Rozdział 39

91 9 0
                                    

Pov. Severus

Gdy tylko wstałem to Tom poinformował mnie że idzie na spotkanie z rodziną Smolling. Gdy mu się zapytałem z jego powodu, ponieważ ci są naszymi sprzymierzeńcami. To okazało się że to właśnie ich środkowy syn jest kochankiem tej dziewuchy. Na domiar złego sam ma dziewczyny. Dlatego też Tom podjął że jak oni coś z tym nie zrobią. To on sam uda się do rodziny zdradzonej i nie świadomej niczego młodej dziewczyny. Mi ją też szkoda, ponieważ byli razem aż cztery lata. Gdy Tom opuścił posiadłość to ja czekałem aż wstaną nasi synowie. Żeby ich poinformować że już jutro przybędzie mój brat jak i siostra ze swoimi rodzinami oraz Malfoy'owie. Coś czuję że z tych trzecich bardziej się ucieszy Harry. Po jakimś czasie gdy moi synowie się w końcu ogarnęli to udali się do jadalni na śniadanie. Gdzie na nich czekałem. Po skończonym śniadaniu poinformowałem ich kiedy mają do nas jutro przejechać zaproszeni goście którzy mają spędzić z nami święta. Po minie Harry'ego dobrze wiedziałem że jest szczęśliwy. Później również poinformowałem ich gdzie poszedł ich ojciec. Na co ci tylko skinęli głowami.


*Pov. Toma*

Gdy tylko pojawiłem się w posiadłości Smolling. To Diego i Violetta już na mnie czekali wraz ze swoim pierworodnym. Dobrze wiedziałem że to co im powiem to im się nie spodoba. Jeszcze bardziej jak dowiedzą się kogo była ta dziewczyna. Po zajęciu miejsca. Od razu opowiedziałem całej trójce po co przybyłem. Po minie Sam dobrze wiedziałem że ten jakoś za bardzo nie był zaskoczony, ponieważ od najmłodszych lat mają z nim kłopoty. Ale po moich przyjaciołach dobrze wiedziałem że są wściekli i że Tobiasz ich popamięta. Po chwili Diego podszedł do komika i zaprosił do swojej posiadłości rodzinę Smith, ponieważ to właśnie za ich córkę miał wyjść ich środkowy syn. Gdy tylko cała trójka się pojawiła to mój przyjaciel zaprosił ich do salonu. Gdzie siedziałem ja i reszta. I tam Diego opowiedział im po co ich zaprosił jak i to że za chwile pojawi się skrzaty. Po chwili odezwała się Mary która chciała się upewnić czy aby na pewno jej już były chłopak ją zdradza. Na co wtedy ja się odezwałem że tak i pokazałem jej zdjęć. Dodając że mój syn je dostał od swojego przyjaciela, który nie chciał aby mój syn cierpiał przez swoją już byłą dziewczynę. Po jej minie dobrze wiedziałem że już wiedziała kim ja jestem i że ją jak i jej rodziny nie okłamują. Potem się pożegnałem i wróciłem do swojej posiadłości gdzie czekali na mnie synowie i mąż. Ta opowiedziałem o przebiegu rozmowy. I to co podjął Diego wobec swojego syna. A po skończonej rozmowie spędziłem miły dzień ze swoją rodziną. 

*Pov. Hermiony*

Cały dzień spędziłam z rodzicami i rodzeństwem. Rozmawiając na różne tematy moja rodzicielka próbowała się dowiedzieć co ukrywa mój ojciec w raz z moim najstarszym bratem. Ale niczego się niestety nie dowiedziała. Ale wie że rozmawiał o czym z Tomem. I nie była to chyba miła rozmowa. Gdy zbliżała się odpowiednia godzina udałam się wraz z innym do jadalni na kolację. Dopiero wtedy ojciec poinformował mnie i resztę że jutro przenosimy się już do posiadłości Riddle'ów z czego byłam bardzo zadowolona. Ale tylko do czasu. Kiedy uświadomiłam sobie że nie jestem jeszcze w ogóle spakowana. Co spowodowała że wraz z innymi zaczęłam biegać po całym domu tak samo reszta. A jedyni spakowani był ojciec i Abraxasa. I takim sposobem poszłam spać po północy.  

Harry Riddle - ostatni rok w Hogwarcie (zakończona)Where stories live. Discover now