on my mind » taekook

15-1

19:25

kth: koookieee

jjk: co jest taehyungie

kth: wreszcie piątek i chciałbym się z tobą wreszcie zobaczyć

jjk: hmmm
a czy moje kochanie dałoby się zabrać do restauracji? 

kth: bardzo bym chciał, ale obiecałem mamie, że przyjedziemy, pamiętasz...?

jjk: ah kiedy?

kth: dzwoniła dzisiaj i się pytała czy bysmy nie wpadli do niej jutro i zostali na noc no i wiesz... chciałbyś się tam jutro ze mną wybrać?

jjk: oczywiście
a tak poza tym... czy jedno wyklucza drugie?

kth: zabierzesz swoje kochanie na kolacje dzisiaj?
a potem możesz wpaść do mnie na noc, hm...?a jutro pojedziemy razem
co ty na to?^^

jjk: oooo pasuje mi taki układ

kth: w takim razie, przyjdziesz po mnie kookie?

jjk: mhmm
a gdzie chciałbyś iść? 

kth: a moglibyśmy pójść to tej uroczej restauracji, w której byliśmy na pierwszej randce?

jjk: jeśli tylko chcesz
nie ma problemu

kth: po prostu byłoby mi miło, bo to miejsce mi się z tobą kojarzy 

jjk: w takim razie zabiorę cię tam

kth: ale jeszcze nie przychodź!!!

jjk: ? dlaczego?

kth: bo muszę się ogarnąć i uszykować aaaaa

jjk: a nie mogę do ciebie przyjść i oglądać jak się ogarniasz i szykujesz...?

kth: nawet nie wiesz jak strasznie wyglądam
a jak mi odpiszesz że dla ciebie i tak jestem piękny to i tak nic z tego
nie nie nie
daj mi 20 minut

jjk: ale naprawdę jesteś:( chce zobaczyć co uważasz za 'strasznie'

kth: do zobaczenia jungkookie♡

jjk: ale wpuścisz mnie?

kth: masz klucz cieloku 

jjk: kurka rzeczywiście
zapomniałem

kth: kocham cię

jjk: wiem skarbie

kth: super
to papa 

jjk: no co to za super

kth: super ze wiesz ze cię kocham

jjk: za trzy

jjk: dwa

jjk: jeden

jjk: otwieram drzwiii
chodź do mnie kochanie 

kth: spadaj

jjk: misiaczku
no chooodz

kth: nie wyjdę stąd

jjk: otwórz drzwi
taeś no
jak możesz chować się przede mną w łazience

kth: bo wyglądam źle a ty miałeś być za 20 minut a nie 5
JAKIM CUDEM TAK SZYBKO TU DOSZEDŁEŚ

jjk: jeśli się postaram to umiem szybko dojść

kth: dojdziesz wieczorem, a teraz idź do pokoju i na mnie zaczekaj idioto

jjk: już nie mogę się doczekać

kth: idź do córki i wnuka
dawno cię nie widzieli

jjk: chyba się obrazili

kth: nie dziwie się

kth: nie krzycz bo tym bardziej ich wystraszysz ugh

jjk: no przepraszam ze ta mała kulka jest o wiele bardziej agresywna niż się spodziewałem 

kth: ahahahaha dobrze ci tak a teraz wybacz, ale muszę wysuszyć włosy, a tylko mnie spowalniasz kookie

jjk: uh no czekam pośpiesz się

kth: kocham cię pa

jjk: kocham cię mocniej