Dla Kumiko2871
Dzień jak codzień w kawiarni Anteiku.
Nie działo się nic nadzwyczajnego. W kawiarence nie było dużego ruchu, co oszczędziło stresu Kumiko, Kanekiemu i Nishikiemu, którzy akurat dzisiaj mieli zmianę.Kumiko uważała, że pan Yoshimura popełnił błąd, zostawiając ją z Nishikim. Każdy wie, żeby natychmiast zmywać się z pola widzenia, gdy ta dwójka się kłóci, a robią to dosyć często. O ile granatowowłosa jest do czasu spokojna, to rudzielec ma tendencję do szybkiego burzenia fasady jej cierpliwości, co skutkuje głośnymi sprzeczkami.
Pan Yoshimura uważa, że jeśli będą zmuszeni ze sobą współpracować, to staną się jako takimi kolegami, ot, znajomymi z pracy. Niestety, to tylko pogorszyło sprawę.
Nie kłócili się publicznie. Co to, to nie. Całkiem przypadkowo spotykali się na zapleczu i tam wzajemnie rzucali w siebie obelgami. Zazwyczaj nie dochodziło do rękoczynów
Dzień się zakończył. Oprócz kłótni, które Kaneki za każdym razem próbował uspokajać, wszystko poszło gładko. Zostało im posprzątanie kawiarni na następny dzień.
- No i jak stawiasz te pieprzone serwetki?! - po raz kolejny Nishio skrytykował dziewczynę, która była już u kresu wytrzymałości. Z chęcią by mu przywaliła w ten pusty łeb, ale się powstrzymuje.
- Normalnie, co ci tym razem nie pasuje, do cholery? - zapytała na pozór spokojnie, ale w głosie wyraźnie zaznaczony był jad, którym mogłaby zabić Nishikiego.
- Przestańcie, proszę was. - powiedział zrezygnowany Kaneki. Z pewnością bardziej był zmęczony ich kłótniami, niż samą pracą.
Kiwnęła głową do przyjaciela i powróciła do swojego zajęcia, czyli wycierania stolików.
- Zostawiasz smugi. - powiedział wrednie Nishio, a Kumiko pochyliła wściekła głowę, by nieco się uspokoić. Zacisnęła palce na ścierce tak mocno, że aż zbielały jej kłykcie.
- Mówi się trudno. - odpowiedziała z wymuszonym uśmiechem, tym samym irytując rudzielca. Zdenerwowany tym, że jego prowokacje nic nie wskórały, musiał sięgnąć po swojego asa.
Przez kolejne dziesięć minut wzajemnie sobie dokuczali i wytykali błędy. Kaneki odpuścił z uspokajaniem. Zrozumiał już, że nic to nie da, ale spróbował ostatni raz, gdy zauważył, że kłótnia zdawała się nasilać.
- Ty zasrany homofobie!
- Ty pieprzona artystko spod ciemnej gwiazdy! - ryknął Nishio.
Kłótnia szła w zaparte. Gdy dochodziło do przepychanek, Kaneki skutecznie ich rozdzielał, pilnując, by nie stała im się krzywda cielesna.
- Może dlatego twoja rodzina zdechła. - gdy padło to zdanie z ust Nishio, Kumiko nie wytrzymała. W jej fiołkowych oczach pojawiły się pierwsze łzy. Cofnęła się krok i kręcąc głową wybiegła z kawiarenki, udając się do swojego pokoju.
- Przesadziłeś. - powiedział Kaneki i pobiegł za dziewczyną.
- Kumiko, Kumiko proszę otwórz. To ja, Kaneki. - mówił, delikatnie stukając w drzwi.
- N-nie! Idź s-sobie! - powiedziała łamiącym się głosem.
Kaneki westchnął i wyjął zapasowe klucze z kieszeni. Otworzył drzwi i wszedł do ciemnego pomieszczenia. Od razu odnalazł dziewczynę zalewającą się łzami na swoim łóżku.
Usiadł i przytulił ją mocno, pozwalając się jej wypłakać w swoje ramię. Szeptał też czułe słówka i delikatnie głaskał jej granatowe kosmyki, by szybciej ją uspokoić.
Po kilku minutach to się udało, ale nadal nie wypuszczał jej z objęć.- Dziękuję, Kaneki. - szepnęła i odsunęła się lekko. - chyba zamoczyłam ci koszulę. - zaśmiała się cicho.
- Nie przejmuj się tym. - odpowiedział i otarł pozostałości łez z policzków fiołkowookiej.
Przez chwilę patrzyli sobie głęboko w oczy, a ich policzki oblały leciutkie rumieńce. Kaneki, w przepływie impulsu złączył ich usta w delikatnym pocałunku. Z początku był on nieco niezdarny, ale nie minęło dziesięć sekund, a znaleźli wspólny rytm.
- Kocham cię, Kumiko. - szepnął Kaneki po pocałunku.
- Ja ciebie też. I to od bardzo dawna. - wyznała fiołkowooka, na powrót łącząc ich wargi w już namiętnym pocałunku.
***
Sorki że tak długo. Szkoła i te sprawy.
Mam nadzieję, że chociaż troszkę przypadł Ci do gustu :')
CZYTASZ
One Shots [Anime] PL ✏️
Fiksi PenggemarOd jakiegoś czasu w głowie kłębi mi się wiele opowieści, których nigdy nie napiszę jako książkę. Postanowiłam, że gdzieś muszę to zapisywać i tak powstał pomysł na one-shoty z Anime. -Akagami no Shirayuki-hime -Akatsuki no Yona -Amnesia -Assassinat...