[T/I] zapukała do drzwi Davida. Nie musiała długo czekać. W progu stanął roztargniony sąsiad. Uśmiechnął się na widok dziewczyny.
- Czy zrobiłaś to, o co Cię prosiłem? - spytał.
- Tak. Ich dzisiejsza impreza będzie znacznie cichsza.
David klasnął w dłonie, zadowolony z odpowiedzi.
- Wspaniale! - zaśmiał się. - Wejdź do środka, przyniosę Ci ten łom.
Mężczyzna zniknął w mieszkaniu, a [T/I] podążyła za nim.
Apartament Davida różnił się nieco od pozostałych. Był ciemniejszy i brudniejszy. Stara tapeta już dawno straciła swój jasny, żółty kolor, a zielona wykładzina nie była odkurzana od wielu dni, o czym świadczyły śmieci, rozrzucone po podłodze. Stare meble wyglądały, jakby miały zaraz zapaść się pod ciężarem kartonów i innych rupieci, a powietrze było nieświeże, z powodu braku wietrzenia salonu. Dziewczyna zakaszlała parę razy. Zdała sobie sprawę, że mieszkanie od dawna nie było remontowane i sprzątane.
Na starej czerwonej kanapie, leżała kukła, bez tułowia i rąk. Jedynie tors i głowa były na swoich miejscach. Była to Sara, żona Davida. Dziewczyna pytała kiedyś Larry'ego, dlaczego ich sąsiad ożenił się z kukiełką, ale chłopak powiedział, że nie warto zagłębiać się w ten temat. Wspomniał jedynie, że warto zachowywać się przy niej, jakby była żywa, by nie urazić uczuć mężczyzny.
[T/I] przywitała się uprzejmie, nie przejmując się, że nie uzyska odpowiedzi od Sary. Nagle, jej uwagę przykuła mała dziwna rzecz, która leżała obok kanapy. Podniosła ją, by przyjrzeć się owemu znalezisku z bliska. Wyglądała jak mała metalowa tarcza, lub część jakiejś dziwnej układanki. Dziewczyna przypomniała sobie o tajemniczym pudełku, które należało do ojca Larry'ego. Kształtem przypominało ów przedmiot, więc może udało jej się odnaleźć klucz do odkrycia jego sekretu?
Do salonu wszedł David. W dłoni trzymał łom.
- Proszę. - powiedział podając przedmiot dziewczynie.
- Dziękuję. - odpowiedziała [T/I]. - Mogę o coś spytać? Skąd to masz? - spytała, pokazując małą metalową rzecz.
Mężczyzna spojrzał na dziwne znalezisko, po czym wzruszył ramionami.
- To coś było przyczepione do tego. - powiedział, wskazując na dużą tablice korkową, która wisiała na ścianie. - Musiało odpaść.
- Skąd ją masz? - spytała.
- Ze śmietnika.
- Czy mogę zabrać tę małą rzecz ze sobą?
- Pewnie. - powiedział. - Mi to nie jest potrzebne.
Dziewczyna podziękowała mu, po czym wyszła z mieszkania, zaopatrzona w łom i maleńką metalową tarczę. Uznała, że warto będzie udać się do Todda, by razem poczekać na powrót Sala.
***
Dwójka przyjaciół czekała w ciszy na niebiesko-włosego chłopaka. [T/I] była z siebie bardzo dumna. Udało jej się zdobyć łom od Davida, oraz odnalazła prawdopodobny klucz do rozwiązania tajemnicy pudełka ojca Larry'ego. Była bardzo ciekawa, co znajduje się w środku. Nagle, rozległ się dźwięk otwieranych drzwi i do pokoju wszedł Sal.
- I jak poszukiwania? - spytał Todd odwracając się od komputera.
- Znalazłem wiele dziwnych symboli. - odpowiedział chłopak. - Chciałem jeszcze sprawdzić mieszkanie pani Sanderson, ale nic z tego. Nie wejdę tam. Deski blokują przejście.

CZYTASZ
Gdy Mnie Potrzebujesz ~ Sally x Reader
FanfictionUwaga, książka zawiera spoilery do gry Sally Face. Młoda dziewczyna wprowadza się do Addison Apartments, po tym jak jej ojciec znajduje lepszą prace w Nockfell. [T/I] jest pomysłowa i troskliwa. Pomimo braku pewności siebie i niewielkiej siły, stara...