33. - Utrata wspomnień

1K 67 12
                                    

(Victoria)

Obudziłam się w jakimś cholernym salonie z ludźmi, których nie znam, więc bardzo się przeraziłam i nie mogę sobie przypomnieć, jak ja się tu tak właściwie znalazłam.

- To porwanie, tak?!?! - krzyknęłam, cofając się, ale zakręciło mi się w głowie i upadłam na podłogę.

- Angelica, idź do niej. Ciebie może pamięta - usłyszałam czyiś głos i po chwili zobaczyłam cień.

Spojrzałam się do góry i zobaczyłam jedyną tutaj znajomą mi twarz.

- Angelica? Ciebie też porwali?! - zaczęłam panikować, ale strasznie rozbolała mnie głowa, więc się za nią szybko złapałam.

- Nie. To nasi przyjaciele, Vic - odpowiedziała spokojnie, kucając przy mnie i wskazując na obcych mi ludzi.

- Nie, nie znam ich - zaprzeczyłam szybko.

- Co pamiętasz jako ostatnie? - spytała brunetka.

- Ymmm... To jak siedziałam na tarasie w moim domu na początku roku szkolnego... - odpowiedziałam, przypominając sobie tamtą sytuacje.

Angelica spojrzała się na mnie z oczami wychodzącymi z orbit i przerażona spojrzała się na resztę.

- Czyli nie wiesz kim oni są? - spytała brunetka, uważnie mi się przyglądając.

- Nie... Pierwszy raz ich widzę... - odpowiedziałam niepewnie.

(Angelica)

Moja przyjaciółka straciła pamięć od momentu, gdy to wszystko się zaczęło. Nie pamięta nikogo z Autobotów, ani tym bardziej żołnierzy. Siedzimy teraz w salonie, a Victoria leży w jednej z sypialni i KnockOut ją tam pilnuje, bada czy coś takiego.

- Jak mamy niby przywrócić jej pamięć? - spytałam zrezygnowana.

- Opowiadać jej kto kim jest, co robiła, wszystkie historie... - zaczął wymieniać Lennox.

- Angelica, jako, że ciebie jako jedyną pamięta to ty zacznij jej wszytko opowiadać - dodał Sides.

- Dobrze, ale boję się trochę jak przyjmie fakt, że jej rodzice i siostra nie żyją... - powiedziałam smutna.

- Na razie jej tego nie mów, proste - odpowiedział Cross.

- Dobra, idę. Przychodźcie do jej pokoju po kolei, jak was zawołam - dodałam i zaczęłam kierować się na górę.

Nie dość, że cały czas myślę o Victorii, aby przywrócić jej pamięć to jeszcze boję się o Dino. Nie wiemy gdzie jest, czy żyje... Strasznie się boję, ale przy Victorii nie będę tego okazywać, bo to niepotrzebnie zamąciłoby jej jeszcze w głowie.

Zapukałam i gdy usłyszałam krótkie „proszę", weszłam do pokoju. W środku zobaczyłam Victorię leżącą na łóżku i obok siedzącego na fotelu KnockOuta. Oboje się na mnie spojrzeli pytająco.

- Mogę z nią zostać sama? - spytałam, patrząc na medyka.

- Jasne, jak coś to wołaj - odpowiedział i minął się ze mną.

Chłopak zamknął drzwi i spojrzenia moje oraz Victorii się spotkały.

- Siadaj - powiedziała dziewczyna, smutno się uśmiechając i wskazała na fotel na którym przed chwilą siedział KnockOut.

Uśmiechnęłam się lekko i usiadłam na fotelu. Vic zaczęła patrzeć się pustym wzrokiem w ścianę przed nią.

- O czym rozmawiałaś z KnockOutem? - spytałam, patrząc na nią uważnie.

Transformers: The New EnemyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz