Nina P.O.V
Za naszą osobistą imprezę - rzekłam z uśmiechem i stuknęłam swoją szklanką o szklankę Seby. Po czym oboje wypiliśmy ich zawartość.
Czas mijał i wino w końcu się skończyło. Za to my zyskaliśmy naprawdę dobry humor. Gadaliśmy już jakiś czas o pierdołach. Sebastian opowiadał trochę o sobie,ma młodszego brata z którym stale się kłóci bo ten non stop wchodzi do jego pokoju bez pozwolenia. Standard,dlatego ja się w sumie cieszę że mam starszego brata.
– Przydałoby się jeszcze jedno- rzekłam patrząc na pustą butelkę która leżała koło łóżka.
– Da się załatwić- oznajmił Seba z uśmiechem na ustach.
– Nie nie chce się tu schlać jak świnia i zrobić z siebie kompletną debilke. Zwłaszcza że jeszcze dobrze się nie znamy.
Właśnie,nie znałam go długo, widzieliśmy się zaledwie dwa razy wliczając w to dzisiejszy wieczór. Całkiem spoko z niego chłopak,na poczucie humoru i dystans do siebie co w dzisiejszych czasach jest ważne.
Nie każdy umie się śmiać sam z siebie.Wiem, wiem.
O Bartku sądziłam tak samo.
A okazał się totalnym złamasem. W sumie..
No i chuj.
– Możemy się przecież lepiej poznać- rzucił nagle chłopak.
Nie zdążyłam nawet nic powiedzieć bo po chwili jego usta złączyły się z moimi,było za późno żeby cokolwiek zrobić.
Z resztą chyba nawet nie chciałam nic z tym robić.
Skoro Bartek to frajer a Tymek wrócił do Oli.
To przecież nie będę siedzieć w kącie i płakać przez tydzień dodatkowo zapijając smutki winem czy czymś innym.
Oni są szczęśliwi i mają mnie gdzieś to ja też będę szczęśliwa i będę miała ich gdzieś.
Każdy żyje swoim życiem.Przyciągnęłam chłopaka bliżej łapiąc za jego bluzę. Chyba mu się to spodobało bo od razu się uśmiechnął i wsunął mi język do buzi. Podobało mi się to. Chociaż na chwilę zapomniałam o tym wszystkim co ostatnio mnie spotkało,i jak bardzo mnie to zabolało.
Nagle usłyszałam dźwięk otwierania drzwi. A raczej huk jakby ktoś z całej siły je otworzył. I nie myliłam się. Momentalnie od siebie odskoczyliśmy a to co zobaczyłam totalnie mnie wybiło.
W progu mojego pokoju stał nikt inny jak Tymek. Wiedziałam że ma dziś tu przyjść ale nie wiedziałam że przyjdzie mnie odwiedzić. W sumie to po cholerę on tu przylazł ?.
Jeśli przyszedł oficjalnie mi powiedzieć że wrócił do Oli to mam to w dupie i nawet nie chce tego słuchać.Chociaż z drugiej strony wyraz jego twarzy mówił coś zupełnie innego. Wyglądał na zszokowanego i jednocześnie wkurzonego?. I to bardzo. Tylko pytanie dlaczego. Postanowiłam się tego dowiedzieć.
– Zgubiłeś się czy co?. - spytałam patrząc na chłopaka.
– Nie. Przyszedłem żeby z tobą porozmawiać,ale widzę że jesteś zajęta.
– Troszkę. Ale dobra,niech będzie,skoro już tu jesteś to gadaj co chcesz i spadaj na dół czy gdzieś tam. - zdecydowanie długo nie piłam alkoholu bo wino zrobiło swoje i wzięło górę. Normalnie bym się tak do niego nie odzywała.
– Pogadam z tobą ale na osobności. Także ten pajac musi wyjść - oznajmił i zmierzył Sebastiana od góry do dołu.
O nie. Oby się tylko nie bili. Jeszcze tego mi brakuje.
Seba słysząc słowa Tymka momentalnie wstał i podszedł do niego.
– Kogo nazywasz pajacem cieciu?. - syknął Seba i pchnął Tymka tak że ten prawie się wywalił.
![](https://img.wattpad.com/cover/192359061-288-k824786.jpg)
CZYTASZ
Amore // Zakończone
Teen FictionNina, wracając z koncertu do domu, musi przejść przez park. Zostaje tam zaczepiona przez kilku chłopaków. Wokół nie ma żywej duszy. Tylko oni, park i światła latarni. Nagle znikąd pojawia się chłopak i postanawia pomóc dziewczynie.