To nie tak

186 19 3
                                    

POV'DEVIL

Znowu jestem sama w domu. Od tygodnia Afuś mnie unika, cały czas niby trenuje, niby ma ważne sprawy, niby idzie się uczyć. Cały czas go nie ma. Wychodzi o 8, a wraca o 21 i udaje, że nic się nie stało. Nawet przestaliśmy rozmawiać, unika mnie jak ognia. Nie mogę zrozumieć co się stało, a to jest najgorsze. Czy on nie może być taki jak przedtem? Dlaczego taki jest? Dlaczego stał się taki oziębły?

-Hej Nanami, wszystko gra? Witam się z tobą po raz trzeci, a ty nie słyszysz- z rozmyślań wyrwał mnie głos taty.

Kiedy on się tu zjawił? Z resztą nie ważne. Przytuliłam go, a potem usiedliśmy w pokoju na sofie.

-Czemu przyjechałeś?- Zapytałam.

Tata popatrzył na mnie, a potem na swoje ręce. Nie uwierzę, że przyjechał posiedzieć sobie na mojej wygodnej kanapie.

-Chciałem się dowiedzieć czy wybrałaś już jakąś uczelnię, na której chciałabyś studiować?- Zapytał.

A no tak, miałam sobie coś wybrać. Rozważałam wciąż kilka rzeczy, ale nic konkretnego.

-Wiesz tato na razie rozważam- odpowiedziałam.

Rozmawialiśmy tak z tatą z 30 minut, a potem pojechał. Gdybym wiedziała co będzie potem to chyba wolałabym jechać z nim do Hisako.

POV'FUMI

Ja i mój chłopak oficjalnie zerwaliśmy. Poszło o to, że nie zadowalam go w łóżku. Dupek i tyle. Pewnie teraz wrócę do Devil, ale ona przecież mieszka z tym całym Afurem. Nie chciałabym mieszkać z kimś takim jak on pod jednym dachem. Sam takt, że oddychamy tym samym powietrzem jest przerażający. Muszę jakoś pozbyć się go z naszego domu i chyba wiem jak. Zadzwoniłam do niego i umówiłam się z nim przy sklepie po treningu. Chce zobaczyć jego minę, gdy dowie się, że Devil chodziła z nim tylko dla jakiegoś durnego zakładu.

POV'DEVIL

Jest godzina 22, a Afuś nadal nie wrócił do domu. Dziwne, bo trening skończył się kilka godzin temu. Znowu mnie unika? To robi się męczące, na prawdę. Muszę zapytać go dlaczego się tak zachowuje? Z rozmyślań wyrwało mnie trzaśnięcie drzwi. Czyżby Afuro zechciał zaszczycić mnie swoją obecnością.

-Wreszcie jesteś! Nawet nie wiesz jak się martwiłam!- Krzyknęłam.

Gdy zobaczyłam wyraz jego twarzy od razu przestałam cieszyć się, że wrócił. Był zapłakany, cały brudny i bez sił. Matko boska co mu się stało?!

-Musimy poważnie pogadać- powiedział.

Nie obdarzył mnie nawet spojrzeniem, ruszył tylko do kuchni i usiadł przy stole. Usiadłam naprzeciw niego i spojrzałam w te smutne oczy. Nie rozumiałam co się stało.

-Devil...Ja... Wiem o wszystkim i... Zrywam z tobą- wydukał przez łzy.

Zamarłam. Co? O czym niby wie? Nie było niczego co mogłabym przed nim zataić.

-O czym niby wiesz?!- Krzyknęłam i zalałam się łzami.

On popatrzył na mnie swoimi zapłakanymi oczami i wydukał cicho słowa, których nie chciałam usłyszeć.

-Wiem, o twoim zakładzie z Fumi- powiedział.

Zamarłam. Skąd on mógł wiedzieć? Ale przecież to nie tak, ja go kocham! To nie był tylko zakład!

-Ale ja... To nie tak- próbowałam się bronić.

-To głupie. Nawet nie zaprzeczysz- Afuś zwiesił głowę.

Sięgając NiebaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz