Wiktoria jest zauroczona w Dylanie, odkąd zobaczyła go po raz pierwszy w szkole. Chłopak znany jest z tego, że dziewczyny ma na jedną noc i nie bawi się w związki. Co się stanie, gdy nagle on również zacznie coś do niej czuć ?
Mogłoby wydawać się...
-Nawet gdybym chciała, nie miałabym jak...-mówię prawdę, ponieważ ta wstążka naprawdę jest duża i gruba
-Jesteśmy.- oznajmił z nutką radośći i odkrył mi oczy.
Otworzyłam je powoli i to, co zobaczyłam to było coś pięknego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Odwróciłam się w jego stronę z otwartą buzią. Widziałam jaki jest z siebie dumny, zaprowadził mnie w miejsce o którym mogłam tylko śnić.
Nie panowałam nad łzami, które zaczęły spływać po moim policzku.
-Dziękuję.- wyszeptałam.
Chris objął moją twarz w obie swoje dłonie, kciukami zaczął ścierać moje łzy z policzków wpartując się intensywnie w moje oczy.
- Żadne miejsce nie odzwierciedla tego, co do ciebie czuję.- powiedział i lekko się uśmiechnął. Bez zastanowienia pocałowałam go, a on objął mnie przyciągając do siebie. Całowaliśmy się tak czule i namiętnie.
I cholernie mi się to podoba. Zaczęłam ciężej oddychać, a moje nogi zaczęły się pode mną uginać.
-Twoja skóra jest tak miękka i delikatna.- zaczął zataczać kółka na moim ramieniu. -Chcę całować każdy centymetr twojego ciała.-wyznał.- Jesteś tak kurewsko gorąca.- powiedział.- Pragnę cię.- wyszeptał, spoglądając w moje oczy swoimi czarnymi od pożądania oczami i ponownie zaczął całować.
Momentalnie się spięłam. Chris chyba to zauważył, bo przestał.
-O co chodzi?- zapytał z troską, wyraźnie zaskoczony.
-Chris.- powiedziałam bardzo cicho. - Ja...- nie mogłam tego z siebie wyrzucić.
-Hej, cokolwiek to jest, możesz mi powiedzieć. -powiedział poważny, a zarazem zmartwiony.
-Ja jeszcze nigdy tego nie robiłam.- wyznałam, w jego oczach widziałam mega zdziwienie, szybko spuściłam głowę zawstydzona.
-Hej.- powiedział i chwycił mnie za podbródek, abym spojrzała w jego nadal czarne oczy.
-Przepraszam, nie powinnam cię wtedy okłamywać. Pewnie gdybyś wiedział, nie chciałbyś...- nie dał mi dokończyć.
-Cii...nawet nie wiesz jak się cieszę.- szepnął, a jego prawy kącik powędrował w górę.-Chcę być tym pierwszym i ostatnim.- wyznał. Kocham cię. - wyszeptał i po chwili znowu mnie pocałował, a ja ponownie poczułam, że się rozpływam, na prawde czułam się cudownie. Nigdy czegoś takiego nie czułam, pierwszy raz poczułam się tak wyjątkowo. Poczułam, że jestem jego, że należę tylko do niego.
Teraz wiem, że chce tego. Z nim.
Powoli pochylił mnie tak, że leżałam na piasku. Zawisł nade mną i zaczął przejeżdżać palcami po moim udzie, a miałam na sobie krótkie spodenki i bluzkę na ramiączkach. Zaczął mnie całować mocno i namiętnie, nagle znalazłam się siedząc w rozkroku na jego kolanach. Powoli ściągnął ze mnie bluzkę i stanik, wstydziłam się strasznie. On to zauważył i zapytał.- wszystko gra?
-Bardzo tego chcę...ale się boje.
-Obiecuję, że będę delikatny kochanie.- powiedział i pocałował mnie w czoło. Moja muszelka robiła się mokra, wstałam, a on zsunął mi spodenki, a zaraz po nich majtki. Pierwszy raz jakiś chłopak widział mnie całkiem nagą, zapomniałam o wstydzie, kiedy on tez się rozebrał od pasa w dół. Ukazał mi się duży stojący na baczność jego kolega.Pewnie byłam czerwona jak burak no, ale już trudno, nie było odwrotu zaraz miało się stać to, o czym marzyłam od dawna. Położył mnie na plecach i zaczął składać mokre pocałunki w każdej części mojego ciała. Popatrzył mi prosto w oczy i zapytał.
-Naprawdę chcesz, żebym to ja był tym pierwszym?-wymruczał. Pokiwałam głową, że tak. Złożył na moich ustach pocałunek i powoli czułam jak we mnie wchodzi. Robił to bardzo powoli, nagle poczułam chwilowy ból, który zmieszał się z najprzyjemniejszym uczuciem w moim życiu, byłam napalona i podniecona. Objęłam go rękami i przycisnęłam do siebie, dając mu sygnał, że może to robić szybciej, tak zrobił. Kochał się ze mną coraz bardziej intensywniej, w środku czułam gorąco i uczucie mi dotąd nieznane. Całował mnie po szyi i piersiach. A ja jęczałam z rozkoszy. On też zaczął mocniej oddychać, co mi się bardzo spodobało. Po moim ciele nagle przeszedł prąd mega rozkoszy, tak się wygięłam, że zobaczyłam uśmiech na jego twarzy. On zaraz wyciągnął swojego członka na mój brzuch i doszedł. Przytulił mnie i powiedział- jesteś bardzo dobra w tych sprawach, jak na pierwszy raz.-zachichotałam i pocałowałam go, tak leżeliśmy i rozmawialiśmy wpatrując się w niebo pełne gwiazd.