Rozdział 50

8.4K 338 31
                                    

Ogólnie to taka piosenka bo wydaje mi się że pasuje do sceny...oprócz Beverly Hills. 😌😂😘

-Gdzie jedziemy?-zapytałam,  gdy znaleźliśmy się w samochodzie.

-Nie wspominałem, że mam dla ciebie drugą niespodziankę?- zapytał, głupio się uśmiechając.

-Niee...Chris, ty jesteś dla mnie wystarczającym prezentem...a wczorajszy łańcuszek przebił wszystko i tak był pewnie bardzo drogi.-wyznałam.

Chris odwrócił się w moją stronę z poważnym wyrazem twarzy.

-Pieniądze nie grają tutaj roli... po prostu chciałbym zakończyć twoje urodziny  jak to mówią? Wisienką na torcie.- powiedział i seksownie się uśmiechnął, po czym odpalił silnik.

***
-Co my robimy na lotnisku??!- zapytałam zdziwiona.

-Za 20 minut mamy lot.-powiedział i ukazał swoje wszystkie białe, proste ząbki.

-Gdzie?- zapytałam bardzo bardzo ciekawa.

-Na Malediwy.- powiedział, a ja otworzyłam buzię z zaskoczenia i pewnie wyglądałam jak ryba, ale mało mnie to teraz obchodziło.

-C-co? Żartujesz prawda?-zapytałam, nie widząc czy mówi serio. No, ale to Chris, on zawsze mówi serio.

Pokręcił przecząco głową, co oznacza, że naprawdę lecimy na Malediwy.

-Chris...ale wiesz, że ja nie mam teraz przy sobie żadnych pieniędzy, ani ubrań. Poza tym, ta podróż ze mną wyniesie cię fortunę.-powiedziałm wszystko na jdenym wydechu, a ten tylko podkręcił rozbawiony głową.

-Twoja mama mi pomogła. Spakowała twoje ubrania, kosmetyki i te inne duperele. A o pieniądze się nie martw. Stać mnie. Dla ciebie mógłbym nawet wydać wszystko co mam.- wyznał.

Przez chwilę stałam w miejscu i nie wierzyłam w to co usłyszałam.

Pamiętam jak rozmawialiśmy i powiedziałam mu, że jak byłam mała zawsze marzyłam aby polecieć na Malediwy.
Mówiąc mu to, nie myślałam, że kiedykolwiek tam polecę i to z nim.

Aaaaa!- pobiegłam i wskoczyłam na niego oplatając nogami jego talię.-Kocham cię, kocham cię, kocham, kocham, kocham.-krzyczałam szczęśliwa i wiem, że w tej chwili każdy na nas patrzy. Ale mało mnie to interesuje.

-Ja Ciebie też.- powiedział lekko rozbawiony.- ale musimy już iść, chyba że nie chcesz lecieć na Malediwy.-oznajmił.

Puściłam jego talię, a on bezpiecznie posadził mnie na ziemi.

-To będą najlepsze twoje urodziny w życiu.- powiedział i pocałował mnie delikatnie w czubek nosa.

-Już są.- powiedziałam cicho.

***

-Jezuu, ale mnie boli dupa.-wyznałam, nie mogąc już usiedzieć w jednym miejscu.

-Jak chcesz mogę ją wymasować.- powiedział cicho się śmiejąc.

-Ha ha ha...już nie mogę się doczekać, kiedy będziemy na miejscu...- zaczęłam mówić jak małe dziecko.- ej to dziwne, że moja mama ci pomogła i pozwoliła żebyś mnie zabrał, tak daleko od domu.- powiedzałam, bo dopiero teraz sobie o tym przypomniałam.

-Wiesz twoja mama wiedziała, że zawsze chciałaś polecieć w to miejsce...a poza tym, chyba mnie polubiła.-powiedział i łobuziarsko się uśmiechnął.

-Wow, to nie w jej stylu...-zaczełam.

-Uważasz, że mnie tak naprawdę nie lubi?- zapytał marszcząc brwi i wyglądał przez to komicznie.

Zaczęłam się cicho śmiać, nie mogąc tego opanować, a Chris pokręcił zrezygnowany głową.

Wiem, że wkurza go takie zachowanie, bo nikt wcześniej się z niego nie śmiał...ale teraz ja to robię...no, ale i tak dobrze wie, że go kocham.

-Skończyłaś?- zapytał zirytowany.

-N-nie.-mówię i znowu wybucham śmiechem jakbym czegoś się najarała.

Nie, to po prostu ta dawka emocji.

Nagle Chris również zaczął się śmiać i to tak szczerze. Często chciałbym go takiego widzieć.

Śmialiśmy się obydwoje, nagle jakaś starsza pani siedząca przed nami odwróciła się w naszą stronę, a ja na jej wygląd znaczy to jak była pomalowana, wybuchłam głośniejszym śmiechem.

Brawo Wiktoria.

-Wy młodzi...Kto was zrozumie.- powiedziała i machneła ręką.- chyba ta zmiana klimatu tak na was działa.- mówi.

-Na pani makijaż również działa, bo aż cały się rozpływa.- powiedział Chris, a ona zrobiła wielkie oczy po czym się odwróciła.

Spojrzałam na Chrisa, który już na mnie patrzył i w tym samym momencie wybychliśmy śmiechem.

Czym ja sobie zasłużyłam na to wszystko? Na niego?

Poprawione przez: @cvtiepie97

Wybór Życia ❤ W.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz