16 - Lena - Cz. 5

299 19 6
                                    

Około godziny siódmej rozlega się dzwonek do drzwi, a my oboje podrywamy się jednocześnie, jak rażeni piorunem. Jednak okazuje się, że to Olo. Podjechał po nas, żebyśmy się przypadkiem nie rozbili na trasie.

- Dzięki, stary – mówi Krystian. – Sami byśmy raczej nie dotarli na komendę.

- Domyślam się – odpowiada, patrząc to na mnie, to na niego. – Wsiadajcie.

Na miejscu pojawiamy się pół godziny później i pierwsze swoje kroki kierujemy do naczelnika. Na nasz widok, otwiera szeroko oczy.

- Wszyscy troje? Do mnie? – pyta.

- Tak, szefie – odpowiadam. – Bo... dzwoniła do mnie Frania i...

Urywam, czując, że zaczyna łamać mi się głos. Odchrząkuję.

- Ona potrzebuje mojej pomocy – kontynuuję. – Niech szef sam posłucha.

Wyciągam telefon i włączam nagranie, której tej nocy studiowałam już wielokrotnie. Gdy głos Frani milknie, na twarzy Zarębskiego dostrzegam wyraźny niepokój.

- Rozmawiałaś z Łucją? – pyta.

- Tak. Powiedziała, że postara się nadać sygnał w Interpolu.

- Dobrze. W takim razie... Olgierd, Krystian, przydzielam was do opieki nad Leną. Macie monitorować jej telefon. Jak tylko mała w jakiś sposób się z nią skontaktuje, dajcie znać Łucji, a ona niech popchnie sprawę dalej. Czy to jasne?

- Jasne – odpowiadamy jednocześnie.

- W porządku – odpowiada naczelnik. – Działajcie w takim razie.

Bez słowa opuszczamy jego gabinet. Czuję się nieco spokojniejsza, chociaż w środku nadal męczy mnie strach.

Lena i Krystian - Po trupach do celuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz