---Sky---
Wróciłam do domu i zauważyłam czekającego na mnie w salonie chłopaka. Nie wiem dlaczego tak tam stoi i czeka, być może chce mi coś powiedzieć albo co gorsza jest na mnie zły i może chce zerwać. Spokojnie Sky, Chris cię kocha i nigdy nie zostawi - powtarzałam sobie w myślach. Chciałam się przywitać, ale mnie uprzedzono:
-Dobrze, że już jesteś
-Może najpierw jakieś, dobrze cię widzieć
-Nie czas na takie głupoty, muszę ci coś powiedzieć
-Jeśli mnie zdradziłeś to lepiej stąd spierdalaj póki możesz, chociaż gniew Rose dosięgnie cię zawsze i wszędzie
-Nie o to chodzi, w ogóle to jak mogłaś o tym pomyśleć
-Nie wiem pierwsze przyszło mi do głowy
-Nie ważne, chodzi mi o to, że jedziemy na jakiś czas do Nathana
-Czemu?
-Nie cieszysz się? -zapytał zmieniając wyraz twarzy
-Cieszę się, ale nie zmienia to faktu, że tak bez powodu byś tego nie zaproponował
-Ugh jak ty mnie dobrze znasz, Nathan potrzebuje pomocy więc postanowiłem mu pomóc
-Niech ci będzie, kiedy jedziemy?
-Masz jakieś 4 godziny na spakowanie się
-CO! Pojebało cię, w życiu się nie wyrobię!
-Przesadzasz, a jak czegoś nie weźmiesz to kupisz na miejscu i już
-Nienawidzę cię - opowiedziałam całkowicie poważnie
-Cóż dziwne, bo codziennie mówisz mi coś innego, ale niech ci będzie
---Chris---
Kiedy moja dziewczyna poszła się pakować ja zadzwoniłem do swojego najlepszego przyjaciela, aby dowiedzieć się jak mu poszło z moja siostrą:
-Hejka, zgodziła się
-Może najpierw jakieś - Dzień dobry, cieszę się że cię słyszę
-Co wyście kurwa wszyscy tak nagle kulturalni się zrobili
-Jacy wszyscy?
-Nie ważne, jeśli chodzi o Sky to bez problemu się zgodziła, chociaż mnie nienawidzi
-Po co mi o tym mówisz, od początku wiadome było, że twoja dziewzcyna zgodzi się i to bez problemu
-Wiesz w życiu nic nie jest pewne
-Tak, tak - ten jego sarkazm
-A tobie jak poszło?
-Nie wiem czy jesteś idiotą czy tylko jego udajesz, ale udało mi się przekonać Rose
-Wiedziałem, że moja siostra jest mądrą osobą i się zgodzi
-Zgodziła się tylko ze względu na mój urok osobisty
-Nie sądzę, mów co jej obiecałeś
-Przez cały pobyt w domku mojego ojca, będę odpowiedzialny za wszystkie obowiązki domowe
-A, czyli taka prywatna sprzątaczka? - nie mogłem pohamować śmiechu
-Ta sprzątaczka zawsze może przyjebać twoją głową o asfalt
-Dobra, dobra już się nie spinaj księżniczko
-Nie żyjesz
-Wszyscy wiemy, że beze mnie nie umiałbyś żyć
-Chcesz się przekonać?
-Chcę cię poinformować o tym, że moja siostra jak widać umie cię genialnie wykorzystywać
-Mam cię dosyć, jak by się coś działo to dzwoń
-Proponujesz mi pomoc?
-Nie proponuję ci, że przed śmiercią cię obrażę
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Dzisiaj krótszy rozdział, bo tak jakoś wyszło. Napiszcie mi co bym mogła zrobić jeszcze w tej książce, bo mam wiele pomysłów, lecz niestety doprowadziłyby one do zakończenia, które by was nie zadowoliło :)
Chciałam was też zaprosić do przeczytania mojej nowej książki Wakacyjna miłość. Rozdziały będą się pojawiać codziennie z wyjątkiem czwartku, dosyć dużo poświęciłam czasu na jej pisanie i było by mi bardzo miło, gdybyście zajrzeli i przeczytali chociaż jeden rozdział. Mam nadzieję, że wam się spodoba oraz, że podzieliście się ze mną swoją opinią na jej temat <3
--Autorka--
CZYTASZ
Siostra 3
Teen FictionZostawiła za sobą całą przeszłość. Od teraz będzie ona i malutka osoba. Czy łatwo będzie jej zacząć życie od nowa? Czy wróci do swojej rodziny i przyjaciół?