- Boże jakie to głupie - mruknął Taehyung, przełączając kolejny kanał w telewizji. Siedział z Jungkookiem na kanapie i zwyczajnie się lenił, słuchając bezsensownych programów. - O, jakiś film... - Dodał i przeczytał jego opis, klikając wcześniej w przycisk na pilocie, odpowiadający za wyświetlenie informacji. - E tam, nudne. Poza tym napisali jak się skończy, wiec czemu mam to oglądać? - Westchnął i wplątał palce we włosy swojego chłopaka. - A ty, Kook? Chcesz coś oglądać? - Spytał, widząc, że szatyn był średnio zainteresowany jego komentarzami i oparł się o ramie niższego, dając mu tym samym lepszy dostęp do swojej głowy.
- Chciałbym... - Mruknął, odwracając się w stronę niższego. - Ale kogoś, nie coś... I to dużo bardziej interesującego i ciekawego.
- C-co masz na myśli? - Spanikował, kiedy zobaczył twarz Jeona zbliżającą się do tej jego.
- Chciałbym obejrzeć ciebie... W różnych pozycjach i z rożnym wyrazem twarzy - wyjaśnił i cmoknął usta Kima, który nie pozwolił na tak krótki pocałunek i od razu, przyciągnął młodszego z powrotem, całując namiętniej.
Szatyn zjechał dłońmi na sam dół koszulki Taehyunga, podciągając ją do góry, a następnie ściągając.
- Mmm... Kookie... - Wymruczał mniejszy, czując język szatyna na swoim brzuchu. - Ale, że tak teraz?
- Ale, że tak teraz.
Zjeżdżał coraz niżej, bawiąc się sznureczkami dresowych spodni swojego chłopaka. W końcu zsunął je do kolan, a jego oczom ukazał się Kim w bieliźnie.
- Ale ty tez się rozbierz, Jungkookie...- Szepnął i odpiął bluzę młodszego, zrzucając ją gdzieś w tył, a Jungkook został w samych spodniach. Czemu ten dziwak chodził w samej bluzie?
Taehyung, położył swoje dłonie na klatce piersiowej Jeona i zaczął dokładnie badać jej strukturę. Szatyn był umięśniony i to bardzo. A mniejszemu strasznie się to podobało.
- Mój mały, piękny chłopiec - mruknął Jungkook, zagryzając się na wewnętrznej stronie uda bruneta. - Jesteś idealny.
- Mhmm... Kookie... Zajmij się swoim chłopcem dokładnie.
- Zajmę - obiecał i przyciągnął go do pocałunku, który ten zaraz oddał.
- A może... Ja mam się tobą zająć? - Taehyunga jakby olśniło i usiadł okrakiem na biodrach młodszego. - Tobą i twoim przyjacielem, hmm? - Wyszeptał i agresywnie złapał krocze Kooka w swoją dłoń.
- Och... Taehyung...
Następnie poczuł jak coś, lub ktoś wali go w policzek. Otworzył oczy i złapał się za bolące miejsce.
- Kooooook!! - Krzyknął Kim, u którego na kolanach właśnie leżał. - Wołam cię od jakichś dziesięciu minut a ty nic! Film się już skończył, a ty nawet nie wiesz jak! Poza tym jak tylko cię gdzieś szturchałem, żebyś się obudził, to zaczynałeś jęczeć. Czasem nawet moje imię! Cały się pośliniłeś i próbowałeś się macać! No jak możesz mieć mokre sny na moich kolanach?! Jungkook no weź. Poza tym chce mi się siku, a ty tak trochę na mnie leżysz i zaraz nie wytrzymam i... No dalej wstawaj! - Wyrzucił z siebie, patrząc na zdezorientowanego Jeona. - Chyba coś powiedziałem...
- Och... Tak, pewnie, już wstaję. Sorki, przysnęło mi się. - Wytłumaczył i podniósł głowę, siadając na kanapie.
- Zdążyłem zauważyć. - Taehyung wstał i pobiegł do łazienki.
- Co takiego ci się śniło, hmm? - Spytał, uśmiechając się, kiedy wrócił z toalety. - Czyżbyś miał niegrzeczny sen z Taesiem? - Usiadł obok Jeona i od razu zaczął bawić się jego włosami.
- A czemu? Chcesz go odegrać? - Chytrze się uśmiechnął i rzucił się na Kima, sprawiając, że się na nim położył.
- Może... - mruknął i oplótł talię młodszego nogami.
CZYTASZ
on my mind » taekook
Fiksi Penggemarperypetie dwóch zakochanych w sobie przyjaciół »głównie: taekook »pobocznie: yoonmin »uwagi: top!jk, chat, rak, ogrom fluffu #24 w fanficton (15.09.2017) #6 w fanfiction (25.10.2017)