Anime: Ansatsu Kyoushitsu
Specjalnie dla ZajebistyChomik SwEeT_Me231 i Nataloo_
Dobra, przyznaję, trochę Was zaniedbałam bo shocik miał być kilka dni temu, no ale przez różne wyjazdy i grypę nie miałam siły przenieść tego tutaj ajajaj. Gomeneee.
Miłego czytania, kochani!
_________________________________________
Ziewnęłam, kiedy nareszcie usadziłam dupę na krześle w tej szopie, którą nazywamy naszą klasą. Już sam brak klimatyzacji w tej ruderze przebolałam, ale wchodzenie po tych leśnych ścieżkach, jakichś równinach i dołach doprowadza mnie do szału. Później muszę czyścić buty, bo są upaćkane błotem i cholera jeszcze wie czym.
Zawsze przychodzę na styk, żeby nie musieć spędzać tu nawet sekundy dłużej. Nie mam nic przeciwko swoim kolegom z klasy ani nauczycielom, ale po dawnym incydencie właśnie w tym miejscu, mam pewne obawy co do przebywania tu. Koro-sensei jak zwykle wszedł równo o ósmej do klasy, witając nas ze swoim klasycznym dobrym humorem. Rozpoczęliśmy lekcję matematyki, na której zazwyczaj rysowałam. Nie umykało to oczywiście naszemu żółtemu nauczycielowi, przez co często zostawałam po zajęciach, żeby odrobić czas stracony na lekcji.
Później była chemia, a po chemii dwie godziny wf z panem Karasumą. Po przerwie obiadowej rozpoczęła się lekcja angielskiego, a po niej przeze mnie długo wyczekiwana godzina wychowawcza z Koro-sensei'em. Na tej wolnej godzince mogłam odespać nieprzespaną część nocy.
- Kochani uczniowie - zaczął Koro-sensei - Jak sami zauważyliście, Karma nie pojawił się w szkole już od czterech dni. Początkowo myślałem, że wagaruje, ale zadzwonił do mnie z informacją, że jest bardzo chory. Teraz pojawia się pytanie: kto pójdzie zanieść mu materiały potrzebne na kolejny egzamin? - zapytał.
Zauważyłam jak wszyscy odwracają wzrok. Nie mam pojęcia czy to z powodu strachu zarażenia się od niego, czy po prostu boją się spędzić z Karmą te pół godziny w jego domu. Spojrzałam beznamiętnie na rozciągające się za oknem krajobrazy. Właściwie mogłabym wpaść do Karmy, bo niby mam po drodze, ale sama pchać się nie będę. Nie lubię mieć jakichś zbędnych upierdliwości.
- Cóż, widzę że nie jesteście zbyt chętni. - powiedział nauczyciel - W takim razie sam wybiorę. Hmm, kto tutaj najmniej przykładał się do dzisiejszych zajęć... A no tak, [Imię]! - wiedziałam, że to powie. - Tutaj są materiały, które zaniesiesz Karmie. Przy okazji możesz mu naświetlić co robiliśmy na zajęciach przez ostatnie kilka dni. - uśmiechnął się do mnie przebiegle na co wywróciłam oczami. - Dobrze, dzisiaj puszczę was wcześniej. Pamiętajcie o zadaniu domowym! - powiedział i wystrzelił przez okno. Oczywistym było, że sam miał jakieś plany, dlatego chciał się nas wcześniej pozbyć.
CZYTASZ
One Shots [Anime] PL ✏️
FanfictionOd jakiegoś czasu w głowie kłębi mi się wiele opowieści, których nigdy nie napiszę jako książkę. Postanowiłam, że gdzieś muszę to zapisywać i tak powstał pomysł na one-shoty z Anime. -Akagami no Shirayuki-hime -Akatsuki no Yona -Amnesia -Assassinat...