20

1.3K 48 10
                                    

---Sky---

Wróciłam do domu i zauważyłam czekającego na mnie w salonie chłopaka. Nie wiem dlaczego tak tam stoi i czeka, być może chce mi coś powiedzieć albo co gorsza jest na mnie zły i może chce zerwać. Spokojnie Sky, Chris cię kocha i nigdy nie zostawi - powtarzałam sobie w myślach. Chciałam się przywitać, ale mnie uprzedzono:

-Dobrze, że już jesteś

-Może najpierw jakieś, dobrze cię widzieć

-Nie czas na takie głupoty, muszę ci coś powiedzieć

-Jeśli mnie zdradziłeś to lepiej stąd spierdalaj póki możesz, chociaż gniew Rose dosięgnie cię zawsze i wszędzie

-Nie o to chodzi, w ogóle to jak mogłaś o tym pomyśleć

-Nie wiem pierwsze przyszło mi do głowy

-Nie ważne, chodzi mi o to, że jedziemy na jakiś czas do Nathana

-Czemu?

-Nie cieszysz się?  -zapytał zmieniając wyraz twarzy

-Cieszę się, ale nie zmienia to faktu, że tak bez powodu byś tego nie zaproponował

-Ugh jak ty mnie dobrze znasz, Nathan potrzebuje pomocy więc postanowiłem mu pomóc

-Niech ci będzie, kiedy jedziemy?

-Masz jakieś 4 godziny na spakowanie się

-CO! Pojebało cię, w życiu się nie wyrobię!

-Przesadzasz, a jak czegoś nie weźmiesz to kupisz na miejscu i już

-Nienawidzę cię - opowiedziałam całkowicie poważnie

-Cóż dziwne, bo codziennie mówisz mi coś innego, ale niech ci będzie



---Chris---

Kiedy moja dziewczyna poszła się pakować ja zadzwoniłem do swojego najlepszego przyjaciela, aby dowiedzieć się jak mu poszło z moja siostrą:

-Hejka, zgodziła się

-Może najpierw jakieś - Dzień dobry, cieszę się że cię słyszę

-Co wyście kurwa wszyscy tak nagle kulturalni się zrobili

-Jacy wszyscy?

-Nie ważne, jeśli chodzi o Sky to bez problemu się zgodziła, chociaż mnie nienawidzi 

-Po co mi o tym mówisz, od początku wiadome było, że twoja dziewzcyna zgodzi się i to bez problemu

-Wiesz w życiu nic nie jest pewne

-Tak, tak - ten jego sarkazm

-A tobie jak poszło?

-Nie wiem czy jesteś idiotą czy tylko jego udajesz, ale udało mi się przekonać Rose

-Wiedziałem, że moja siostra jest mądrą osobą i się zgodzi

-Zgodziła się tylko ze względu na mój urok osobisty

-Nie sądzę, mów co jej obiecałeś

-Przez cały pobyt w domku mojego ojca, będę odpowiedzialny za wszystkie obowiązki domowe

-A, czyli taka prywatna sprzątaczka? - nie mogłem pohamować śmiechu

-Ta sprzątaczka zawsze może przyjebać twoją głową o asfalt

-Dobra, dobra już się nie spinaj księżniczko

-Nie żyjesz

-Wszyscy wiemy, że beze mnie nie umiałbyś żyć

-Chcesz się przekonać?

-Chcę cię poinformować o tym, że moja siostra jak widać umie cię genialnie wykorzystywać

-Mam cię dosyć, jak by się coś działo to dzwoń

-Proponujesz mi pomoc?

-Nie proponuję ci, że przed śmiercią cię obrażę 




--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Dzisiaj krótszy rozdział, bo tak jakoś wyszło. Napiszcie mi co bym mogła zrobić jeszcze w tej książce, bo mam wiele pomysłów, lecz niestety doprowadziłyby one do zakończenia, które by was nie zadowoliło :)

Chciałam was też zaprosić do przeczytania mojej nowej książki Wakacyjna miłość. Rozdziały będą się pojawiać codziennie z wyjątkiem czwartku, dosyć dużo poświęciłam czasu na jej pisanie i było by mi bardzo miło, gdybyście zajrzeli i przeczytali chociaż jeden rozdział. Mam nadzieję, że wam się spodoba oraz, że podzieliście się ze mną swoją opinią na jej temat <3

--Autorka--

Siostra 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz