Chrzest na Autobota cz.2 - 21

588 49 169
                                    

Okej to był najdłuższy jak dotąd napisany przeze mnie rozdział, bo ma aż cztery tysiące słów heh.

°°°

- " Nie będziemy walczyć, to tylko górnicy", " Możemy to zignorować", " To tylko głupia misja dla słabych femme jak ty"! - Wrzeszczałam do klęczącej obok mnie botki, po raz piąty szarpiąc futurystycznymi kajdankami by podkreślić wymiar mojej wściekłości.

- Hej! Tego ostatniego nie powiedziałam! - Warknęła Arcee, a Vehicony nas pilnujące wymownie dźgały się łokciami i chichotały cicho.

- Ooo! Ale to miałaś na myśli! - Oskarżyłam ją głębokim głosem.

- Cytowałaś mnie, a cytat polega na tym, że opisujesz słowo w słowo czyjeś zdanie słaba femme! - Powiedziała z szalejącą optyką.

Zachłysnęłam się moją goryczą.
- Nie... Nie tłumacz mi takich oczywistych rzeczy!

- Muszę skoro nie rozumiesz tak prostych pojęć!

- Agh! Zamknij się! Nie masz pojęcia na jak wysokim poziomie jest moja edukacja! Nie masz pojęcia, bo twój mały procesor nie może tego ogarnąć!

Botka na chwile zająknęła się.
- To ty wrzeszczysz na mnie bez opamiętania! Sama się zamknij!

- Bo jestem wściekła! Przez ciebie nas złapano!

Jej twarz wykrzywiła się w oburzeniu.
- Przeze mnie? Przeze mnie!? Na Primusa! Gdybyś nie rzucała się na mnie za każdym razem, jak jakaś opóźniona to nic by się nie wydarzyło! - Odbiła piłeczkę.

- Nie! - Szamotałam się. - Nie! Nie! Gdybyś to ty nie rozwaliła mnie przy tej szczelinie, nigdy bym się na ciebie nie rzuciła! Czemu w ogóle to zrobiłaś!? Czy ja cię popchnęłam!? Odpowiedź po raz czwarty brzmi nie! Sama się wyłożyłaś bo nie umiesz czegoś nawet tak podstawowego jak stanie!

Arcee wyglądała jakby miała ochotę z całej siły uderzyć głową w ziemię.
- Chcesz mi powiedzieć, że nie panujesz nad swoją ramą!? Więc co? Ktoś powie coś co ci się nie spodoba, rzucisz się na niego!? Ktoś spojrzy na ciebie krzywo, rzucisz się na niego!? Energon będzie zbyt gęsty, więc rzu...

- Tak! Jestem emocjonalna! I ty też to widzisz, a jednak prowokujesz mnie za każdym razem!

- Ooo? - Zamrugała na mnie. - Nie jesteś emocjonalna, tylko walnięta!

- No proszę, proszę. Kogo widzi moja piękna opty...

- Ja ci zaraz dam walniętą! - Wydarłam się, po czym spróbowałam po raz enty wyswobodzić się z kajdanek, na co femme prychnęła jedynie.
- Ciesz się, że mnie skuli bo inaczej...

- No co byś zrobiła słaba femme? - Powiedziała Arcee lekceważąco.
- Rzuciła na mnie?

- Ghraaa! - Wydarłam się nie mogąc powstrzymać emocji.
- Rozwaliłaś mi oko!

- Bo ty rozwaliłaś mi kamień o głowę!

- To nie był kamień!

- Ale mógł być!

- Zamknijcie się wy Autobockie ścierwa!

Oczy nas obu rozszerzyły się gwałtownie, a nasze głowy wystrzeliły w kierunku właściciela wcześniejszego głosu, który...

Zamrugałam tępo.

O nie.

Facet - rzutka, który prawie, że doprowadził do mojej niechybnej śmierci stał metr dalej badając nas bacznie wzrokiem.

Pozytywna Postać | TF - Prime (2018) ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz