- No i gdzie ona jest? – pyta Krystian.
- Nic nie widzę – stwierdzam cicho.
- Ej, patrzcie, tam! – mówi Stefan z drugiego samochodu. – Widzicie ten samochód?
- O cholera – odzywa się Krystian. – Jedźmy za nim, patrzcie, przecież on nam ucieka.
- No, tylko ostrożnie, żeby nas ten psychol nie zauważył – odpowiadam.
Jedziemy przez jakiś czas w kompletnej ciszy, cały czas za tym dziwnym samochodem. Na samą myśl, że Lena znajduje się tam, w środku, przebiega mnie zimny dreszcz. Widzę po Krystianie, że też jest blady, ale stara się zachować spokój. W końcu, po upływie godziny dojeżdżamy w pobliże jakiegoś lasu, gdzie samochód zatrzymuje się.
- Co on robi? – pytam, wstrząśnięty.
Nikt nie odpowiada. Widzimy jak mężczyzna wyciąga Lenkę i kładzie ją na ziemi, po czym wyciąga jakąś buteleczkę i nóż.
- Ruszamy! – wołam, wysiadając jako pierwszy.
Jednak to Krystian już jest przy Lence.
- Rzuć to! – krzyczy do mężczyzny. – W tej chwili to rzuć!
Ten śmieje się głupio, szaleńczo.
- Rzuć to mówię! – krzyczę i w końcu mnie słucha.
Gdy nóż wraz z buteleczką lądują na ziemi, od razu go skuwam i przekazuję Stefanowi i Krzyśkowi, a sam pochylam się nad Leną.
- Co z nią? – pytam.
- Puls jest, ale ledwie wyczuwalny – odzywa się Krystian. – Trzeba wezwać pogotowie, niech tu przyjadą jak najprędzej.
- Ona jest wyziębiona – mówię z przerażeniem.
- A ta buteleczka? – pyta Stefan.
- To jakiś lek jest – odpowiada Krystian, przyglądając się buteleczce. – Wydaje mi się, że rozrzedza krew. Tyle, że to jest albo jakaś zwiększona dawka leku, albo z jakimś dodatkiem. Nacięcie się robi nożem nasączonym tym czymś, a ofiara nie dość, że traci dużo krwi, to jeszcze krew się rozrzedza i to się ze sobą wiążę.
- Ale przecież... – Jestem wstrząśnięty. – Naprawdę, nie ma żadnych śladów.
- Sądzę, że nie, z prostego powodu. Psychol, zanim porzuca ciało, najpierw pozbywa się wszelkich możliwych śladów, a jedynym śladem jest to nacięcie.
- O matko. – Tylko tyle jestem w stanie powiedzieć, bo w tej samej chwili na miejscu pojawiają się lekarze, którzy natychmiast zabierają lenkę do szpitala.
* * *
Dziękuję za 2800 wyświetleń i prawie 600 gwiazdek! Jesteście niesamowici, dlatego w nagrodę macie next. :)
CZYTASZ
Lena i Krystian - Po trupach do celu
FanfictionNa samym początku, dziękuję @Martikan, za zrobienie okładki. :) Ta historia będzie o Lenie i Krystianie, parze z Gliniarzy. Niech Was nie przestraszy tytuł, to tylko metafora. :) Czy Krystian zdobędzie serce Leny? Czy Lena zrozumie wreszcie, że Krys...