PTSD - 15

490 53 93
                                    

Ehh, udało mi się pozbierać zwłoki i napisać ten rozdział, a nie było łatwo.
Ale miałam wybór, uczyć się, albo pisać.
I nagle wstąpił we mnie grom weny.
Tak więc jest xD
°°°
Brak pozytywów, tęsknię za seksem i masłem orzechowym.
~

Tak, użycie mostu ziemnego byłoby o wiele szybsze, ale zważywszy na lekką płochliwość ich przyszłej towarzyszki Optimus wolał dojechać tam samodzielnie.

Arcee sunąca obok niego postanowiła milczeć przez całą jazdę i ignorować po części jego istnienie. Prawdopodobnie w innym wypadku byłby urażony, ale widać było, że jego przyjaciółka nie zbyt entuzjastycznie podchodzi do kwestii innej femme.

Nie, aby był w stanie to zrozumieć.

Wątpił czy nawet sam Primus rozumiał.

- Prosiłbym cię, abyś chociaż po części opanowała swój temperament, gdy przyjdzie co do czego Arcee - Zaczął spokojnie mech.

- Mmmhh. - Mruknęła fembotka.

Optimus westchnął zakłopotany.
- Jestem poważny.

- Mghhh.

- Czy mogłabyś przestać wydawać randomowe odgłosy, proszę i ze mną porozmawiać?

Pojazd obok ucichł na chwilę.
- Nie ufam jej Optimusie. - Odezwała się w końcu Arcee niskim głosem
- I w ogóle mi się nie podoba ta sprawa.

Oj, tak to już zauważył.

- Nikt jej na razie nie ufa Arcee, jest obca to prawda. Ale przysięgaliśmy ochraniać bezbronnych - Powiedział dowódca, po czym dodał
- W dodatku potrzebujemy żołnierzy, wiesz o tym.

Jego towarzyszka jęknęła
- No nie wiem... Jestem taka zagubiona.

- Co masz na myśli? - Zapytał poważnie Optimus - Czy chcesz żebym cię odnalazł?

Femme skrzywiła się wewnętrznie, ale postanowiła kontynuować
- Przez tyle czasu kręciła się wokół Jacka, a ja głupia nie byłam w stanie tego zauważyć. Skoro nie mogę wykryć jakiejś standardowej cywilki, to jak mogę go chronić przed Decepticonami?

Mech od razu pożałował swojej decyzji.

- Nie nadaję się na opiekuna. A co jeśli wmawiała mu przez cały czas jakieś chore rzeczy? Nie wiemy czy wszystko z nią okej. Może będzie próbowała odwrócić go przeciwko mnie! Już sprawiła, że dzieciak nie chce spędzać ze mną czasu, a kto wie co będzie na...

- Whoops! Dojechaliśmy! - Krzyknął Optimus, po czym prędko przemienił się sprawdzając za wczasu czy jest to bezpieczne. Jego towarzyszka warknęła cicho, ale również się transformowała.

Ich optykom ukazało się bezgraniczne morze ludzkich odpadków i kawałków złomu. Trudno uwierzyć, że ktokolwiek był w stanie tu mieszkać tyle czasu.

Optimus ostrożnie ruszył przodem, stawiając ostrożnie kroki. Z początku wydawało się, że złomowisko było puste, ale równie dobrze femme mogła już wiedzieć o ich istnieniu i schować się.

Towarzysze obejrzeli się po sobie.

- Um... - Zaczął cicho Optimus - Dzień dobry? - Dodał znacznie głośniej, po czym odczekał chwilę.

Nie musieli długo czekać, do ich receptorów audio doszedł dźwięk uderzania kaskiem o coś twardego i ciche przekleństwo.

- Nie! - Było jedynym co powiedziała. Mechan zignorował ją jednak.

- Chcielibyśmy porozmawiać, wiesz to miejsce nie należy do najbezpieczniejszych, a przynajmniej nie wolnych od obecności decepticonów... - Zaczął potulnie Prime, starając się przekonać ją do wyjścia. Arcee tylko stała z skrzyżowanymi rękoma błądząc gdzieś wzrokiem.

Pozytywna Postać | TF - Prime (2018) ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz