Dziecko (Luke Hemmings)

1.1K 50 2
                                    

Rozdział dedykowany wilczusia2005 💖💖
Mam nadzieję, że się spodoba☺️


Jestem zaledwie kilka sekund od zaśnięcia, kiedy budzi mnie krzyk i płacz dziecka.

Znowu...
Przeklinam w myślach otwierając zaspane oczy i przygotowując się do kolejnej godziny kojącego kołysania dziecka do snu, dopóki moje ramiona nie będą zdrętwiałe.

Jednak po ucieczce od ciepła łóżka, tuż przed wejściem do pokoju dziecka skupiłam się na niskich, słodkich tonach głosu. Zatrzymuje się na framudze drzwi, z wyraźnym widokiem na męża trzymającego córeczkę w ramionach.

Jej oczy były szeroko otwarte, które patrzyły na ojca z ciekawością i radością, gdy śpiewa do niej niskim głosem kołysanke.

Ma oczy ojca, duże niebieskie kule miękkie jak miód i niewinność, która sprawia, że ​​serce mi się zaciska.
Jedyną różnicą w ich oczach były nacięcia i blizny w sercu i duszy Luke'a, które stają się widoczne w jego spojrzeniu.
Ona, w całej swojej młodości i niewinności, jeszcze tego nie ma. I chociaż kocham chłopaka, za wszystko, co przeżył i przeszedł, modlę się, aby nigdy nie musiał widzieć tych samych krzywd w jej oczach.

Skończył piosenkę, uśmiechając się do naszej córki z taką ojcowską dumą, że aż czuje jak się rozrywam.

- Cześć kochanie... - wyszeptał do niej.

Jest teraz całkowicie spokojna, w ramionach ojca.

- Wyglądasz tak spokojnie. Mam nadzieję, że twoje sny są zawsze słodkie i miłe.

Delikatnie gładzi jej policzek.

- Jeśli jednak tak nie jest, zarówno twoja mama, jak i ja, będziemy tutaj, aby cię pocieszyć. - mówi obiecująco, kołysząc ją delikatnie na boki.

- Twoja mama jest niesamowita. Najbardziej niesamowita kobieta, jaką kiedykolwiek spotkałem.

Wielki uśmiech wkradł się na moją twarz przez jego słowa. Ciepłe uczucie rozprzestrzeniło się po moim ciele.
Jak każda inna para, ja i Luke mieliśmy swój udział w wzlotach i upadkach, ale nigdy nie męczyła nas miłość, która była między nami.
Być może byliśmy razem przez długi czas, będąc ze sobą przez nierówności w karierze, małżeństwie i rodzicielstwie, ale Luke wciąż sprawia, że ​​czujemy się jak zakochani nastolatkowie.

- Czasami jednak się boję. Nawet po tylu latach tak się boję, że pewnego dnia się obudzi i zda sobie sprawę, że nie jestem dla Was odpowiedni.- nadal do niej szepcze.

Przerwał na chwilę.
Nie mogę uwierzyć w jego słowa. Dlaczego on w ogóle o tym myśli? Przecież to on jest tym jedynym, którego kocham.

- Albo nawet gorzej, że zostanie ze mną przez całe życie, ale wie, że mogłaby być z kimś, kto zasługuje na jej miłość bardziej niż ja. Często mnie nie ma, a nawet kiedy jestem w domu, potrafię być tak strasznie nieosiągalny...

Słyszę, jak przełyka głośniej ślinę.
Moje oczy stają się mokre, chciałam iść i go przytulić, pocieszyć...
Jednak postanowiłam jeszcze chwilę poczekać.
Nie był w stanie powiedzieć mi tego wcześniej.
Mogę się założyć, że tak samo jak ja chce usłyszeć to co powie dalej.

- Zasługujecie na coś lepszego, skarbie. Ale ty mnie wybrałaś, prawda? Ty i Twoja mama? Obiecuję, że resztę życia spędzę robiąc wszystko, co w mojej mocy, aby moje dwa aniołki miały najlepiej w świecie.

Całuje delikatnie jej nos, a ona uśmiecha się we śnie.
Głos Luke'a brzmi trochę spokojniej i pewniej.

- Masz jej nos, mój aniołku. Wiem, że Twoja mamusia nienawidzi swojego nosa, ale dla mnie i tak jest śliczny. Jesteś jej małą kopią kwiatuszku.

Uśmiecham się i po raz kolejny jestem tak niesamowicie wdzięczna za posiadanie tak troskliwego i kochającego męża jak Hemmings.

- Nie wiedziałem, czym jest miłość, dopóki jej nie spotkałem. A potem przyszłaś Ty i jeszcze raz musiałem zdać trudniejszy test czym jest miłość i jak jej dobrze używać.

Złożył słodki pocałunek na jej czole, po czym włożył ją do łóżeczka, wygładził kołdrę wokół niej, by była ciepła przez całą noc.

Nie mówił nic więcej.
Teraz przyszedł idealny moment, aby ujawnić swoją obecność.
Podeszłam do niego owijając ramiona wokół jego talii. Złożyłam delikatny pocałunek na jego plecach, a następnie oparłam policzek o niego.

- Bardzo cię kocham.- wyszeptałam do ciepłej, nagiej skóry jego pleców.- Ale nie doceniasz siebie i nie wiem dlaczego. Jesteś najlepszym mężem, jakiego mógłbym sobie życzyć.

Odwrócił się twarzą do mnie.
Jego oczy zaczęły wpatrywać się w moje, kiedy po chwili uśmiechnął się do mnie z wdzięcznością

- Obiecuję, że nigdy nie przestanę Was kochać. Będę robił wszytko, abyście czuły się jak księżniczki.

Przytuliłam się do niego.
Miałam wspaniałego męża, który nie wierzył w siebie, jednak ja, jak i nasza córka kochałyśmy go z całego serca i dziękowałyśmy, za to, że jest z nami.

One Shot || 5 seconds of summer ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz