Tego się nie spodziewałam.

1.3K 58 6
                                    

Nie mogłam uwierzyć, cała trójka stała właśnie u mnie w pokoju. A myślałam że spędzę ten dzień w spokoju, oglądając seriale. Jak widać nie dziś.

Lena wpadła do pokoju jak szalona, i od razu zaczęła się wydzierać że przeprasza, że nie chciała żeby to tak wyszło i tak dalej.

Bartek z kolei nic już nie mówił. Może uznał że to co wcześniej powiedział wystarczyło, albo po prostu nie chciał nic mówić przy Tymku, pewnie obawiał się że kolejny raz dostanie w pysk.

– Dobra dosyć już. - oznajmiłam. Lenie nawet na chwilę buzia się nie zamknęła. Z każdym kolejnym słowem miałam dość jej gadania i jedyne czego chciałam to tego aby się zamknęła.

– Tak w ogóle to o co się tutaj rozchodzi?. Bo widzę że każdy wie, tylko ja jeden nie zostałem wtajemniczony - oburzył się Tymek po czym oparł się o ścianę, czekając aż ktoś mu wyjaśni o co tu chodzi.

Westchnęłam cicho. Wiedziałam że w końcu o to zapyta.

– Nie chciałam Ci mówić o tym wcześniej bo stwierdziłam że nie będę Ci zawracać głowy i tak masz teraz dużo swoich problemów, a to nie jest jakoś mega ważne. No ale skoro już tu jesteś to mogę Ci powiedzieć.

– Lena wymyśliła sobie że spiknie mnie z Bartkiem tylko po to abym dała sobie z tobą spokój z kolei on chciał to zrobić aby się na tobie odegrać za to że kiedyś tam odbiłeś mu dziewczynę.

Swoją drogą, nie chwaliłeś się że znacie się z Bartkiem.

– Przepraszam Nina że nie powiedziałem Ci o tym, ale uznałem to za zbędne. To w końcu sprawa między mną a nim.

Nie powiem byłem zdziwiony kiedy zobaczyłem was wtedy w klubie razem, ale nie robiłem afery bo sądziłem że tylko sobie rozmawiacie. Nie wiedziałem wtedy jeszcze że on próbuje Cię poderwać. Potem jak już ogarnąłem o co chodzi, to sama widziałaś że byłem mega wkurzony. W końcu dostał dwa razy po ryju.

Udawałem że się nie znamy bo Bartek zachowywał się tak samo. Z resztą to on zerwał kontakt, więc stwierdziłem że skoro już się nie przyjaźnimy to będę się zachowywał tak jakbym go nie znał i tyle.

– Okej, okej rozumiem. Nie mam Ci tego za złe. Bartek już wytłumaczył mi to i owo, także spoko.

– Nie chce się mieszać, ale nie chciałbyś się pogodzić z Bartkiem?. Fakt odbiłeś mu dziewczynę, ale kurde było minęło. Chrzanić ją. Po co macie się gniewać na siebie jak baby, do końca życia. Niech Bartek schowa dumę do kieszeni. Ty go przeproś, idźcie na piwo i będzie po sprawie.

– Wiesz, tą dziewczyną którą mu odbiłem jest Ola.

–  Co?. Ta Ola?. - spytałam z niedowierzaniem. Miałam nadzieje że chodzi o jakąś inną Ole.

– Tak ta Ola.

– Tego się nie spodziewałam. Czy jest ktoś kto z nią kurde nie był?.

– Chyba nie. - zaśmiał się Tymek. Ona taka poprostu jest. Lubi facetów i tyle.

– W sumie nie dziwię się że Bartek ją wybrał. Ładna z niej dziewczyna, szkoda tylko że jest taka głupia.

– Czemu tak sądzisz?. - spytał Bartek, wyraźnie zaciekawiony tym co powiedziałam.

– A no fakt, przecież ty nic nie wiesz.

Pamiętasz co Ci powiedziałam że Tymek zostanie tatą bo jego dziewczyna, w zasadzie była dziewczyna jest w ciąży?. To chodziło o Ole.

– Co?. Chodziło o Ole?. Kurwa..

– Co jest?- spytałam widząc że chłopak się trochę podłamał.

Amore // Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz