16

1.3K 48 3
                                    

---Chris---

Siedziałem sobie w domu, kiedy zauważyłem przed domem aut, które prawdopodobnie jest Luka, co dziwne nie powiedział mi, że wpadnie, z drugiej strony może ja o tym zapomniałem. Postanowiłem otworzyć mu, zanim jeszcze podszedł do drzwi, nawet nie wiecie jak mnie wmurowało kiedy to nie jego twarz zauważyłem. Osobą tą był człowiek, który mi kogoś przypomina, ale jestem pewny, że nie spotkałem go nigdy w życiu. Moja reakcja była opóźniona, przez co udało mu się rzucić we mnie nożem, gdyby nie to że mam dobry refleks i w ostatniej chwili się schyliłem, zamykając drzwi to zapewne teraz bym już nie żył. Poleciałem szybko po jakąś broń, aby mieć chociaż minimalne szanse, następnie co zrobiłem to napisałem do Luka, o tym dziwnym incydencie. Następnie wyjrzałem przez okno i zauważyłem, że nie ma nawet śladu po tym gościu, a jedyne co dowodzi że naprawdę tu był to kartka jaką po sobie zostawił:


Już nie żyjesz - ty oraz twoja dziewczyna, swoją drogą ciekawie bawi się na zakupach. Przekaż jej, że zapłaci za to co zrobił jej brat. Odliczajcie swoje dni, dużo ich wam już nie zostało.

                                                                                                                                                               Wasz morderca

Po tym co teraz przeczytałem to już w ogóle nie wiem o co chodzi. Z wiadomości wynika, że powodem jego wizyty była jakaś sprawa pomiędzy nim, a Nathanem. Nie rozumiem tylko czemu chciał nastraszyć Sky, której teraz nie ma. Wiedział gdzie jest i co robi, a to oznacza że nie działa sam. Oczywiście Luke przyjechał najszybciej jak potrafił i kiedy przeczytał wiadomość mocno pobladł. Wymyśliliśmy plan działania, a także postanowiliśmy nic o tym nie mówić Sky, powodem tego była jej gadatliwości, dałbym sobie uciąć rękę, że zaraz wygadałaby o tym mojej siostrze. Jak zapewne się domyślacie, Rose nie powinna o tym wiedzieć, głównie dlatego, że jest w ciąży, a to mocno by ją zdenerwowało. Jak na razie postanowiliśmy, że dla bezpieczeństwa Luke oraz Rose pojadą na jakiś czas w inne miejsce. Natomiast ja i Sky odwiedzimy jej brata, który może wtedy wytłumaczy nam o co chodzi. Nie myślcie, że nie próbowaliśmy się z nim skontaktować i to wszystko wyjaśnić, on natomiast powiedział, że to nie jest rozmowa na telefon. Nie rozumiem jak nasza czwórka może mieć aż takiego pecha, Rose wróciła kilka tygodni temu, a teraz muszą się ukryć. Miejmy nadzieję, że plan się sprawdzi.




--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Jak zapewne mnie znacie to wiedzieliście, że szczęśliwie być nie może, z tego właśnie powodu wprowadziłam lekkie zamieszanie, mam nadzieję że dzięki temu książka nie będzie nudna, a wy postarajcie się na mnie nie gniewać. 

Swoją drogą to chciałam wam podziękować za to że tak książka ma już ponad tysiąc wejść, jest to bardzo dużo i cieszy mnie to, że aż tyle osób chce czytać coś co ja piszę. Dziękuje ❤

 Chciałam wam również powiedzieć, że przez lipiec oraz sierpień rozdziały będą raz w tygodniu, będą się pojawiać w czwartki, a to dlatego że inaczej bym się nie wyrobiła. 

--Autorka--

Siostra 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz