doesn't hurt
Oh, won't you stay with me
'Cause you're all I need
This ain't love, it's clear to see
But darling, stay with me
Oh, won't you stay with me?
'Cause you're all I need
This ain't love, it's clear to see
But darling, stay with me
Oh, won't you stay with me?
'Cause you're all I need
This ain't love, it's clear to see
But darling, stay with me.*

-Teraz Photograph! - poprosiłam. Chłopak bez sprzeciwu zaczął grać melodię i znów zaczęliśmy śpiewać:

Loving can hurt
Loving can hurt sometimes
But it’s the only thing
That I know
When it gets hard
You know it can get hard sometimes
It is the only thing that makes us feel alive
We keep this love in a photograph
We made these memories for ourselves
Where our eyes are never closing
Hearts are never broken
And time's forever frozen still
So you can keep me
Inside the pocket
Of your ripped jeans
Holding me closer
Till our eyes meet
You won’t ever be alone
Wait for me to come home
Loving can heal
Loving can mend your soul
And it's the only thing
That I know, know
I swear it will get easier
Remember that with every piece of you
And it’s the only thing we take with us when we die **

Kiedy wszystko zjedliśmy i świeczki zaczęły powoli gasnąć poszliśmy przejść się na spacer wzdłuż wybrzeża. Później wszystko posprzątaliśmy i wróciliśmy do domu.
-Hm..może film? - zaproponował blondyn
-Chętnie - poszłam zrobić popcorn, a w tym czasie chłopak uruchomił film.
Wybraliśmy pierwszą lepszą komedię. Była nawet śmieszna, ale spodziewałam się czegoś lepszego
-To co teraz robimy? - spytał kiedy na ekranie pojawiły się napisy końcowe
-Chodźmy na spacer - zaproponowałam
-Nie uważasz, że jest trochę późno?
-W takim razie pójdę sama - wstałam z kanapy i poszłam założyć buty
-O nie, nie nie - podbiegł szybko do mnie - Nie ma mowy. Nie puszczę Cię  samej o tej porze na zewnątrz
-To chodź ze mną
-Niech Cię będzie - równe założył buty i oboje wyszliśmy z domu. Doszliśmy do parku. Po środku stała piękna, duża fontanna, na którą padało światło księżyca. Akurat dzisiejszego wieczoru był wyjątkowo duży.
-Kocham Cię - szepnął mi blondyn kiedy staliśmy w ciszy
-Ja ciebie też - pocałował mnie zachłannie. Kiedy mieliśmy właśnie wracać rozbrzmiał grzmot i zaczął lać deszcz, tak zupełnie nagle. Cały dzień nawet się nie zapowiadało na zmianę pogody, a tu proszę - jesteś daleko od domu, na jakimś zadupiu, późno wieczorem zacznie sobie padać, bo tak. Nawet nie nazwałbym tego opadami, a raczej urwaniem chmury.
-Zawsze marzyłem o pocałunku w deszczu - powiedział nagle blondyn
-Jestem tu, żeby spełniać twoje marzenia - pocałowałam chłopaka, a ten zaczął jeździć swoimi dłońmi po moim ciele i zatrzyma się na pośladkach i je uszczypnął.
Kiedy się od siebie osunęliśmy od razu zaczęliśmy biec w kierunku, z którego przyszliśmy.

*"Stay with me" - Sam Smith
** fragment "Photograph" Eda Sheerana

Holiday Adventure [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz