Gdy wysłałam już mu odpowiedz, schowałam telefon do kieszeni i wróciłam do Bartka, który siedział przy barze i też grzebał coś w telefonie.
– I co tam Bartuś?. Dobrze się bawisz? - spytałam z uśmiechem. Chociaż patrząc na to co robisz to mogę stwierdzić, że chyba nie bawisz się najlepiej.
– Nie, tak po prostu przeglądam fejsa. Ty też grzebałaś w telefonie, więc stwierdziłem że nie będę gorszy. Tak w ogóle to coś czuję że nie dotrę dziś do domu i chyba będę zmuszony przenocować dziś u pewniej słodkiej damy. Tylko nie wiem czy się zgodzi.
Jak myślisz?. - spytał i cwaniacko się uśmiechnął.– Ale z Ciebie bajerant. Pewnie każdą wyrywasz na taki tekst, a że jesteś przystojny to pewnie na to lecą.
Tyle że ja nie jestem z tych głupich, ale zrobię Ci przyjacielską przysługę i przenocuje Cię. Niech Ci będzie.Kurde przecież Tymek ma do mnie wpaść, całkiem o tym zapomniałam, moja pamięć jest jednak krótkotrwała. Może uda mi się to jakoś odkręcić.
Zaraz wracam, idę za potrzebą. - rzuciłam szybko i poszłam poszukać chłopaka, na parkiecie nigdzie go nie było, więc postanowiłam w końcu iść do tej łazienki, bo naprawdę chciało mi się siusiu. Gdy weszłam do damskiej toalety to tak samo jak szybko weszłam tak samo szybko wyszłam, a raczej próbowałam tam wejść bo niestety nie mogłam. Dziewczyny ustawiły się w kolejce już przed samymi drzwiami, więc dałam sobie spokój i stwierdziłam że pójdę do męskiego, szybko zrobię co mam zrobić i nawet nie zauważą że tam byłam.
Weszłam szybko do środka, nie chcąc żeby mnie ktoś zauważył, jedna z kabin była wolna więc weszłam do środka po czym załatwiłam swoją potrzebę, następnie wyszłam chcąc umyć ręce. Nagle drzwi od drugiej toalety się otworzyły i wyszedł z nich jakiś koleś, chyba coś brał, bo oczy miał niczym pięć złotych, ale to co zobaczyłam potem totalnie mnie zszokowało. W środku był Tymek, który siedział na podłodze przy kiblu i wciągał jakieś białe kreski. Domyśliłam się że to raczej nie był cukier puder.
Co jest kurwa.
Zatkało mnie, stałam tam jeszcze chwilę patrząc na chłopaka, gdy ten mnie zobaczył momentalnie wstał i chciał coś powiedzieć, tyle że nie było mu to dane bo czym prędzej wyszłam stamtąd i skierowałam się na zewnątrz. Po tym co widziałam potrzebowałam zaczerpnąć świeżego powietrza.
– Nina poczekaj, to nie tak. - Chłopak wyszedł za mną na zewnątrz i stanął na przeciwko mnie.
– To nie tak a jak?. Przecież nie jestem ślepa. Widziałam co robiłeś. Tymek kurwa jak możesz się tak niszczyć, biorąc to gówno. Co Ci to daje?. Może przez jakiś czas czujesz się fajnie i wszystko dookoła jest piękne i kolorowe, ale po czasie to mija i znowu jest normalnie. Z resztą rozmawialiśmy już o tym. Wiesz co nie przychodź dziś do mnie, nie mam ochoty na twoje towarzystwo. Zostań tu siedź i ćpaj ten syf, smacznego. - oznajmiłam wkurzona, chciałam już wrócić do środka ale niestety Tymek mi na to nie pozwolił.
– Nina przestań, to nie tak. Daj mi wytłumaczyć.- powiedział łapiąc mnie za nadgarstek.
– Daj mi spokój, nie chce mi się z tobą gadać. - rzuciłam krótko i wyrwałam się z jego uścisku po czym weszłam spowrotem do klubu.
– Kurwa, ale zjebałem - powiedziałem do siebie.
Stary zobacz, nie uwierzysz co przysłał mi Łukasz. Zobacz poznajesz?. - rzucił w moją stronę Przemek, który nagle pojawił się koło mnie.Momentalnie wbiło mnie w ziemię. Nie wiedziałem czy to co widzę to prawda, czy już mam zwidy przez to że brałem. Na filmiku była Ola, moja Ola, która grała w filmie porno. Miała na sobie jakiś skąpy strój i robiła te wszystkie rzeczy z jakimś facetem. Nie mogłem na to patrzeć, oddałem telefon kumplowi i wróciłem do środka.
Byłem cały naładowany, aż mnie nosiło. Chciałem się na czymś wyładować, ale nie miałem nic pod ręką. Spojrzałem na Ninę która siedziała z tym lalusiem przy barze, widać było że koleś się do niej klei. Nie wytrzymałem, podszedłem tam i momentalnie uderzyłem go pięścią w twarz. Nina aż odskoczyła na bok, a od razu mi ulżyło. Wziąłem dziewczynę za rękę i pociągnąłem w stronę wyjścia. Gdy byliśmy już na zewnątrz, przywarłem ja do ściany i wpiłem się zachłannie w jej usta. Potrzebowałem jej teraz, tylko ona mogła mi pomóc. Zjechałem ustami na jej szyję i zrobiłem jej kilka malinek.
- Nina chodź ze mną proszę, potrzebuje Cię. Wszystko Ci wytłumaczę, tylko chodź ze mną - wyszeptałem dziewczynie do ucha a ona pokiwała głową na znak że się zgadza.
Wziąłem ją za rękę i ruszyliśmy w stronę mojego mieszkania.
Po kilkunastu minutach byliśmy już w moim domu. Gdy weszliśmy do środka od razu pchnąłem ją na łóżko i ściągnąłem z siebie koszulkę. Wpiłem się ponownie w jej usta po czym wsunąłem jej ręce pod koszulkę, była tak cholernie ciepła, chciałem ją, chciałem ją całą dla siebie. Zdjąłem z niej koszulkę i odpiąłem stanik rzucając go gdzieś w głąb pokoju. Zacząłem całować jej szyję po czym zjechałem do brzucha i zatrzymałem się na spodniach które też z niej ściągnąłem.
Chciałem zapomnieć o tym co się dziś stało, co widziałem. Liczyła się tylko ona i tylko ona. Wiedziałem że Ola wróci za tydzień także nie miałem się czego bać. Chciałem być tylko z Niną, sam na sam. Tylko ona tak na mnie działała, przy niej zapominałem o wszystkim co złe, nawet nie chciało mi się brać gdy była obok. Uwielbiałem to, ten stan w który przy niej wpadałem. Chciałem żeby tak było już zawsze, tylko ja i ona. Wiedziałem jednak że aby tak było muszę wziąć się w garść, a co najważniejsze. Musiałem załatwić sprawę z Olą.
Tym razem mamy krótki rozdział. Jutro do pracy więc, trzeba się wyspać 😂👍. Miłego czytania xx.
CZYTASZ
Amore // Zakończone
Teen FictionNina, wracając z koncertu do domu, musi przejść przez park. Zostaje tam zaczepiona przez kilku chłopaków. Wokół nie ma żywej duszy. Tylko oni, park i światła latarni. Nagle znikąd pojawia się chłopak i postanawia pomóc dziewczynie.