- Kochanie, czy Ty się stresujesz?
- Nie, dlaczego? - Alex rzuciła zielonookiej krótkie spojrzenie po czym przeniosła swój wzrok ponownie na niezbyt zatłoczoną drogę, którą pokonywały już od jakiegoś czasu.
- Nie odezwałaś się do mnie od minimum pół godziny ani słowem. - Lena nie mogła powstrzymać uśmiechu widząc jak Alex zacisnęła usta. Wiedziała, że ma rację.
- Skupiam się na prowadzeniu samochodu. - Odpowiedziała po chwili.
- Normalnie jak jedziemy i nie jesteś zła, skupiasz się na drodze jakby mniej milcząco.
- Dziś po prostu skupiam się bardziej.
- Prawie cały czas stukasz nerwowo palcami w kierownicę. - Zielonooka próbowała nie wybuchnąć śmiechem, gdy dziewczyna natychmiast złapała kierownicę opanowując nerwowy tik.
- Stukam w rytm muzyki.
- Nie stukasz. - Lena nie mogła nie wykorzystać okazji aby podroczyć się z ciemnowłosą trochę bardziej.
- A właśnie, że stukam. - Dziewczyna oburzyła się i sięgnęła po kubek kawy.
- Alex, to co robisz to nerwowe walenie palcami a nie wybijanie rytmu.
- Wybijam swój własny rytm. Taki, którego nikt nie zna.
Lena zaśmiała się i pogładziła policzek ciemnowłosej. - Czyli wcale a wcale nie denerwujesz się spotkaniem z moją mamą i nie jesteś przejęta tym, że poznasz też moją ciocię?
Alex zacisnęła mocniej dłonie na kierownicy i głośno wypuściła powietrze przez usta. Przez dłuższą chwilę nic nie mówiła.
- Jesteś milczącą oazą spokoju? - Lena po wypowiedzeniu tych słów głośno się zaśmiała. - Przecież Ty jak jesteś taka milcząca to jasny sygnał, że nie jesteś spokojna. Wiesz, co? - Lena nachyliła się lekko w jej stronę. - Dopiero teraz do mnie dotarło, że nazywanie Cię oazą spokoju samo w sobie brzmi jakoś śmiesznie.
- Lena... - Alex pokręciła głową. Jej policzki się zarumieniły. - Ty się teraz nade mną okrutnie pastwisz. Drwisz ze mnie i ranisz mnie na wskroś. - Dziewczyna położyła dłoń na klatce piersiowej. - To boli.
- Kochanie, naprawdę nie masz się czym martwić. Moja mama od razu Cię polubiła.
- Ja wcale... Czego ona chce? - Alex westchnęła widząc imię swojej przyjaciółki wyświetlające się na konsoli. - Prowadzę. - Rzuciła tuż po tym jak odebrała połączenie.
- Wiem suko. - Odpowiedziała Amanda. - To znaczy, że jestem na głośnomówiącym. Siema Lena!
- Hej Amanda. - Zielonooka zaśmiała się widząc jak Alex mruży oczy, rzucając pod nosem bezdźwięczne przekleństwo.
- Ja właśnie do Ciebie. Muszę się coś zapytać.
Alex spojrzała na Lenę i przewróciła oczami. - To po jaką cholerę do mnie dzwonisz? Masz jej numer.
- Lubię jak słuchasz kiedy obrabiam Ci dupę. - Odpowiedziała przyjaciółka.
- Zablokuję Twój numer... - Warknęła ciemnowłosa.
CZYTASZ
Wpuść mnie
RomanceLena po latach podporządkowywania się rodzicom rzuca swoje dotychczasowe życie, aby być wreszcie sobą i żyć na własnych warunkach. Trafia do miasta w którym poznaje nowych, ciekawych ludzi i poznaje smak prawdziwej wolności. Pierwsze przypadkowe spo...