Dobro, czy zło?

1.1K 97 2
                                    

-Dlaczego jesteś złoczyńcą?- Zapytała mama.
-Jeżeli odejdę, albo komuś powiem o lidze to cię zabiją.- Wyjaśniłem.
-Zostaw mnie i odejdź. Zawsze chciałeś być bohaterem, nie porzucaj tego marzenia.- Poprosiła mama.
-Nigdy cię nie zostawię i nie porzucę tego marzenia. Nadal chodzę do UA, niestety jako szpieg. Jutro dostanę listę staży i zbliżę się do ukochanego celu.- Odpowiedziałem.
-Zuch z ciebie.- Rozpłakała się przytulając mnie mocno. Obejrzałem się w tył. Tomura rozmawiał z Kurogirim, a Toga kłóciła się z Dabim.
-Możesz uciec przez te otwarte drzwi.- Szepnąłem do niej.
-Nikt nie zobaczy?- Zapytała.
-Nie, wszyscy są zajęci, nie wiem tylko gdzie jest Aka-kun.- Rozglądałem się dookoła.
-Nawet jeśli uciekniemy, to oni wiedzą gdzie mieszkamy. Wiedzą też że uczysz się w UA, żeby uciec musielibyśmy porzucić dom, a ty szkołę UA.- Powiedziała mama.
-Masz rację. Nie mamy szans.- Oznajmiłem załamany.
-Pewnie nie chcesz zostawić ligi.- Powiedziała.
-Oczywiście, że chcę.- Odpowiedziałem.
-Na pierwszy rzut oka widać, że to twoi przyjaciele.- Uśmiechnęła się do mnie.
-To aż tak widać?- Zapytałem, tym samym przyznając, że lubię Shigarakiego i resztę.
-Nic się nie zmieniłeś.- Dotknęła mnie w policzek śmiejąc się.
-Czas minął.- Podszedł Shigaraki rozdzielając mnie z mamą. Kurogiri stworzył portal, a mama przeszła przez niego z uśmiechem.
-I co fajna nagroda?- Zapytał mnie Tomura.
-Najwspanialsza.- Uśmiechnąłem się.
-Dostaniesz jeszcze Nomu, do zaatakowania centrum handlowego.-  Pogłaskał mnie po głowie.
-Nie chcę.- Oznajmiłem.
-Rób to co ci każę.- Rozkazał mi.
-Dabi, mówiłeś coś wcześniej o otwartych drzwiach.- Shigaraki zwrócił się do niego.
-Tak, są tu otwarte.- Dabi pokazał palcem na drzwi. Tomura podszedł do owych drzwi i się rozejrzał.
-Aka-kun gdzieś poszedł.- Mruknął Shigaraki pod nosem.
-Dlaczego?- Zapytała Toga.
-Miał nas pilnować i zdać test. Zrobił to co miał, więc zajmuje się teraz swoimi rzeczami.- Odpowiedziałem.
-Jest 16.46.- Oznajmił Tomura spoglądając na zegar ścienny.
-Izuku, idź już do domu. Jutro idziesz do UA.- Poprosił z uśmiechem.
-Dobra.- Szepnąłem przechodząc przez drzwi wyjściowe.
-Mogę cię przenieść portalem.- Zaproponował mi Kurogiri.
-Nie, przejdę się pieszo.- Odpowiedziałem mu zamykając za sobą drzwi.

Skąd mama wiedziała, że nie chcę opuszczać ligi? Lubię Shigarakiego, przy nim nie rośnie mi poziom złości który tak w sobie chowam. Do tego w lidze jest Kurogiri, jego też lubię. Jeśli muszę gdzieś iść mogę na niego liczyć. Aka-kun, jest trochę przerażający, ale się go nie boję, jak wcześniej przy pierwszym spotkaniu. Toga i Dabi, cały czas się kłócą o bzdury, ale są zgranym duetem, na którym można polegać. To wszystko sprawia, że nie chcę opuszczać ligi. Dołączyłem się ze strachu, że Shigaraki mnie zabije, teraz nie odchodzę, bo boję się, że zabije moją matkę, ale po części mam wrażenie, że Tomura tego nie zrobi. Gdyby mnie nie szantażowali, to też bym nie odszedł z ligi.

Mimo,że lubię ligę, to nadal chcę być bohaterem. Uczęszczam do UA, mam paczkę kumpli, dużo osób, które mnie wspierają, ale najważniejsze, to wewnętrzna chęć pomagania. Wystarczy, że skłamię Tomurze w kilku e-mailach, albo od środka zniszczę ligę, to już wtedy uratuję wielu ludzi.

Nie wiem co mam robić. Dobro, czy zło? Może wybiorę normalne życie, jak sporo ludzi w tym zepsutym świecie. Mimo, że mam przed sobą wybór, to nie mogę nic wybrać. Jeżeli wybiorę zło, to za ten wybór znienawidzę sam siebie. A jeśli wybiorę dobro, to będę tęsknić za członkami ligi i nie będę mieć matki. Z kolei normalność powoduje i znienawidzenie siebie i tęsknotę. Wszystko ma plusy i minusy. Nie mogę nic zrobić. Czemu to takie trudne? Zatrzymałem się w miejscu. Nade mną zebrały się chmury i zaczęło kropić.
-Czemu nie mogę być tym kim chcę? Bohaterem ratującym ludzi, który nie robi krzywdy złoczyńcom.- Szepnąłem sobie pod nosem. Dawny ja od razu by powiedział, że rzuca ligę i zostaje bohaterem. Teraz nie mam pewności, czy dobro, czy zło. Jak tak dalej pójdzie, to w przyszłości wybiorę zło. Najłatwiej to popełnić samobójstwo, nawet jeśli miałbym pójść do piekła, ale nie mogę... nie zostanę bohaterem jeżeli umrę... nie będę się spotykać z Shigarakim jeżeli umrę... nic nie zrobię jeżeli umrę. Zostawię ten wybór na kiedyś. Teraz zajmę się teraźniejszością.

Gdyby było inaczej (bnha)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz