Słysząc nas, Klara odwraca się w naszym kierunku. Na widok Leny uśmiecha się niepewnie.
- Dzień dobry, kochanie – odzywa się łagodnie Lena, podchodząc do niej i biorąc ją za rękę. – Ja na imię Lena i jestem przyjaciółką Krystiana, a ty?
- Klara – odpowiada cichutko, widać, że jest lekko onieśmielona.
- Dobrze. – Lena uśmiecha się i siada obok niej. – Ile masz lat?
- Dziesięć – mówi.
Lena znowu się uśmiecha.
- Wiesz, że mam siostrzenicę w twoim wieku? – pyta.
- Naprawdę? – Dziewczynka rozpromienia się. – Ale fajnie. A przyszła tu z tobą?
- Nie, kochanie, nie przyszła. – Lena robi zawiedzioną minę. – Późno już jest, poszła spać. Ty też chyba powinnaś, prawda?
- Aha – odpowiada krótko.
- Dobrze, to ja cię zaprowadzę i posiedzę przy tobie, jak chcesz – mówi Lena, a dziewczynka odpowiada skinieniem.
Kiedy Lena wraca do kuchni pół godziny później, minę ma zatroskaną.
- I co, zasnęła? – pytam cicho.
- Tak, śpi – odpowiada. – Ale... Wiesz? Szkoda mi jej. Pytałam o jej mamę, powiedziała, że umarła, jak była mała. To znaczy tak powiedział jej tata. Ojca częściej nie ma w domu niż jest, bardzo często opiekowały się nią różne inne panie. Tylko tyle się dowiedziałam. Nie jest to prosta sprawa. Bo my nic poza imieniem i jej wiekiem o niej nie wiemy.
Marszczę brwi.
- Bardzo dziwne – mówię cicho. – Wiesz, mnie najbardziej zastanawia, dlaczego ona przyszła akurat tutaj.
- Może miała najbliżej? – Lena zamyśla się. – Albo była tak zmęczona, że chciała usiąść i odpocząć gdziekolwiek. No nie wiem.
- Dziwna sprawa – powtarzam cicho.
- Coś czuję, że z kina znowu nam nic nie wyjdzie – zauważa Lenka.
- Nie no, nie mów tak, zaraz się za to weźmiemy – odpowiadam, lecz w tym momencie rozlega się dzwonek do drzwi.
* * *
Jak myślicie, kto tym razem odwiedził Krystiana? :)
CZYTASZ
Lena i Krystian - Po trupach do celu
FanficNa samym początku, dziękuję @Martikan, za zrobienie okładki. :) Ta historia będzie o Lenie i Krystianie, parze z Gliniarzy. Niech Was nie przestraszy tytuł, to tylko metafora. :) Czy Krystian zdobędzie serce Leny? Czy Lena zrozumie wreszcie, że Krys...