Po pojawieniu się na miejscu Krystian patrzy na mnie.
- Idziemy najpierw dowiedzieć się, co z Franią, a potem zajrzymy do Klary? – pyta.
- Jasne – odpowiadam cicho.
Udaje nam się znaleźć lekarza prowadzącego Franię.
- Co z moją siostrzenicą? – zapytuję bez wstępu.
On w odpowiedzi posyła mi promienny uśmiech.
- Obrzęk mózgu zniknął. Jej stan w tej chwili jest dobry. Ma kilka złamań, ale rehabilitacja powinna jej pomóc, żeby wrócić do pełnej sprawności. Może pani do niej iść, jest w tej chwili na sali ogólnej.
- Jejku! – Z trudem powstrzymuję radość. – Dziękuję panu, bardzo panu dziękuję!
- Nie ma za co. – Nadal się pogodnie uśmiecha. – Proszę pilnować siostrzenicy, by następnym razem nie doszło do takiego groźnego wypadku.
- Oczywiście – odpowiadam, po czym biorę Krystiana za rękę i udajemy się do sali.
Gdy wchodzimy, pierwsze, co przykuwa naszą uwagę, to Klara, która trzyma coś w rękach.
- Ciocia! – Słychać z drugiego łóżka.
- Frania! – Przypadam do niej i uważając, by jej nie uszkodzić, obejmuję ją ramieniem. – Moje słońce. Jak się czujesz?
- Dobrze. – Posyła mi niepewny uśmiech. – Tylko wszystko boli, ale to nic.
- Wyjdziesz z tego – pocieszam ją. – Zobaczysz, wszystko będzie dobrze.
- Hej, Klarcia, co robisz? – Dostrzegam kątem oka, jak Krystian podchodzi do swojej siostry.
- Nawlekam – wyjaśnia. – Koraliki. Ciocia Natalia tu była i przyniosła mi, żebym się nie nudziła. To bardzo fajne zajęcie jest.
- A zrobisz dla mnie bransoletkę? – pytam.
- No pewnie! – woła z entuzjazmem. – Bardzo chętnie.
- Dobrze, że masz zajęcie. – Krystian uśmiecha się. – Się przynajmniej nie nudzisz, biedactwo.
Ona kiwa głową i powraca do przerwanej czynności. My natomiast po jakimś czasie zostawiamy dziewczynki i wracamy z powrotem do hotelu.
CZYTASZ
Lena i Krystian - Po trupach do celu
Fiksi PenggemarNa samym początku, dziękuję @Martikan, za zrobienie okładki. :) Ta historia będzie o Lenie i Krystianie, parze z Gliniarzy. Niech Was nie przestraszy tytuł, to tylko metafora. :) Czy Krystian zdobędzie serce Leny? Czy Lena zrozumie wreszcie, że Krys...