20

234 24 10
                                    

Gdzie moi komentujący? Jest tu ktoś taki? 😂😂😂

Dedykacja dla xyz_free

---

Po jednym piwie, spotkałyśmy już raczej na kawe.

Miała rację.

Można było z nią moralnie pogadać.

Nie powiem, że nie była uciążliwa. Czepiała się o każdą imprezę, każdą wyciągniętą kreskę.

Aż do jednej imprezy.

Mocno zaćpałam. Obudziłam się na pogotowiu. Byłam krok od śmierci. Pola przyszła do mnie i nic nie powiedziała, ale ja wiedziałam co chce powiedzieć. Była przy mnie przez cały pobyt w szpitalu. W dniu wypisu zabrała mnie nad klif.

Szłyśmy lasem, aż w końcu znalazłyśmy się nad klifem.

Podeszłam do krawędzi i spojrzałam w dół.

Było tam cholernie wysoko, ale za to były przepięknę widoki.

- Co tutaj robimy?- spojrzałam na szatynkę.

- Mam coś dla ciebie.- podała mi aparat - To na nowy początek.

- Czemu akurat aparat?- zmarszczyłam brwi.

- Widziałam, że interesujesz się fotografią. Na jedym z wyjść do galerii bardzo przyglądałaś się pewnym zdjęciom. Pomyślałam, że to jest coś, czym powinnaś się zająć. Chce ci go dać, ale mam warunek. Masz skończyć z narkotykami, szalonymi imprezami i alkoholem. Wchodzisz w to?- wyciągnęła rękę z aparatem bardziej w moją stronę.

- Nie wiem czy potrafię...

- Chociaż spróbuj, Esther. Zacznij już teraz. Co ty na pierwsze zdjęcie?

- Ja... Zgoda.- przytaknęłam.

- Trzymaj.- wcisnęła mi aparat w ręce i zaczyna się rozbierać.

- Hej! Co ty robisz?!- powiedziałam nie rozumiejąc co chce zrobić.

- Rozbieram się, nie widać? Łap za aparat, pierwsze zdjęcie będzie dynamiczne.- powiedziała bez skrępowania i podeszła do krawędzi klifu.

- Jesteś szalona.- pokręciłam głową, zaśmiałam się i włączyłam aparat, szybko orientując się jak działa.

- Gotowa?- zapytała patrząc na mnie.

Podeszłam do krawędzi i przytaknęłam.
Dziewczyna skoczyła, a ja od razu zaczęłam robić zdjęcia i trochę bawiłam się perspektywą.

Jej smukłe ciało idealnie weszło do wody, a ja uwieczniłam wszystko na zdjęciach, które robiłam klatka po klatce.

Zrobiłam nawet zdjęcie jak wynużyła się z wody.

Kiedy Pola wychodziła z wody ja przeglądałam zdjęcia i musiałam przyznać, że wyszły nieźle, pomimo, że pierwszy raz użyłam tego aparatu i w ogóle nie zmieniałam ustawień.

Po kilku minutach szatynka była obok mnie i pierwsze co, to chciała zobaczyć zdjęcia.

- Aparat jest twój, Esther.- powiedziała z uśmiechem.

Obie stałyśmy w milczeniu przez chwilę.

- Skończymy na kawę?- zapytałam gdy Pola zaczęła się ubierać.

- Jasne.

* Kilkanaście dni później *

- Pola co ty na to, żeby skoczyć nad klif?- zapytałam gdy ona skończyła zajęcia w ośrodku uzależnień i większość ludzi wyszła.

It'll be fine, honey || L.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz