Anime: Kamisama Hajimemashita
Zamawiająca: Ewa_Kociak
Reader miała być Tsundere I pół wilkiem. Nie wiem czy mogę zaliczyć jej charakter do Tsundere, a nawiązanie do tego, że jest wilkiem występuje tylko raz. Ogólnie to to zamówienie zostało złożone ponad dwa miesiące temu, no i ten... No przepraszam że tak długo. Straszny zapierdziel w szkole i inne sprawy.
No nic, miłego czytania!__________________
Stoczyłem kolejny pojedynek, który niestety okazał się dla mnie tym nieszczęśliwym.
Zmieniłem się w postać dziecka i oparty o pień drzewa, wykrwawiałem się w ciemnym lesie. Byłem przygotowany na swój koniec, to była tylko kwestia czasu. Nie doszło do tego. Zanim straciłem przytomność, pojawiła się kobieta ubrana w kimono, która wydawała mi się bardzo znajoma. Zabrała mnie ze sobą do miejsca, w którym chyba kiedyś byłem.Obudziłem się w jasnym pomieszczeniu. Leżałem na futonie, przykryty ciepłą kołdrą. Czułem na moim czole coś mokrego, kropelki wody spływały po moich policzkach. Spróbowałem otworzyć oczy, ale promienie słońca mi to skutecznie udaremniły. Dopiero po paru minutach udało mi się podnieść powieki, akurat wtedy, gdy małe duszki zmieniały mi opatrunek na ręce.
- G..gdzie ja jestem? - zapytałem, zwracając na siebie ich uwagę.
- Obudził się, obudził! - krzyczały do siebie. - Jesteś w świątyni bóstwa przeznaczenia, panie Tomoe. - ukłoniły się przede mną. - [Imię]-sama się bardzo ucieszy, gdy dowie się, że się pan obudził. Lakini, chodźmy jej powiedzieć! - ucieszone wybiegły z pomieszczenia.
Ułożyłem się w pozycji siedzącej i zdjąłem z czoła ręcznik nasączony zimną wodą. Miałem na sobie czyste, białe kimono. Coś uciskało mój brzuch. Nie musiałem sprawdzać co to. To bandaż owinięty wokół mojej rozległej ranie po ostrzu świętego miecza.
Drzwi rozsunęły się i do pokoju weszła piękna kobieta w niebieskim kimonie. Uśmiechnęła się lekko i usiadła obok mnie.
- Miło cię znowu widzieć, Tomoe. Szkoda, że w takich okolicznościach.
- [Imię]... - nie mogłem uwierzyć, że po tylu latach znowu mogę ją zobaczyć.
- Kolejny raz zadarłeś z Bogiem Wojny. Tym razem nie skończyło się to dobrze. - powiedziała smutno, jednak na jej twarzy pozostawał lekki uśmiech.
- Nie spodziewałem się, że tym razem weźmie moje zaczepki na poważnie. Jednak wcale tego nie żałuję. - czemu niby miałbym żałować? Śmierć to niska cena za ponowne spotkanie tej dziewczyny.
- To było przeznaczenie, wiesz?
- Domyślam się. Nic się nie zmieniałaś od naszego ostatniego spotkania. - przyjrzałem się jej. Jej [kolor] oczy w dalszym ciągu świeciły troską i radością, której mi zawsze brakowało.
CZYTASZ
One Shots [Anime] PL ✏️
FanfictionOd jakiegoś czasu w głowie kłębi mi się wiele opowieści, których nigdy nie napiszę jako książkę. Postanowiłam, że gdzieś muszę to zapisywać i tak powstał pomysł na one-shoty z Anime. -Akagami no Shirayuki-hime -Akatsuki no Yona -Amnesia -Assassinat...