W środku nocy jednak coś wyrywa mnie ze snu. Kiedy otwieram oczy, przez moment nie wiem, skąd dobiega dźwięk, ale po chwili uświadamiam sobie, że to mój własny telefon. Przecieram oczy i biorę go do ręki. Na wyświetlaczu widzę jakiś nieznany mi numer. Z niepewnym wahaniem odbieram.
- Tak? – pytam.
- Cio... Ciocia... – słyszę po drugiej stronie głos Frani, a jest w nim tyle rozpaczy, że niemal przestaję oddychać.
- Kochanie, co się stało? – pytam, rozbudzając się kompletnie.
Słyszę jak mała bierze głęboki oddech.
- Mama nie wie, że dzwonię – zaczyna mówić bardzo szybko. – Nikt nie wie. Oni teraz poszli do jakiegoś klubu, a ja... Ciociu, zabierz mnie stąd, proszę.
- Poczekaj, powoli. – Staram się ją jakoś uspokoić. – Możesz mi powiedzieć, co się dzieje?
- Nie mogę. Ciociu, mam bardzo mało czasu. Oni w każdej chwili mogą wrócić, a ja... ja tak strasznie się boję. Proszę, zabierz mnie stąd jak najprędzej. Ja już nie chcę być z mamą i tym... Wujek Matthew... Ciociu, nie mogę...
Połączenie raptownie się urywa, a ja nadal trzymam telefon przy uchu, będąc w głębokim szoku.
„Boże, co się tam dzieje?" – przebiega mi przez myśl.
Dopiero, kiedy udaje mi się dojść do siebie, spoglądam na zegarek. Druga w nocy. Czyli u Frani musi być pierwsza. Wstaję i w tempie ekspresowym zaczynam się ubierać. Wiem, że tym razem sprawa nie może czekać do rana. Na całe szczęście mam w telefonie rejestrator rozmów głosowych, więc mogę pokazać nagranie na komendzie. Trzęsącymi się dłońmi wybieram numer Krystiana.
„Odbierz, błagam cię, odbierz" – mówię w myślach.
W końcu odbiera, po czwartym sygnale.
- Lenka? – słyszę w słuchawce jego zaspany głos.
- Hej – odpowiadam, ledwo panując nad drżeniem głosu. – Krystian, wiem, że jest późno, ale... potrzebuję waszej pomocy. Twojej, Olgierda i Łucji. Frania do mnie zadzwoniła.
- Frania? – pyta, w moment się rozbudzając. – Co się stało?
- Jak przyjedziecie, wszystko wam opowiem – odpowiadam. – Możesz zadzwonić do Olgierda i Łucji?
- Jasne – odpowiada. – Będziemy u ciebie za godzinę maksymalnie.
- Dzięki. – Oddycham z wyraźną ulgą.
- Drobiazg – słyszę w odpowiedzi.
CZYTASZ
Lena i Krystian - Po trupach do celu
FanfictionNa samym początku, dziękuję @Martikan, za zrobienie okładki. :) Ta historia będzie o Lenie i Krystianie, parze z Gliniarzy. Niech Was nie przestraszy tytuł, to tylko metafora. :) Czy Krystian zdobędzie serce Leny? Czy Lena zrozumie wreszcie, że Krys...