Alex wróciła ze spotkania do swojego gabinetu. Poszło sprawnie i nikt nie chciał przedłużać go bez potrzeby. Podejrzewała, że każdy chciał uporać się ze swoimi zadaniami i zacząć weekend. Ciemnowłosa coraz swobodniej czuła się w firmie i doszła do wniosku, że w najbliższym czasie całkowicie przywyknie do tej nowej służbowej rzeczywistości i to co się tu dzieje będzie dla niej na porządku dziennym. Dobrze, że choć bywała tu niezwykle rzadko przez cały czas była na bieżąco i wykonywała swoją pracę zdalnie. Dzięki temu nie była zielona w tym co tu się dzieje i jej obecność nie była dla współpracowników dodatkowym utrudnieniem. Poza tym jej współpraca z Heleną świetnie się układała i nie mogła jej niczego zarzucić. Alex nie mogła sobie wyobrazić, żeby ktokolwiek inny miałby ją zastąpić.
Jeszcze jakiś czas temu nie pomyślałaby, że zdecyduję się wejść w życie firmy bardziej aktywnie, jednak będąc tu czuła, że podjęła słuszną decyzję. Miała nadzieję, że babcia byłaby z niej dumna. Od początku powtarzała jej, że ma smykałkę do interesów jak przystało na członków tej rodziny i jeśli tylko będzie chciała, poradzi sobie z pracą w tym miejscu. Firma była oczkiem w głowie babci Alex i gdyby jej ojciec żył, to on siedziałby teraz w tym gabinecie i zarządzałby całym miejscem twardą ręką.
Opierając się wygodnie obróciła fotel i spojrzała na ścianę na której wisiało sporych rozmiarów zdjęcie przedstawiające jej ojca razem z babcią. Oboje uśmiechali się w podobny sposób do tego jak uśmiechała się ona sama. Wzdychając wróciła do pewnych wspomnień. Nadal pamięta pierwszy dzień w firmie. To właśnie w tym miejscu poczuła natłok emocji w związku z ojcem. Wszyscy mówili jej, że jest taka podobna do niego, opowiadali jej o tym jakim był człowiekiem, jak wspaniale się z nim współpracowało, jak wiele chciał zrobić. Określali go mianem człowieka z wizją, kogoś kto mógł wiele rzeczy zmienić na lepsze. Z każdym kolejnym zdaniem wypowiadanym przez tych wszystkich ludzi coraz bardziej czuła smutek, że jej nie było dane spędzić z nim nawet chwili. Miała tylko słowa obcych jej ludzi, szczęściarzy, którzy mogli go poznać i przekonać się jakim porządnym był facetem. Ciężko było jej tego słuchać. Babcia widziała to i przyprowadziła ją do tego pomieszczenia aby mogła ochłonąć. Gdy tu weszła i zobaczyła te zdjęcie na ścianie, emocje uderzyły w nią z dużą siłą. Zaczęła płakać nie mogąc opanować tego co się z nią działo. Tęskniła za nim i nazywając to po imieniu jednocześnie zastanawiała się, czy można tęsknić za kimś kogo się nie znało? Nie miała ojca, nie wiedziała jak to jest mieć ojca więc czy to normalne, że tęskniła za czymś co było jej obce? Całe życie odczuwała jego brak, większość czasu myśląc, że on jej nie chciał. Okazało się jednak, że gdyby tylko wiedział, zrobiłby co w jego mocy aby była z nim. Może gdyby tak się stało, byłaby mniej zepsuta. Nie pogubiłaby się tak bardzo, nie bała się miłości i co najważniejsze, być może jej siostra nadal by żyła.
Alex niejeden raz zastanawiała się jak bardzo wpłynęłaby na nią obecność ojca w jej życiu. Czy gdyby był przy niej, zwłaszcza wtedy gdy potrzebowała go najbardziej, czy gdyby na co dzień czuła się kochana i akceptowana, postrzegałaby ludzi i relacje międzyludzkie w inny sposób? Czy to, że tak uciekała przed ludźmi i nie chciała się emocjonalnie angażować to był tylko efekt jej parszywego dzieciństwa i bolesnych doświadczeń, czy ona sama w sobie była tak zaprogramowana?
Telefon na jej biurku zawibrował. Lena wysłała jej kolejną wiadomość.
Od Lena:
Kochanie... Trochę zaszalałam na zakupach i kupiłam słodycze dla dzieciaków. Pomyślałam, że możemy im coś zawieźć. Kupiłam też coś dla Allana. W sklepie znalazłam mały model samolotu do składania i skoro mały tak bardzo lubi puzzle, to powinno mu się także spodobać.Do Lena:
Jestem więcej jak pewna, że na takie zakupy dałam Ci za mało gotówki. Nie pytałaś o pin do karty.Od Lena:
Wyobraź sobie, że mam też swoją kartę i uwaga: mam na niej środki. Nie tyle co Ty ale stać mnie na kupienie cukierków.
CZYTASZ
Wpuść mnie
RomanceLena po latach podporządkowywania się rodzicom rzuca swoje dotychczasowe życie, aby być wreszcie sobą i żyć na własnych warunkach. Trafia do miasta w którym poznaje nowych, ciekawych ludzi i poznaje smak prawdziwej wolności. Pierwsze przypadkowe spo...