[PL] Lacus Welt x Reader

2.5K 92 20
                                    

Anime: Owari no Seraph

Zamawiająca: Florunia
Mam nadzieję, że tego nie zepsułam aż tak. Lacus mógł wyjść trochę OC, ale osobiście uważam, że nie jest tak źle ^^

 Lacus mógł wyjść trochę OC, ale osobiście uważam, że nie jest tak źle ^^

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Moja nowa tapeta ^

     Biegłaś opuszczonymi ulicami Tokio. Twój oddział, w tym twój dowódca, został zabity. Nie mieliście szans. Atak wampirów całkowicie was zaskoczył, w dodatku byli to w większości arystokraci.
Tylko ty przeżyłaś, a teraz biegniesz ile sił w nogach do bazy, żeby poinformować o sytuacji i pozycji wampirów.

Przez załzawione oczy często się potykałaś o jakieś kamienie lub puszki. Miałaś ogromne rozcięcie na lewym przedramieniu, ale całą swoją uwagę skupiałaś na swojej aktualnej misji. Do celu zostało Ci jakieś dwa kilometry. Wydaje się, że to mało, ale mając świadomość, że Twoi przyjaciele zginęli, nie ułatwia biegu.

Nagle coś wydało świst. Momentalnie zatrzymałaś i rozejrzałaś się dookoła. Pustka, ale przecież coś wydało ten dźwięk. Wzdrygnęłaś się na myśł, że to mógłby być Jeździec Apokalipsy. Nie masz siły na walkę. Jedyne co utrzymuje Cię na nogach, to myśl, że jeśli nie dobiegniesz do bazy to Twoja drużyna zginęła na marne.

Otaczała Cię cisza. Podejrzana cisza. Na czerwonych ze zmęczenia policzkach czułaś delikatny powiew wiatru, który był na tyle silny, by popychać rozrzucone puszki po asfalcie.
Nagle, na dachu wieżowca oddalonego od Ciebie jakieś trzysta metrów, zauważyłaś fioletowowłosego, a obok niego czarnowłosego wampira. Patrzyli na Ciebie. Twoje serce się zatrzymało, a głowa rozbolała od adrenaliny.
Wzięłaś głęboki wdech, wzięłaś nogi za pas i zniknęłaś z ich oczu za innym budynkiem. Wbiegłaś do niego i się w nim ukryłaś. Byłaś pewna, że Cię tu znajdą, ale bezradność wzięła nad Tobą górę i zostałaś w tej beznadziejnej kryjówce - między regałami sklepowymi.

- Jesteś pewny, że to tutaj wbiegła? - zapytał jeden z nich.

- Tak, na pewno. Rozejrzyj się tu, a ja wracam do pozostałych. Nie bądź tu długo.

- Dobrze, Rene-kun.

Strach sparaliżował Twoje ciało. W całej hali słychać było odbijające się kroki wampira. Stukot obcasów był coraz bliżej Ciebie, przez co zaczęłaś panikować. Nagle kroki ucichły, kilka metrów za Tobą.
Zaczęłaś oddychać normalnie, bo od czasu siedzenia w tym miejscu wstrzymywałaś oddech.
Od kilku minut nie było słychać kroków. Czyżby sobie poszedł?
Postanowiłaś wyjrzeć i sprawdzić.

- A więc tu się schowałaś. - powiedział beztrosko, uśmiechając się lekko, a Ty w tym czasie przeklinałaś swoją głupotę.
Gorączkowo od niego odskoczyłaś, ale musiałaś o coś zaczepić, w efekcie czego wylądowałaś na posadzce. Wampir spoglądał na Ciebie z góry. Ty też mu się przyjrzałaś.
Czerwone oczy, jakie posiada każdy wampir, wysoki, o wiele wyższy od Ciebie, dwa fioletowe kosmyki przy skroniach, reszta spięta z tyłu. No i oczywiście biały mundur wampirzej frakcji.

One Shots [Anime] PL ✏️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz