Rozdział 21

10.9K 369 44
                                    

Obudził mnie dzwonek do drzwi, zerwałam się z kanapy i dostrzegłam, że nie ma Chrisa. Pamiętam, że wczoraj wieczorem wskoczyłam mu pod kołdrę, a ten zaczął obdarowywać moją szyję mokrymi pocałunkami, ale nic więcej się nie wydarzyło, bo poszliśmy po prostu spać.

-Już idę!- krzyczę w kierunku drzwi, kiedy dzwonek zaczął się nasilać.

Gdy w końcu ja otworzyłam zobaczyłam wkurzone dziewczyny.

- Cholera jasna Wiktoria!! Czemu nie odbierasz telefonu?!- krzyczy Maja.

- Właśnie dzwoniłyśmy do Ciebie wiele razy!- również krzyczy Lena.

- Uspokójcie się!- staram się je opanować.

- Jak my mamy się uspokoić?! Wczoraj odjechałaś na motorze z Chrisem postrachem szkoły, dzwoniliśmy do Ciebie przez cały Boży dzień, ale bez skutku. Dziś na dodatek nie było Cię w szkole, myślałyśmy, że nie żyjesz, albo zakopał się żywcem!!

Wywróciłam oczami na ich logikę, ale już nie komentowałam.

-Ehh przepraszam, po prostu nie zerkałam na telefon.

- To co ty takiego robiłaś, że przez cały dzień nie zamknęłaś na telefon?- Pyta Lena.

- Byłam na imprezie u kolegi Chrisa.

-Coo?!!- wykrzyczała Maja, a ja razem z Leną złapałyśmy się za uszy.

- Wkręcasz nas prawda?- pyta Lena.

-Nie...

-Nie wierzę!! Jacy oni są?

-Kto?- zapytałam, nie wiedząc o kogo chodzi Mai.

- No jak to kto, chłopcy z New Street.

-Aaa... są naprawdę fajni, rozmawiałam z nimi prawie cały wieczór.

-Och... zazdroszczę!!

- Czego? Przecież oni nie są jakimiś bogami, tylko zwyczajnymi chłopakami. Fakt, są przystojni, ale nadal są ludźmi, tak samo jak my.- mówię i wzruszam ramionami siedząc na kanapie.

Naprawdę czasami denerwują mnie zachowania dziewczyn, które o mało co nie mdleją  na ich widok...
A z tego co mogłam zauważyć wczoraj, oni mają z tego niezły ubaw.

-A gdzie pojechałaś wczoraj z Chrisem po szkole?- zmienia temat Lena.

-Na gokarty.

-Wow. Super, ale dziwne trochę, że Chris po Ciebie przyjechał i Cię jeszcze na dodatek gdzieś zabrał...-mówi Maja.

-No, to jest naprawdę dziwne.- dodaje Lena.

-Wiem, ale on nie jest taki jak mówią inni...

-My wiemy swoje, uważaj na niego mimo wszystko! A wiesz, wczoraj jak pojechałaś z Chrisem to Dylan był mega wkurwiony... na początku nikt nie wiedział czemu, ale my od razu ogarnełyśmy.-powiedzała Maja i uśmiechneła się przebiegle.

A no właśnie Dylan!

-Jeżeli mowa o Dylanie to wczoraj na imprezie zaprosił mnie na bal...

-O kurwa... zajebiście!!-piszczy Maja.

-Czekaj... pojechałaś z Chrisem na imprezę, a Dylan zaprosił cię na bal?- pyta Maja.- Czy oni przypadkiem nie konkurują ze sobą?

Co ona taka podejrzana.

-Nie no coś ty...

Pov Chris

Nie wiem co się ze mną dzieje. Czemu ta dziewczyna tak na mnie działa? Jeszcze nigdy tak nie było, powiem szczerze, że niezbyt mi się to podoba. Zawsze starałem się być obojętnym wobec dziewczyn i nie zwracałem na nie zbytniej uwagi. Wiadomo, że jak każdy facet ma swoje potrzeby i raz na jakiś czas szliśmy z chłopakami do klubu i korzystaliśmy z chętnych panienek, nie wiem z jakiego powodu Wiktoria wydaje mi się inna niż wszystkie dziewczyny i to mnie przeraża.
Nagle poczułem wibracje w tylnej kieszeni, wyciągnąłem telefon i przeczytałem smsa.

Wybór Życia ❤ W.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz