193.

4.3K 194 56
                                    

- Kochanie... - Lena podeszła do Alex, która w milczeniu siedziała na łóżku w sypialni z podkulonymi nogami. Siadając naprzeciwko niej położyła dłonie na jej kolanach. - Co ty jesteś teraz taka ponura?

Ciemnowłosa spojrzała na nią i westchnęła. - Nie wierzę, że dałam się namówić na dzisiejszą imprezę.

- Więc to o to chodzi. Nie chcesz na nią iść?

Alex wzruszyła ramionami. - To już nie chodzi nawet o to, że ja nie chcę iść. Ja po prostu za szybko się zgodziłam. Dla zasady powinnam być na nie. A tu co? Amanda wyskoczyła z pomysłem imprezy a ja jakoś szybko na to przystałam, bo wiedziałam, że ty masz ochotę na zabawę. Nie mogę jej tak ulegać. Ta czarownica się jeszcze do tego przyzwyczai i pomyśli, że ja jej będę tak ustępować bez żadnego zająknięcia.

- Ojejku... - Zielonooka złapała nogi dziewczyny i wyprostowała je tak, żeby mogła na nich usiąść. - Mój miś mięknie na stare lata i boi się, że jej opinia takiej twardej, niezależnej i nieustępliwej zostanie zszargana?

- Czekaj, czekaj... - Alex wyprostowała się i objęła Lenę w pasie. - Mi się wydaje, czy ty właśnie powiedziałaś mi, że jestem stara?

- Nie powiedziałam niczego takiego.

- Nie? Więc nie powiedziałaś przed chwilą, że robię się miękka na stare lata?

- Bo robisz się miękka. - Lena uśmiechnęła się i pocałowała ją w policzek.

- Skarbie, dlaczego ty mnie tak obrażasz?

- Alex... - Lena pocałowała ją po raz kolejny. - Przecież ja cię nie obrażam.

- Mówisz nieprawdę na mój temat. - Ciemnowłosa przewróciła oczami.

- Wydawało mi się, że mamy żelazną umowę, że będziemy mówić prawdę i tylko prawdę. Dlaczego zarzucasz mi kłamstwo?

- Bo ja nie jestem stara... - Alex przewróciła oczami.

- Wiesz co? - Lena splotła palce na karku dziewczyny. - Z twoich wypowiedzi wynika, ze w pełni się ze mną zgadzasz co do tego, że zmiękłaś i nie jesteś już taka stanowcza jak wcześniej.

- Przecież ja nie powiedziałam niczego takiego! - Alex klepnęła ją delikatnie w udo.

- Przyczepiłaś się tylko tego, że powiedziałam, że jesteś stara. - Lena zaśmiała się. - Tego próbujesz się wyprzeć a drugą kwestię pominęłaś, co oznacza, że się z tym zgadzasz.

- Lenka... - Niebieskooka pocałowała ją w szyję. - Ranisz mnie tymi słowami... - Powiedziała cicho zbliżając usta do jej skóry po raz kolejny. - Przecież tak nie jest. No powiedz mi, że tak nie jest...

Lena zamknęła oczy i wstrzymała oddech, próbując powstrzymać cichy jęk, który w tym momencie mógłby wydostać się na zewnątrz. Uwielbiała dotyk ciemnowłosej a jej pocałunki niezmiennie wywoływały falę dreszczy przechodzącą przez jej ciało. Miała wręcz wrażenie, że wraz z upływem czasu, jej odczucia nasilały się i odczuwała bliskość Alex w inny, głębszy sposób niż wcześniej. Tak jakby miłość, która dojrzewała w niej coraz bardziej, potęgowała wszystkie doznania związane z niebieskooką. - Alex... - Wyszeptała. - Grasz teraz nieczysto, bo wiesz, że łatwiej przyznam Ci rację gdy mi to robisz.

- A co ja niby takiego robię, hm? - Zapytała ciemnowłosa muskając ustami skórę tuż za jej uchem.

- Tym jak mnie całujesz doprowadzasz mnie do stanu, w którym jestem zdecydowanie bardziej uległa. - Lena znów zamknęła oczy oddając się chwili przyjemności.

- Wydawało mi się, że do tego nie muszę cię całować. A teraz... - Alex wsunęła dłonie pod koszulkę Leny. - Powiedz mi, że nie jestem stara. - Dodała gładząc jej plecy.

Wpuść mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz