51

169 10 0
                                    

---Chris---

Udało nam się ustalić, że Sky z tego co wiadomo to nie opuszczała kraju, oczywiście mowa tu o liniach lotniczych dostępnych dla każdego, ponieważ prywatnym samolotem mogła się dostać na drugi koniec świata. Mimo wszystko bardziej prawdopodobny jest fakt, że jest w gdzieś w publicznych miastach i miasteczkach. Postanowiłem nie tracić czasu i zacząć szukać jej na własną rękę z tego powodu postanowiłem zacząć od pobliskich miast. Oczywiście sam wszystkiego bym nie sprawdził, dlatego ja jadę na zachód, a Nathan na wschód. Kilka jego przyjaciół ma także nam pomóc i posprawdzać w swoich miastach lub w miejscowościach blisko nich.

Rano udało mi się przeszukać dwa miasteczka, pomogło mi w tym popytanie kilku miejscowych, którzy powiedzieli mi, że takiej dziewczyny nie widzieli. Z jednej strony nie powinienem im ufać bo ich nie znam, ale z drugiej strony kilka osób odpowiedziało na moje pytanie tak samo, więc myślę, że to co mówią to prawda. Z tego co napisał mi Nathan to u niego jest podobnie, nikt nic nie wie. Sam już nie wiem czy to dobrze czy nie, z jednej strony cieszę się, że nie usłyszałem przykładowo tego, że widziano ją z jakimś mężczyzną. Byłem w drodze do kolejnej miejscowości, którą mam na liście, kiedy dostałem wiadomość z nieznanego numeru. Początkowo to olałem, bo nie chciałbym spowodować wypadek przez to, że jadąc przeczytałem głupią wiadomość. Po przejechaniu kolejnych kilku kilometrów ponownie dostałem wiadomość, wtedy postanowiłem się zatrzymać na najbliższym poboczu. Jak się okazało w pobliżu nie było specjalnie na to wyznaczonego miejsca, więc zatrzymałem się na jakiś polu. Wiadomości faktycznie były z nieznanego numeru, który już raz do mnie napisał, wszedłem w wiadomości i zacząłem czytać te najnowsze. Zdziwiłem się kiedy dotarł do mnie ich sens, niestety ale nie było to w pozytywnym sensie.



---Rose---

Jadłam spokojnie obiad kiedy dostałam wiadomość, myślałam że to od Sky więc rzuciłam wszystko, aby jak najszybciej móc ją odczytać. Nie dało ukryć się rozczarowania na mojej twarzy kiedy okazało się, że wiadomość nie pochodziła od niej, tylko od nieznanego mi numeru. Zaczęłam ja czytać i zrozumiałam, że stało się coś niedobrego. Początkowo nie mogłam w to uwierzyć, no bo kto normalny wziąłby wiadomość na serio, szczególnie jeszcze o takiej treści:

Od teraz macie czterdzieści osiem godzin, aby znaleźć Sky żywą lub martwą, jeśli chcecie tego dokonać to spieszcie się mnie szukać. Wiem, że już wiecie iż to ja za tym stoję, nie będę tego ukrywał. Macie dwie doby, a potem po niej. Ma przyjść tylko jedna osoba i wiecie kto nią jest. Wiem, że ty wiesz iż to o ciebie chodzi, to że inni jeszcze nie wiedzą nie oznacza, że ja nie wiem. Pamiętaj masz dwie doby, albo ona zginie, nie żartuje.

Wasz ukochany Larry

Wiem do kogo skierowane są te słowa, chyba większość już o tym wie. Problem polega na tym, że pójście samemu żeby spotkać się z psychopatą, który chce się zemścić przy okazji ma jedną z ważnych dla ciebie osób, to niezbyt dobry pomysł. Z drugiej strony nie możemy pozwolić na to, aby nasza przyjaciółka umarła za nasze grzechy, jej życie jest w naszych rękach zarówno wszystkich razem jak i każdego z osobna. To jak sobie z tym poradzimy zależy tylko od nas, najgorszy jest fakt, że mamy na to tylko dwadzieścia cztery godziny. Musimy połączyć siły, w przeciwnym razie znalezienie Larrego jak i odbicie Sky będzie wręcz niemożliwe, chyba że zdarzy się jakiś cud.

Siostra 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz