34.

4.8K 266 31
                                    

- Jak Ci się udało to załatwić? - Zapytała zdziwiona Lena, gdy Alex wręczyła jej pieniądze z kaucji i umowę podpisaną przez właściciela mieszkania. - Dlaczego nic mi nie powiedziałaś, że się z nim umówiłaś? Pojechałabym z Tobą... 

- Właśnie dlatego nic nie mówiłam. Chciałam załatwić to sama. Z takimi typami nie ma co się patyczkować. Najważniejsze, że tę sprawę masz już z głowy. Chyba będziesz teraz jeszcze spokojniejsza, co? - Zapytała Alex siadając na ziemi aby pogłaskać stęsknione psiaki. 

- Alex... W ostatnim czasie zawdzięczam Ci tak wiele... Nie wiem czy kiedykolwiek będę w stanie wystarczająco Ci za to podziękować. Wiesz... Wciąż mam wyrzuty sumienia, że byłam dla Ciebie taka niemiła. Nakrzyczałam i zwyzywałam Cię w klubie, odpychałam Cię i obwiniałam o wszystko tamtego wieczora, krzyczałam a mimo to... Pomagasz mi... - Lena spuściła wzrok. Poczuła się nieswojo widząc jak dziewczyna na nią spogląda. - Dziękuję Ci. - Dodała, czując jak się rumieni. 

- Hej... Nie dziękuj mi co chwilę, bo to dziwne... Nie mam Ci za złe tego jak się zachowałaś. Tak naprawdę... Sama sobie na to zasłużyłam. To ja pierwsza sprowokowałam Cię do wybuchu złości a po drugie po tym jak Cię traktowałam nie mogę mieć o to żadnych pretensji. Nie wracajmy już do tego. Wszystko w porządku. - Powiedziała dziewczyna podnosząc się z podłogi. 

- Alex czy będzie dla Ciebie problemem, jeśli w salonie obejrzę sobie jakiś film?

- No co Ty... Masz się czuć tutaj swobodnie i mi to nie będzie przeszkadzać. 

- Alex... A obejrzysz ze mną? - Zapytała nieśmiało Lena.

Mogła zauważyć, że ciemnowłosa lekko się speszyła i zastanawia się co odpowiedzieć. Po dłuższej chwili odezwała się - Wiesz... Mam dużo pracy i muszę przysiąść nad papierami i chciałam zająć się obróbką dźwięku więc raczej nie dam rady. 

Lena posmutniała. Choć spodziewała w pewnym stopniu tego, że Alex jej odmówi, tliła się w niej iskierka nadziei, że dziewczyna jednak się zgodzi. - Jasne... Rozumiem. Życzę Ci w takim razie owocnej pracy. - Powiedziała Lena starając się uśmiechnąć jak najbardziej naturalnie aby nie pokazać, że jest jej przykro.

- Dziękuję. Miłego seansu. - Rzuciła w jej stronę Alex, po czym udała się do jednego z pokoi. 

Lena miała ogromną ochotę napić się wina. Wiedziała jednak, że w tym domu nie znajdzie żadnego alkoholu. Przygotowała sobie kubek herbaty i udała się do salonu. Było to wielkie pomieszczenie, które w ciągu dnia było niezwykle oświetlone dzięki wpadającej do środka przez duże okna sporej ilości promieni słonecznych. Za to wieczorem, było przyjemnie gdy środek oświetlało delikatnie kilka lamp znajdujących się na tarasie. 

Dziewczyna usiadła na wygodnej kanapie, obok siebie położyła pilot i oparła nogi na podnóżku który znajdował się tuz przed nią. W poczuciu ogromnego komfortu upiła łyk gorącej herbaty, po czym odstawiła ją na stolik i  zamknęła oczy. Zanim poszuka dla siebie jakiegoś filmu, chciała pomyśleć. Wiele rzeczy w jej życiu zmieniło się w tak krótkim czasie. Alex uwolniła ją od tego okropnego mieszkania, nie musi już nigdy więcej tam wracać, nie musi już obawiać się kary i utraty pieniędzy, tutaj czuje się bezpiecznie, choć wie, że przecież nie zostanie tu zbyt długo, każda chwila pomagała jej nabrać poczucia wewnętrznej równowagi. Prawda jest taka, że gdyby nie ona, Lena chwilowo nie miałaby nikogo. Byłaby zupełnie sama, bez żadnego wsparcia i nie miała pojęcia jak zniosłaby to wszystko. Dzięki Alex wszystko wydawało się łatwiejsze. Ta dziewczyna miała w sobie tyle siły, że sprawiała poczucie, że dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Tak bardzo chciałaby ją jeszcze lepiej poznać i jakoś się do niej zbliżyć... 

Wpuść mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz