Chichot rozległ się po głównej sali. Ta gazeta była serio ślepa i śmieszna.
,,Testament Hikari odnaleziony"
Z dniem wczorajszym nasza ekipa badaczy szukając jakiś przyczyn śmierci oskarżonej. Okazało się, że Hikari przewidziała swoją śmierć i spisała testament, w którym cały swój majątek i pałacyk przekazuje: Hoshi z rodu Nara. Z dniem dzisiejszym sąd uznaje, że testament jest niepodważalny i spadkobierczyni jeszcze dziś otrzyma wszystkie rzeczy spisane jej w testamencie.
-A więc teraz formalnie to wszystko jest moje?- Zapytała Hoshi, tak gdyby nadal nie wierzyła.
-Tak, ale pozwól, że mój gabinet, sypialnia i łazienka zostaną w moim posiadaniu, zgadzasz się na to, prawda?-Zapytała Hikari.
-Jasne.
POV'APHRODI
Ostatnio coraz więcej mam tych złych snów, tylko teraz mi się śni coś w stylu: Uciekam przez las, a Sallos mnie goni. Jest ona cała w krwi i ma w ręku siekierę. Potem las się kończy i stoję nad urwiskiem. Potem skaczę i wpadam do oceanu. Gdy zaczynam tonąć przybywa Hikari i wyciąga do mnie dłoń. Zawsze gdy ją chwytam to pojawia się Sallos i zabija Hikari, a potem znika. Nie miewam tak często snów, w których z nią rozmawiam, chociaż i tak się zdarzają, może co 8 sen czy 9 sen, albo wcale. Sny mam codziennie, albo co 2 noc. Nigdy nie zdarzyło się, że przez trzy noce mi się nic nie śniło.
W szkole już odpuścili kwestie ,,geja", ale niektóre osoby nadal twierdzą, że wole fiuty. Teraz jest ostatnia lekcja- Matematyka. Jak wiecie siedzę z Devil, która wyjątkowo mi dzisiaj nie dokucza. Jestem z tego powodu uradowany, bo na poprzednich lekcjach śmiała się, że powinienem być prostytutką i tańczyć na rurze, a to wszystko przez moje włosy. Myślałem, że zejdę na zawał, albo umrę ze wstydu. Teraz czekam tylko na koniec lekcji i pójście do domu.
---
Reszta matematyki poszła bez większych afer czy kutni. Jestem szczęśliwy, że dzisiaj nie ma treningu i spokojnie idę do domu. Niestety droga dłuży się i dłuży w nieskończoność. Wydaje się, że chodzę tędy codziennie, ale jednak codziennie pokonanie tej drogi zajmuje mi coraz więcej czasu. Pierwsze co robię po powrocie do domu to obiad, a potem telefon i jakieś sprawy typu: sms-y, oglądanie zdjęć, czy po prostu youtube. Tak wiem- moje życie jest bardzo kreatywne. Jednak dzisiaj nie zjadłem obiadu, bo nie byłem głodny. Z telefonu nie korzystałem, bo wi-fi szwankuje. Stwierdziłem więc, że się zdrzemnę. W moim wypadku to chyba nie jest dobry pomysł, bo zawszę gdy idę spać to mam wrażenie, że tym razem się nie obudzę. Postanowiłem jednak zaryzykować i uciąć sobie drzemkę.
---
Stałem na środku pustkowia. Wszędzie unosił się szary dym. Nic nie słyszałem i ledwo widziałem. Obróciłem się kilkukrotnie wokół własnej osi i nic. Bez zmian. Wziąłem głęboki oddech i rozejrzałem się jeszcze raz. Nic. Nagle słyszę kroki. Rozglądam się, ale nikogo nie ma. Kroki są coraz głośniejsze i zmierzają w moją stronę. Boję się jak dziecko. Mam wrażenie, że zaraz zleje się w majtki, albo zemdleje. Nagle dym znika, a przede mną stoi Hikari. Nie wygląda dobrze. Brzuch ma obwiązany niestarannie bandażem, który jest mokry od krwy, to samo z jej nadgarstkiem. Włosy ma brudne i w nieładzie. Jedyne co ma w sobie nadal to błysk w jej niebieskich oczach.
-Chcesz poznać prawdę o Sallos?
-Tak.
Wyciągnęła dłoń w moim kierunku i spojrzała na mnie. Ufałem jej, bo ona jedyna wie, że wariuję i zaraz dostanę załamania nerwowego. Powoli i ufnie złapałem jej dłoń. Nagle przenieśliśmy się w zupełnie inne miejsce. Wyglądało to jak gabinet pracy, ale był wielki jak mój dom ( może trochę przesadzam).
![](https://img.wattpad.com/cover/165331962-288-k531219.jpg)
CZYTASZ
Sięgając Nieba
Short StoryOpowieść dotycząca serialu Inazuma Eleven. Cała historia zaczyna się w liceum Zeusa. Do klasy dołącza nowa uczennica zwana demonem. Ma ona paskudny charakter i osobowość jest: samolubna, wredna i egoistyczna. Cieszy się ona powodzeniem u chłopców. S...