47. - Rozpoczęcie walki

873 60 50
                                    

(Victoria)

W końcu wylądowaliśmy i właz się otworzył. Momentalnie poczułam zimny i silny podmuch wiatru. Otworzyłam oczy i zobaczyłam żołnierzy, Lennoxa, Eppsa i jakieś trzy hangary. Gdy ich zobaczyłam, od razu szybko do nich podbiegłam i obu przytuliłam w tej samej chwili.

- Jak się czujesz? - spytał od razu szczęśliwy Robert.

- Już teraz dobrze - odpowiedziałam z uśmiechem.

- Dobrze, że się obudziłaś - dodał William i z uśmiechem złapał mnie za ramię, a ja go odwzajemniłam.

- Słuchajcie, muszę powiedzieć wam coś bardzo ważnego - ogłosiłam po chwili do wszystkich tu zgromadzonych.

Nie przejmowałam się tym, że zaraz zamarznę. Muszę im to przekazać. Każdy spojrzał się na mnie pytająco i podeszli jak najbliżej.

- Dowiedziałam się od mojego dobrego przyjaciela, że pod budynkiem, w którym mnie więziono są uwięzione Autoboty. Ci, którzy odbijali róg niedaleko Londynu. Nie wiem kto tam jest, ale jestem pewna, że tam są. Trzeba ich uwolnić - powiedziałam.

- Trzeba będzie zaatakować niedługo. Pewnie wszyscy już wiedzą o tym, że uwolniliśmy Victorię, dlatego trzeba się przygotować i jeszcze zanim uderzą, musimy uwolnić Autoboty - dodał Lennox, stając koło mnie.

- Bądźcie gotowi w każdej chwili. Atak może nastąpić nawet za chwilę - odpowiedziałam i wszyscy się rozbiegli.

Zostałam ja, Lennox i Autoboty.

- Vic - usłyszałam głos za sobą.

Odwróciłam się i tam zobaczyłam Crossa, który z jego uśmiechem wpatruje się we mnie.

- Cross? - spytałam zadowolona i mocno go przytuliłam.

On był lekko zdziwiony, ale odwzajemnił uścisk. Mimo że często mnie denerwował to naprawdę mi na nim zależy. Jest moim dobrym przyjacielem. Może i nawet jednym z najlepszych.

- Ej, Lennox. Victoria ma nowe umiejętności! - powiedział po chwili Dino.

- Jakie? - spytał zdziwiony, a ja w tym momencie zaciekawiona się na nich spojrzałam.

- Potrafi zrobić srututu! - odpowiedział i ponownie zaczął pokazywać jakieś dziwne gesty.

- Sru... Co? - spytał zdziwiony William.

- Stworzyła pole magnetyczne czy coś w takim stylu - odpowiedział Jolt.

- Jak ty to zrobiłaś? - spytał Lennox, uważnie mi się przyglądając.

- Nie wiem. Byłam zagrożona, wystawiłam ręce i nagle to się pojawiło - odpowiedziałam, wzruszając ramionami.

- Może wejdziemy do środka i porozmawiamy tam, bo zamarzam? - spytała Angelica, dmuchając sobie w dłonie.

- Jasne - odpowiedział William i zaczęliśmy kierować się do środka.

W sumie to się przyda, bo jestem w więziennych ciuchach, a one zbyt ciepłe nie są. Jednak po chwili weszliśmy do hangaru i w końcu zrobiło mi się ciepło.

- Są tu moje rzeczy? - spytałam, idąc z resztą w głąb hangaru.

- Tak. W naszym pokoju - odpowiedziała brunetka.

- Mam z tobą pokój? - spytałam lekko zaskoczona.

- Tak. Zaprowadzę cię - odpowiedziała i złapała mnie za nadgarstek. - Ale jesteś zimna! - po tym puściła moją rękę i zaczęła ją ogrzewać.

Transformers: The New EnemyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz