29 - Krystian - Cz. 5

325 19 10
                                    

W tym momencie w przedpokoju pojawia się Lena. Bierze mnie za rękę i odciąga od ojca, w przeciwnym razie mogłoby się to skończyć rozlewem krwi. Odwracam się do niej, z twarzą białą jak papier.

- Zabiję go – syczę.

Widząc jednak jej minę, momentalnie łagodnieję.

- Co jest? – pytam.

- Mała ma gorączkę – wyjaśnia. – Jest strasznie rozpalona, wezwałam karetkę.

Znowu czuję ogarniający mnie gniew, za wszelką cenę staram się opanować.

- Wyjdź! – zwracam się do ojca, stojącego przy drzwiach. – Wyjdź i nie pokazuj mi się więcej na oczy.

Nie protestuje. Gdy drzwi za nim się zamykają, czuję jak wszystkie emocje ze mnie wychodzą.

- Jak... Jak on mógł? – Jestem wstrząśnięty. – Zostawiać ją... To przecież jest nieludzkie. W ogóle się nie przejął tym, co powiedziałaś. Nie zapytał, czy może ją zabrać, w ogóle się nią nie zainteresował. Musi ponieść tego konsekwencje. Nie ujdzie mu to na sucho. Nie pozwolę na to.

- Przecież niczego mu nie udowodnisz – odzywa się Lena poważnie. – Twoje słowa i słowa małej nie wystarczą. On się wszystkiego wyprze.

- Wiem. – Jestem zdruzgotany. – Ok., pomyślę o tym później. Chodźmy do niej.

Gdy wchodzimy do pokoju, widzimy ją, bladą i rozpaloną gorączką. Nawet nie zastanawiam się, jak się to mogło stać. Teraz najważniejsze jest, by jej pomóc.

- Jak się czujesz, kochanie? – pyta Lena, siadając na brzegu łóżka.

- Zimno – skarży się cicho. – I widzę... widzę was podwójnie.

- Cii, tylko spokojnie – odzywam się łagodnie. – Jesteś bezpieczna, nie bój się. Nic ci nie grozi. Zaraz przyjedzie pan doktor i ci pomoże.

Klara przenosi na mnie wzrok.

- Nie chcę już wracać... do... do taty... – jej głos cichnie. – Nie chcę...

- Nie, tylko nie to! – Lena pochyla się nad nią. – Klarciu, kochanie, nie zasypiaj. Proszę, powiedz, co byś chciała tak najbardziej?

Widzę jej roziskrzony wzrok, uważnie wpatrujący się w Lenkę.

- Dom... Dom, prawdziwy... Z mamą... Z tatą... – odpowiada cichutko, ledwo ją słyszę. – Nie chcę...

- Wiem, wiem, że nie chcesz – kontynuuję, wiedząc, że trzeba ją jak najdłużej utrzymać przytomną. – Wiem, że nie chcesz i nie będziesz, ale nie zasypiaj, proszę.

- Gdzie ta przeklęta karetka? - pyta Lena, zaczynając chodzić po pokoju.

Lena i Krystian - Po trupach do celuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz